
Marka z brytyjskimi korzeniami jest od lat pod skrzydłami chińskiego koncernu. To wyszło jej na dobre, o czym świadczy europejska ekspansja. Polacy zdążyli już docenić jej produkty. To nowe MG jest tego dowodem. Oferuje świetny stosunek ceny do wyposażenia i jakości. Warto wziąć je pod uwagę.
Cena czyni cuda
Nie ma wątpliwości, iż to wciąż bardzo istotny aspekt podczas wyboru samochodu. Każdy klient ma swój limit. Pragmatyczne podejście nakazuje rezygnację z crossoverów i SUV-ów, co nie oznacza, iż trzeba wybierać ubogo wyposażone modele. Nowe MG to potwierdza.
To jeden z tych producentów, który w bardzo szybkim czasie zaczął przebijać się do czołówki sprzedaży w Polsce. Nieuchronnie zbliża się do pierwszej dziesiątki, a nie ma ogromnej gamy modelowej. Co sprawia, iż klienci tak licznie odwiedzają jego salony?
Cena jest niezwykle ważna, ale liczy się również sprawdzona technologia. Co prawda w gamie są auta elektryczne (np. MG S5 i Cyberster), ale prawdziwą popularność zdobywają pojazdy z konwencjonalnymi układami napędowymi.
Niezłe wzięcie mają także hybrydy. Bogato skonfigurowane MG kosztuje tyle (albo mniej), co bazowy model zachodniej konkurencji. Jednocześnie można liczyć na atrakcyjną stylistykę i przyzwoitą jakość prowadzenia.
Nowe MG w dobrej cenie
Warto podkreślić, iż cena podana w tytule dotyczy salonowych egzemplarzy. Który to model? Nowe MG 3 z rocznika 2024. Wyprzedaż opiera się zatem na samochodach, które znajdują się już u dealerów. Podaż jest ograniczona.
To samochód reprezentujący segment B. Jego potencjalnymi rywalami są więc Renault Clio, Volkswagen Polo czy Peugeot 208. Wszystkie z wymienionych modeli są zdecydowanie droższe. Tylko Dacia Sandero kosztuje podobnie, ale oferuje znacznie gorsze wyposażenie.

Wersja bazowa, czyli Standard posiada m.in.: system audio z czterema głośnikami, cztery porty USB, dotykowy ekran multimedialny (10,25 cala), cyfrowe wskaźniki (7 cali), wielofunkcyjną kierownicę, nawigację satelitarną, Bluetooth, tempomat, pakiet asystentów jazdy, dzieloną i składaną kanapę, klimatyzację, centralny zamek, elektrycznie sterowane szyby w obu rzędach i automatyczne reflektory.
To pokazuje, iż „Trójka” wypada świetnie na tle konkurentów. Poza tym, pod względem jakości wykonania też znajduje się w czołówce. A co z przestronnością? Cztery osoby zmieszczą się bez najmniejszych problemów. Gwoli ścisłości, pojemność bagażnika wynosi 293 litry.
Nowe MG z konwencjonalnym napędem
Pragmatyczni klienci na pewno będą zadowoleni z konwencjonalnego układu napędowego. Co ciekawe, sercem jest czterocylindrowa jednostka benzynowa o pojemności 1,5 litra. To zaskakująco duży silnik, jak na ten segment. Większość rywali oferuje trzycylindrowe silniki.
Nowe MG 3 z tym benzyniakiem oddaje do dyspozycji 115 koni mechanicznych i 148 niutonometrów. Za przenoszenie mocy na przednie koła odpowiada pięciobiegowa przekładnia manualna. Wydaje się, iż szóste przełożenie byłoby przydatne (na autostradach).
Osiągi takiej konfiguracji są akceptowalne. Miejski model MG przyspiesza do 100 km/h w 10,8 sekundy i rozpędza się do 185 km/h. A zużycie paliwa? Producent podaje 6,1 litra w cyklu mieszanym (zgodnie z normami WLTP).
Biorąc pod uwagę cenę, wyposażenie i układ napędowy, to naprawdę bardzo interesująca oferta na polskim rynku. Dodajmy do tego siedmioletnią gwarancję producenta z limitem przebiegu do 150 000 kilometrów. Nic więc dziwnego, iż „Trójka” cieszy się takim wzięciem.