Francuski SUV klasy premium? Tak, wszyscy są już świadomi, iż istnieje taki samochód. Nie każdy jednak dał się do niego przekonać. A powinien przynajmniej sprawdzić, co oferuje.
DS 7 Crossback E-Tense 4×4 Ligne Noire to praktycznie szczyt oferty. Klient otrzymuje wszystko, co jest dostępne w regularnym cenniku – a choćby więcej, ponieważ prezentowana konfiguracja jest tak naprawdę edycją specjalną. Co ją wyróżnia?
Kluczowa jest tu czerń, która pokrywa praktycznie wszystkie dotychczas chromowane elementy. Mowa tu o grillu, listwach ozdobnych, ramkach drzwi czy relingach. Oprócz tego znajdziemy dedykowane felgi. Niby niewiele, ale wystarczyło, by wersja wyróżniła się na tle innych.
Gwiazdami tej karoserii pozostają światła. Przednie, aktywne reflektory z ruchomymi kryształkami LED i tylne klosze dające efekt trójwymiarowy to patenty jedyne w swoim rodzaju. Do tej pory żaden inny producent nie stworzył takiego świetlnego teatru. To nie tyle może, co musi się podobać.
DS 7 Crossback Ligne Noire – wnętrze
W kabinie można oczywiście poczuć się bardzo dobrze – i nie ma w tym stwierdzeniu ani za grosz przesady. Dotyczy to nie tylko odmiany limitowanej, ale też każdej innej konfiguracji. Aby znaleźć akceptację klientów i zbudować wizerunek, nowy producent musi starać się bardziej, niż marki z ugruntowaną pozycją. Materiały to odzwierciedlają. Większość elementów ma bardzo przyjemną miękką fakturę. Oprócz tego są tu starannie dobrane dekory, pikowana skóra i wiele detali tworzących unikatową całość.
Wystarczy spojrzeć na przyciski, by zorientować się, iż każdy element ma swój indywidualny kształt. Do tego dochodzą staranne szwy poprowadzone wokół kabiny. Zwieńczeniem całości jest obracany zegar, który ujawnia się wraz z użyciem startera. Liczą się także małe widowiska – szczególnie w klasie premium.
Zegary są cyfrowe. Jak przystało na DS-a, mają unikatowe wzory, które oczywiście nie przypominają klasycznych, analogowych tarcz. Czytelność stoi na niezłym poziomie. Tuż obok znalazł się ekran dotykowy, na którym oparto większość dodatkowych funkcji pojazdu. Urządzenie działa gwałtownie i nie zdarzają mu się przycięcia. Szkoda tylko, iż nie wygospodarowano przestrzeni na niezależny panel klimatyzacji. Tak byłoby po prostu wygodniej. Dobrze, iż pozostały przyciski funkcyjne i potencjometr od regulacji głośności.
Ergonomia? Francuska. Nie musi to oznaczać dużych wpadek. Jest nieco inaczej, niż choćby u niemieckich konkurentów, co nie oznacza, iż gorzej. Do rozmieszczenia wszystkich rozwiązań można się gwałtownie przyzwyczaić (na przykład do sterowania szybami z tunelu środkowego). najważniejsze funkcje znajdują się pod ręką, dlatego nie można naczekać.
Fotele to prawdziwa ekstraklasa. Są duże i bardzo wygodne, a do tego estetycznie wyglądają. Poza tym, oferują zakres regulacji, który powinien sprostać różnym sylwetkom. Nie ma najmniejszego problemu z dobraniem adekwatnej pozycji.
W drugim rzędzie też jest bardzo wygodnie. Ogromną zaletą jest regulowany kąt pochylenia oparcia. Pasażerowie nie czują się, jak na krzesłach. To pełnoprawna kanapa dysponująca długim siedziskiem i wygodnymi zagłówkami. Właśnie tak to powinno wyglądać.
Pod szeroką pokrywą otwierającą się wraz z lampami kryje się 555 litrów wolnej przestrzeni. Bagażnik jest dobrze wykończony, ma podwójną podłogę, dwie dodatkowe wnęki, haczyki, mocowania i cięgna na burtach, które pozwalają w szybki i lekki sposób złożyć oparcia drugiego rzędu. Warto zaznaczyć, iż dzielą się one w stosunku 60:40. Praktyczności sprzyja także stosunkowo nisko poprowadzony próg załadunku.
