
Mniejszy brat KIA Sportage ma większe ambicje niż druga pozycja wśród najlepiej sprzedających się modeli marki. Po tym, jak przeszedł gruntowny remont, obawiają się go nie tylko tanie chińskie marki. Długo oczekiwany wydajny napęd niepokoi Toyotę, zwłaszcza iż w dobrych pieniądzach dostajemy nowoczesny i świetnie wyposażony samochód.
- Nowy Stonic 2026 piękniejszy i wydajniejszy to dobry „plan B” dla Toyoty i Seata
- Czy warto kupić Kia Stonic i ile trzeba zapłacić za koreański bestseller?
Nowy Stonic 2026 piękniejszy i wydajniejszy to dobry „plan B” dla Toyoty i Seata
Bestseller KIA przeszedł znaczącą aktualizację. Nowy Stonic jest teraz lepszy pod każdym względem, choć przyszło nam na to długo czekać. Oprócz nowego bardziej nowoczesnego wyglądu nawiazującego do odnowionych braci, Stonic znacznie poprawił jakość. Rzecz jasna nie mówimy tu o luksusie, ale o tym, iż przestał sprawiać wrażenie samochodu klasy podstawowej.
Subtelna zmiana wyglądu wiąże się także ze znaczącą aktualizacją pod względem wyposażenia, a przede wszystkim mechaniki. KIA Stonic wreszcie poddała się elektryfikacji. Możemy ją sobie kupić z 48-woltową technologią łagodnej hybrydy (MHEV) KIA. W efekcie model zadowala się średnim zużyciem paliwa na poziomie 5,3-5,6 l/100 km. To w zależności, czy zdecydujemy się na manualną, czy na automatyczną skrzynię biegów.
Stonic MHEV jest także lepszym wyborem, jeżeli chodzi o osiągi. Przyspiesza do 100 km/h w czasie 10,7 lub 10,8 sekundy. Ponadto prędkość maksymalna wynosi 182 km/h, a nie 179 km/h jak w przypadku benzynowej KIA Stonic. Nie jest to oszałamiająca wartość, ale w sam raz jak na samochód do codziennego użytku.
Jeśli chodzi mechanikę, to KIA pozbyła się weterana wśród silników wolnossących. Jednostka 1.2 DPi zniknęła z cennika i producent skoncentrował się wyłącznie na trzycylindrowym silniku 1.0 T-GDI. Ten jak wspomnieliśmy, jest do wyboru w 2 wariantach. Pierwszy o mocy 100 KM (172 Nm) to jednostka benzynowa, a drugi poddany elektryfikacji ma moc 115 KM (200 Nm).
foto: materiały prasowe producentaCzy warto kupić Kia Stonic i ile trzeba zapłacić za koreański bestseller?
Na pewno warto rozważyć zakup nowego odnowionej Kia Stonic 2026. To chociażby dlatego, iż to nowoczesny i dobrze wyposażony crossover, będący dobrym wyborem dla poszukujących miejskiego auta z nowoczesnym designem i technologiami.
Po modernizacji jakość odczuwalnie się poprawiła. Ponadto odnowiony Stonic oferuje technologie łączności typowe dla wyższych segmentów. Na przykład system KIA Connect ze zdalną diagnostyką, usługi w chmurze, czy aktualizacje bezprzewodowe. Dodatkowo klucz cyfrowy umożliwia odblokowanie i uruchomienie pojazdu dzięki telefona lub smartwatcha.
Jeśli chodzi o przestrzeń, to Stonic zachowuje rozsądne wymiary jak na swój rozmiar, a bagażnik oferuje 352 litry pojemności przy rozłożonych siedzeniach. jeżeli je rozłożymy, uzyskujemy przestrzeń 1155 litrów. Choć nie jest to najpojemniejszy bagażnik w segmencie B-SUV, ale wystarczający do codziennego użytku. Poza tym ma regularnym kształcie i oferuje łatwy dostęp. Przyjrzyjmy się zatem wyposażeniu i cenom.
Gama Stonic 2026 jest podzielona na 3 poziomy wyposażenia. Najtańszy Stonic M zaczyna się od 90 900 zł w wersji benzynowej. Wersja MHEV startuje od poziomu wyżej, czyli L i trzeba za nią zapłacić co najmniej 102 990 zł. Jak to zwykle bywa w przypadku koreańskiego producenta, wyposażenie standardowe jest bogate- choćby w modelach podstawowych. Nie jest jednak tajemnicą, iż niektóre funkcje wspomagające kierowcę i poprawiające komfort są dostępne tylko opcjonalnie lub w wyższych wersjach wyposażenia. Te jednak zawsze są w rozsądnych pieniądzach. Najdroższy wariant GT kosztuje 117 790 zł.
W starciu z bezpośrednimi rywalami, takimi jak SEAT Arona, Renault Captur i Toyota Yaris Cross, KIA Stonic wygrywa atrakcyjnym designem, zaskakującą technologią jak na swój rozmiar i wystarczającą wydajnością, by spełnić oczekiwania wobec miejskiego samochodu. Nie musi być największa i najmocniejsza, skoro w klasie miejskich SUV-ów jest jednym z najbardziej wszechstronnych i przyjemnych w użytkowaniu modeli. W dodatku solidnym i niezawodnym, a o spokój ducha dba 7-letnia gwarancja.
foto: materiały prasowe producenta
2 godzin temu















