Niezbyt często dostajemy wiadomości o tym, iż profesjonalny kierowca rozbija samochód, który z założenia ma zapobiegać wypadkom. Tym razem jednak mamy do czynienia z nowym BMW M5, które – jak się okazuje – choćby w rękach zawodowców może okazać się nie lada wyzwaniem. Jeden z takich incydentów miał miejsce niedawno na torze Circuit of the Americas (COTA), gdzie M5 pełniło rolę samochodu bezpieczeństwa w MotoGP, a jednak zakończyło swój występ w sposób spektakularny i kosztowny.
Nawet profesjonaliści nie radzą sobie z absurdalnie ciężkim nowym BMW M5. Potwierdza to wypadek w MotoGP

Powiązane
Od poniedziałku utrudnienia na wjeździe do Warszawy
36 minut temu
Rolnik przeorał drogę i uciekł. Policja szuka sprawcy
2 godzin temu
Polecane
Co z formą kapitana? Kibicom kończy się cierpliwość!
1 godzina temu
Camara umacnia pozycję lidera po wygranej w Barcelonie
2 godzin temu