DS 7 Crossback E-Tense 4×4 – najważniejsze parametry
Sercem układu jest doładowany silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra. Uzupełniają go jednostki elektryczne, dzięki którym łączny potencjał zestawu to 300 koni mechanicznych oraz 520 niutonometrów. Przenoszeniem mocy na koła zajmuje się ośmiobiegowa skrzynia automatyczna.
W takiej konfiguracji można liczyć na bardzo dobre osiągi. Sprint do setki zajmuje 5,9 sekundy, a prędkość maksymalna to 220 km/h. Czego chcieć więcej? Skromnego zużycia paliwa. Na to jednak można liczyć wtedy, gdy bateria jest naładowana.
DS 7 Crossback E-Tense 4×4 – dane techniczne:
- Moc maksymalna: 300 koni mechanicznych
- Maksymalny moment obrotowy: 520 niutonometrów
- Skrzynia: ośmiobiegowa, automatyczna
- Napęd: na obie osie
- Masa własna: 1825 kilogramów
- 0-100 km/h: 5,9 sekundy
- Prędkość maksymalna: 220 km/h
- Pojemność baterii: 13,2 kWh
- Zasięg w trybie elektrycznym: około 45 kilometrów
- Średnie zużycie paliwa po rozładowaniu baterii: 9,5 litrów
No właśnie, bateria. Ma pojemność 13,2 kWh i pozwala pokonać około 45 kilometrów w warunkach rzeczywistych. o ile mamy w niej energię, to pierwsze 100 kilometrów uda się przebyć zużywając około 4-5 litrów. Po rozładowaniu, trzeba liczyć się z rezultatem na poziomie 9,5 litra. Warto w tym miejscu dodać, iż ładowanie może odbywać się za pośrednictwem domowego gniazdka, wallboxa i dedykowanej stacji.
Wrażenia z jazdy DS 7 Crossback E-Tense
Czy styl i jakość wykonania idą w parze z adekwatnościami jezdnymi? Nie ma wątpliwości, iż inżynierowie starali się uzyskać unikatowy efekt również w dziedzinie prowadzenia. I o ile ktoś oczekuje komfortu, to na pewno będzie zadowolony. DS 7 Crossback świetnie tłumi nierówności, co jest zasługą aktywnego zawieszenia. Do tego odseparowuje kierowcę i pasażerów od otoczenia za sprawą licznych i skutecznych mat wygłuszających. W tym aucie nie czuć prędkości.
Układ napędowy bardzo dobrze sobie radzi z masą pojazdu, co bardziej widać po prędkościomierzu, aniżeli czuć na własnym ciele. I w tym przypadku to zaleta. Silnik spalinowy aktywuje się niemal bez wibracji. Jeżdżąc po mieście może jednak nie mieć niczego do roboty, bo sprawę załatwia „elektryczność” i pojemna bateria.
W tym miejscu należy wspomnieć również o ośmiobiegowej skrzyni. Szarpnięcia zdarzają się jej bardzo rzadko i jak już, to przy redukcji i zwykle „na zimno”. Jej obecność zapewnia optymalny komfort przyspieszania. Potencjalni, japońscy konkurenci dysponujący bezstopniowymi automatami nie oferują równie dobrych warunków. choćby wirtualne biegi nie pomogą, gdy użytkownik słyszy wycie i ma wrażenie „przeciągania” przełożenia.
DS 7 Crossback – cena
Bazowa wersja tego modelu to wydatek 192 700 złotych. Co ciekawe, pod maską znajdziemy wtedy 130-konnego diesla uzupełnionego automatem i napędem na przednią oś. Ile zapłacimy za topową hybrydę? Około 263 tysięcy złotych. Jest jednak mała niespodzianka. Auto przeszło lifting i straciło dopisek „Crossback”. Mamy więc do czynienia z nieco nowocześniejszym wydaniem.
Flagowy SUV francuskiej marki jest bez wątpienia warty uwagi. To bardzo dopracowany samochód, który w wersji hybrydowej oferuje świetne osiągi. Ten wariant polecamy jednak tym, którzy najczęściej jeżdżą na krótkich dystansach i mają, gdzie ładować baterię. Pozostałym wystarczą konwencjonalne układy napędowe, które są wyraźnie tańsze.