Nowa Corvette ZR1 bije kolejne rekordy. To najtańszy hipersamochód na rynku

3 godzin temu

Nowa Corvette ZR1 to samochód, który zdumiewał już od dnia swojej premiery. To najszybszy amerykański samochód produkcyjny w historii, a także najszybszy, jaki kiedykolwiek zbudowało GM. Ma osiągi zarezerwowane wyłącznie dla najdroższych na rynku hipersamochodów, a jego cena wcale nie sięga kosmicznych sum. Teraz ZR1 pobił kolejny rekord – rozpędził się do 372 km/h.

Nowa Corvette ZR1 jest kosmicznie szybka

fot. GM

To, iż nowa Corvette ZR1 jest szybka, wiedzieliśmy już po prezentacji. Napędzana jest podwójnie turbodoładowanym, 5,5-litrowym silnikiem V8 z płaskim wałem korbowym. Amerykański hipersamochód osiąga moc 1064 koni mechanicznych i ma szacowaną prędkość maksymalną 344 km/h. A adekwatnie miał – bo właśnie pobił tę prędkość w oficjalnej próbie bicia rekordu.

Podczas testów na torze High-Speed Oval Track w ATP Automotive Testing w Niemczech, Chevrolet znacząco pobił deklarowaną przez siebie prędkość maksymalną. Co ciekawe, za kierownicą zasiadł sam prezes GM, Mark Reuss. Na fotelu pasażera podczas próby towarzyszył mu inżynier firmy.

Chevrolet ZR1 osiągnął prędkość maksymalną 372 km/h na szóstym biegu osiągając czerwone pole obrotów. GM ustanowił tym samym nowy rekord maksymalnej prędkości dla samochodu produkcyjnego, który powstał na terenie USA. A także dla wszystkich samochodów o wartości poniżej 1 miliona dolarów. I nie był to jednorazowy wyczyn. Według Chevroleta, pięciu inżynierów było w stanie osiągnąć prędkość 370 km/h lub więcej podczas tych samych testów.

fot. Chevrolet

Chris Barber, główny inżynier ds. rozwoju Corvette ZR1:Samochód wydaje się być stabilny. Prędkość nie sprawia więc aż tak dużego wrażenia. Po prostu czujesz, iż jedziesz dość gwałtownie na autostradzie. To szaleństwo, ale tak dobry był ten samochód.

Samochód nie był w żaden sposób modyfikowany

W przypadku omawianego Chevroleta Corvette ZR1 nie użyto żadnego specjalnego sprzętu. Miał standardowe podwozie i pakiet aerodynamiczny wyposażony w normalny spojler. Aluminiowe felgi, czy opony Michelin Pilot Sport 4S to elementy standardowego wyposażenia. Chevrolet użył trybu Top Speed, który dostosowuje układ sterowania podwoziem do jazdy z maksymalną prędkością.

Chris Barber:Wjazd na nachylenie był najbardziej intensywną częścią. To uczucie jest niepodobne do niczego, czego kiedykolwiek doświadczyłem. Po prostu mocno wbija cię w ziemię. choćby tory NASCAR nie zbliżają się do nachylenia 50 stopni. Prawie nikt nie ma okazji doświadczyć czegoś takiego.

fot. Chevrolet
Idź do oryginalnego materiału