W zeszłym roku rynek importu używanych samochodów z zagranicy wyraźnie odżył, a w tym nie jest gorzej. Polacy tradycyjnie ściągają mnóstwo aut z Niemiec, a najczęstszym wyborem są kompakty. Jak pokazują statystyki, w siłę rosną jednak SUV-y, które rozpychają się w czołówce jak nigdy dotąd.
Kilkunastoletnie benzyniaki z Niemiec witamy z otwartymi ramionami
Instytut Samar sprawdził, iż w maju 2025 r. w Polsce przerejestrowano 72 489 samochodów osobowych z zagranicy. To podobnie jak w maju 2024 r., choć o 0,8 proc. więcej. Po 5 miesiącach rynek importowy jest na minimalnym, bo 0,2-procentowym plusie z liczbą 367 607 rejestracji.
Aktualne dane pokazują, iż najczęściej decydujemy się na import samochodów w wieku 12-letnim (12,18). Średnią zawyżają najczęściej benzyniaki (12,52), które mają aż 60-procentowy udział. Choć diesle kupujemy młodsze (11,81), to jest ich coraz mniej (39,1 proc.). W powolnym, ale zauważalnym stopniu rośnie udział aut elektrycznych. Ten osiągnął już 0,7 proc., a średni wiek wynosi 5 lat i 11 setnych roku.
Ponad połowa aut (52,1 proc.) trafia do nas z Niemiec. W tym roku przerejestrowaliśmy stamtąd 212 471 osobówek z drugiej ręki, co stanowi wzrost o 1,5 proc. Przy drugiej w rankingu Francji widnieje wynik o wiele niższy, bo 42 978 rejestracji (+1,3 proc.). Na podium rozsiada się importu z USA, który w tym roku przekroczył już 30 tys. rejestracji (30 089 szt.). Co więcej, popularność tego kierunku stale rośnie i teraz wynosi 14 proc.
Kompakty rządzą, ale SUV-y coraz wyżej
W rankingu najpopularniejszych modeli z importu w tym roku mamy zacięty pojedynek o prowadzenie. Dwa niemieckie kompakty tną się na żyletki niczym Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski w sondażach prezydenckich. Po 5 miesiącach 2025 r. prowadzi Opel Astra (9 514 szt.), ale Volkswagen Golf traci jedynie 15 rejestracji (9 499 szt.). Podium kompletuje Audi A4 (7 893 szt.), czyli najpopularniejszy model z półki premium, wyprzedzający BMW Serii 3 (7 127 szt.).
Spoza niemieckich modeli, największym wzięciem cieszy się piąty w rankingu Ford Focus (6 831 szt.). Aż na szóstym miejscu plasuje się najpopularniejszy SUV importowy, czyli używany Nissan Qashqai (5 779 szt.). Ma on już więcej rejestracji niż Audi A3 (5 610 szt.). Jednak równie dużym zainteresowaniem cieszy się SUV Forda, czyli Kuga z liczbą 5 361 rejestracji. To więcej niż takie legendy importu jak Volkswagen Passat (5 328 szt.) czy Ford Fiesta (5 267 szt.).
Drugą dziesiątkę otwiera Opel Corsa (5 057 szt.), który w lusterku widzi już kolejnego SUV-a – Kia Sportage (4 701 szt.). W Top 15 mamy jeszcze BMW Serii 5 (4 365 szt.), Audi A6 (4 276 szt.) i Skodę Octavię (4 065 szt.).
Ford bije się z Niemcami
Sumując wszystkie tegoroczne rejestracje aut osobowych z importu, na najpopularniejszą markę wyrósł Volkswagen (35 120 szt.). Jednak równie mocny okazuje się Ford (34 144 szt.), który wyprzedza Opla (32 417 szt.). Najbliżej do podium jest słynnemu, niemieckiemu tercetowi klasy premium: Audi (27 494), BMW (23 002) i Mercedesowi (18 640).
Najpopularniejszą francuską marką w imporcie jest Peugeot (18 029), a koreańską Hyundai (17 239). W czołówce są też Renault (16 083), Toyota (14 083), Volvo (13 717) i Kia (13 215). Podobne liczby po mają prezentują jeszcze auta marek Citroen (12 221), Skoda (11 469) i Nissan (10 434).