Poszukujący jakości i modnego, niedrogiego samochodu w stylizacji SUV-a nie muszą iść na kompromis i rezygnować z pojemnego bagażnika i wydajności. Dobrą alternatywę dla niedrogich modeli z salonów Dacii i chińskich marek znajdziemy w ofercie rywala Renault Captur i Seata Arona.
Obniżka o ponad 20 000 zł czyni miejskiego SUV-a Forda prawdziwą okazją
Nie jest tajemnicą, iż każda okazja pozwalająca wydać dużo mniej na nowy samochód jest dobra. Teraz można sobie kupić modnego, miejskiego SUV-a z oszczędnością ponad 20 000 zł. Ford ma taką ofertę, o jaką trudno na co dzień w cennikach mniej budżetowych marek. To Puma, która utrudnia życie wszystkim rywalom z segmentu B.
Odnowiony w 2024 r. model okazał się strzałem w dziesiątkę potrzeb kierowców w Europie. W efekcie model stał się jedną z tych propozycji, wobec których trudno pozostać obojętnym, co pozwoliło na wzrost sprzedażowych słupków Forda.
Puma z nową estetyką zarówno zewnętrzną, jak i wewnętrzną, doczekała się także ważnych udoskonaleń pod względem technologicznym. To doskonały wybór dla kierowców, którzy szukają SUV-a nie tylko ze względu na jego komfort, ale chcą także mieć samochód o bardzo dobrej dynamice jazdy. Pod tym względem model Forda wyprzedza o kilka kroków niektórych swoich bezpośrednich rywali.
Jego sukces wyjaśnia m.in. fakt, iż standardowo jest wyposażony w silnik benzynowy o mocy 125 koni mechanicznych. Ten jest szyty na miarę czasów, bo współpracuje z lekkim systemem mikrohybrydyzacji. W rezultacie miejski SUV Forda uwzględniający zniżkę jest w sam dla tych, którzy chcą jakości i nie chcą płacić tylko za markę.
Stylowy i wydajny Ford Puma jest dobrą opcją choćby na wypady za miasto
Na korzyść Forda Pumy oprócz wydajności i stylu przemawiają gabaryty i wyposażenie. Ten kompaktowy SUV o długości nieco powyżej 4 metrów i rozstawie osi 2588 mm zapewnia doskonałą zwrotność w mieście, ale nie traci przy tym na przestronności wnętrza. W związku z tym jest także dobrą opcją na wypady za miasto. Bagażnik oferuje pojemność od 456 litrów do choćby 1216 litrów. To w sam raz, by przewozić zarówno codzienne zakupy, jak i bagaże. Spójrzmy zatem na relację ceny i wyposażenia.
Najtańszy odnowiony Ford Puma Titanium kosztuje teraz 98 900 zł. Oszczędzając 11 400 zł, otrzymujemy oszczędny, dobrze wyposażony samochód w modnym nadwoziu SUV-a o mocy 125 KM. Na liście najważniejszych funkcjonalności znajdziemy m.in.:
– 17” calowe obręcze kół ze stopów lekkich,
– lusterka boczne sterowane i podgrzewane elektrycznie,
– czujniki parkowania – z tyłu i kamerę ułatwiającą parkowanie tyłem,
– reflektory Full LED – projekcyjne oraz tylne światła w technologii LED,
– Driver Alert – system monitorowania koncentracji kierowcy,
– Wrong Way Alert – funkcja ostrzegania przed jazdą pod prąd,
– tempomat z inteligentnym ogranicznikiem prędkości (ISA),
– system nawigacji satelitarnej Ford SYNC 4 z 12” ekranem dotykowym,
– bezprzewodową obsługę Apple CarPlay i Android Auto,
– klimatyzację z automatyczną regulacją temperatury,
– kierownicę wykończoną skórą (Sensico).
Wyższe lepiej wyposażone wersje hybrydowej Pumy oszczędzają znacznie więcej, bo np. 16000 zł. Ford ogółem jest w stanie zaproponować swoim klientom zakup Pumy z korzyścią 27 500 zł. To jeżeli zdecydują się np. na samochód z puli dostępnych u dealerów i wykorzystają premię za odkup. Puma ST-Line X z pakietami Driver Assistance i Winter ma ofertę za 130 050 zł. W efekcie w kieszeni pozostaje nam 20 000 zł, a SUV ma moc 155 KM. W najmocniejszej wersji ST o mocy 170 KM model oszczędza 16 000 zł i kosztuje 147 150 zł. Wariantów do wyboru jest zatem sporo i wszystkie generują spore oszczędności. jeżeli dodatkowo weźmiemy pod uwagę, iż model ma etykietę eko, która poprawia efektywność paliwową oraz ubezpieczenie w cenie na pierwszy rok dla wersji powyżej Titanium, to oferta Forda Puma jest więcej niż atrakcyjna.