Nowa Skoda Kodiaq RS blisko debiutu. Zachowała silnik spalinowy

6 dni temu

Nowa generacja flagowego SUV-a czeskiej marki jest na rynku od zeszłego roku. W jej ofercie brakuje jednak topowego wariantu silnikowego. Ten zadebiutuje w najbliższych miesiącach.

Nowa Skoda Kodiaq RS powinna być rozwinięciem koncepcji poprzednika. To oznacza, iż zachowa podobny styl oraz spalinowy silnik. Czego jeszcze należy się spodziewać? Część odpowiedzi dają zdjęcia szpiegowskie, które co jakiś czas trafiają do sieci.

Pod względem stylistycznym nie będzie rewolucji. Sportowa odmiana zyska przeprojektowane zderzaki, nakładki progowe, nieco inną fakturę grilla oraz masywniejszą osłonę z tyłu, w którą mogą być wkomponowane końcówki albo atrapy wydechu – mamy nadzieję, iż te pierwsze.

Czeskie auto może być także niżej zawieszone, co wydaje się oczywiste. Różnica nie powinna jednak przekraczać 20 milimetrów. Oprócz tego otrzyma na pewno dedykowane felgi aluminiowe. Nie można wykluczyć także nieco bardziej wydajnego układu hamulcowego.

Nowa Skoda Kodiaq RS – jaki silnik?

Wspomniane zdjęcia czeskiego SUV-a w kamuflażu ujawniają jeden istotny szczegół – klapkę na tylnym błotniku tylko z jednej strony. To pozwala przypuszczać, iż w testach przedprodukcyjnych bierze udział wersja z silnikiem spalinowym pracującym samodzielnie, a nie w układzie typu plug-in, który na przykład jest dostępny w Octavii RS.

To jednak nie wyklucza obecności dwóch wariantów flagowego SUV-a. jeżeli wersja zelektryfikowana trafi na rynek, to może być oparta na 1,5-litrowym silniku i jednostce elektrycznej, czyli najnowszym wydaniu PHEV. Spodziewana moc to około 250 koni mechanicznych i napęd na przednią oś.

Nowa Skoda Kodiaq RS

Nowa Skoda Kodiaq RS może być dostępna także z dwulitrowym, doładowanym silnikiem, który generuje 265 koni mechanicznych. Sprzęgnięto z nim siedmiobiegową skrzynię DSG oraz napęd na obie osie. I taka konfiguracja wydaje się najciekawszym rozwiązaniem.

Teoretycznie, nie można wykluczyć również wzmocnionego, dwulitrowego diesla, jednakże polityka Unii Europejskiej naciska na producentów, by rezygnowali z takich konstrukcji (co jest skrajną głupotą ze strony rządzących).

Pozostaje już tylko czekać na oficjalną premierę i udostępnienie danych technicznych, które odsłonią wszystkie karty. Najważniejsze jednak, iż usportowiony Kodiaq zachował silnik spalinowy, który w takim modelu jest znacznie lepszym pomysłem, niż „elektryk” zwiększający masę i ograniczający użyteczność.

Idź do oryginalnego materiału