Niepewna przyszłość Kia Stinger

profiauto.pl 4 lat temu

Od wielu miesięcy przyszłość Kia Stinger stanowi temat intensywnych spekulacji. W tym roku koreańskie czterodrzwiowe coupe przejdzie lifting, niewykluczone jednak, iż będzie to ostatnia poprawa jego wyglądu.

Kia Stinger trafiła na rynek w 2017 roku

Pięknie narysowane Gran Turismo z turbodoładowanym 3,3-litrowym V6 o mocy 366 KM i napędem na cztery koła w topowej odmianie stało się motoryzacyjnym objawieniem. Zachwytów nad autem nie było końca, co znalazło wyraz w licznie przyznawanych nagrodach i wyróżnieniach na całym świecie.

Specjaliści i dziennikarze motoryzacyjni zwracali uwagę na fakt, iż Kia zrobiła coś, czego nikt od niej nie oczekiwał. Zbudowała samochód absolutnie nietuzinkowy, charakteryzujący się nie tylko atrakcyjną stylistyką, ale przede wszystkim znakomitymi własnościami jezdnymi i precyzyjnym prowadzeniem.

Mimo to sprzedaż Stingera nie jest najlepsza

Sportowe coupe rozczarowuje pozycją w rankingach sprzedaży, zarówno w USA, jak i w Europie, przegrywając rywalizację z modelami Mercedesa, czy Audi. Trudno wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. W jakimś stopniu winić można za to marketing oraz rosnącą popularność SUV-ów na świecie. Fakty są takie: w 2019 roku Kia sprzedała 13 861 Stingerów, czyli prawie 3000 mniej niż w roku ubiegłym. Rok 2020 zapowiada się jeszcze gorzej ze względu na pandemię koronawirusa.

Koreańczycy zauważają problem i zapowiedzieli delikatny lifting Stingera. Dowodem są szpiegowskie zdjęcia zakamuflowanego pojazdu, które wykonano na drogach w Niemczech. Na ich podstawie można powiedzieć, iż zmianę czeka przedni pas auta oraz ułożenie świateł LED z tyłu. Pytanie jednak, czy to uchroni Stingera przed wycofaniem z oferty?

W sieci nie brakuje informacji, iż nie zobaczymy już kolejnej generacji Stingera

A przynajmniej nie z jednostką benzynową pod maską. Takie wrażenie można odnieść z wypowiedzi szefa designu w Kia, Karima Habiby, który zwrócił uwagę na rozwój technologii w kierunku pojazdów elektrycznych i potrzebę zmiany koncepcji auta zgodnie ze zmieniającym się światem.

Sugestia, iż paliwożerne V6 zastąpić mógłby napęd elektryczny jest dość czytelna. Byłoby to bardzo odważne rozwiązanie, które jednak w kontekście planów Kia wprowadzenia na rynek 11 nowych aut na prąd w najbliższych 5 latach wydaje się prawdopodobne. jeżeli tak się stanie, ciekawe, czy znajdą się chętni na elektrycznego Stingera.

Źródło: motor1.com, thedrive.com

Idź do oryginalnego materiału