Delikatne pociągnięcia pędzlem, zamiast radykalnych cięć – tak można podsumować to, co zaserwowało nam Volvo. Zmiany są niemal niezauważalne dla niewprawnego oka, ale jak to często bywa w przypadku skandynawskiej marki, diabeł tkwi w detalach.
Wizualne detale i mocne uderzenie czerni: Czym urzeka odświeżone nadwozie?
Choć podstawowa sylwetka Volvo XC60 pozostała wierna swojej pierwotnej, eleganckiej i bezpiecznej formie, to najnowsze odświeżenie wnosi do designu mini, tyci powiew świeżości.
Z zewnątrz odświeżony model rozpoznamy przede wszystkim po przeprojektowanym grillu, który teraz zyskał subtelne, ukośne linie – nawiązując tym samym do najnowszych trendów stylistycznych marki, a jednocześnie zachowując charakterystyczny dla Volvo minimalizm. Kolejnym estetycznym smaczkiem są przyciemnione tylne lampy, które dodają tyłowi pojazdu nieco bardziej drapieżnego charakteru.
Jednak tym, co najbardziej rzuca się w oczy w testowanym egzemplarzu, są czarne felgi. To element, który świetnie kontrastuje z lakierem nadwozia i przełamuje typową dla Volvo stateczność, wprowadzając element sportowej elegancji. Taki zabieg sprawia, iż SUV premium zyskuje na dynamicznym wyglądzie, nie tracąc przy tym nic ze swojego luksusowego wizerunku. Dla klientów, którzy poszukują subtelnej personalizacji bez konieczności rzucania się w oczy, to strzał w dziesiątkę.
Gama lakierów również powiększyła się o nowe opcje, takie jak na przykład głęboki Forest Lake czy wyrazisty Mulberry Red, co tylko podkreśla, iż producent stawia na personalizację.
Co w środku? Volvo, czemu to robicie?
Wnętrze, już wcześniej chwalone przeze mnie za ergonomię i materiałową jakość (no może poza brakiem miękkiego obicia tunelu środkowego i pozostałości piano black) doczekało się zmiany, która ma ogromne znaczenie dla codziennego użytkowania. Mowa oczywiście o systemie inforozrywki.
Volvo wprowadziło nową generację systemu opartego na Android Automotive, który teraz prezentowany jest na większym, 11,2-calowym ekranie dotykowym.
Mamy więc wyższą rozdzielczość, lepszą responsywność i – co najważniejsze – możliwość bezprzewodowych aktualizacji (OTA). Ale jedna rzecz, to aż wstyd, iż jeszcze się nie zmieniła. Ja rozumiem, iż Volvo ma Androida i Google Maps, ale serio, w 2025 roku nie mieć w samochodzie bezprzewodowego Android Auto to jakiś żart, zwłaszcza iż to auto premium. choćby Dacia ma takie rozwiązania w standardzie.
Serce bestsellera: osiągi i oszczędność hybrydy B5 AWD w teście
Pod maską testowanego Volvo XC60 pracuje doskonale znana i ceniona jednostka B5 AWD Mild-Hybrid. To 2-litrowy silnik benzynowy z turbodoładowaniem, który generuje 250 KM mocy, wspierany przez miękki układ hybrydowy z instalacją 48 V, który dodaje symboliczne, ale odczuwalne w kluczowych momentach 14 KM. Takie połączenie zapewnia płynne osiągi i wysoki komfort jazdy, co jest znakiem rozpoznawczym szwedzkiego SUV-a.
Układ Mild-Hybrid nie tylko wspomaga silnik spalinowy podczas ruszania i przyspieszania, czyniąc ten proces bardziej dynamicznym i cichym, ale także odzyskuje energię podczas hamowania, co przekłada się na realne oszczędności paliwa.
W trasie, szczególnie przy dynamicznej jeździe autostradowej, zużycie paliwa jest typowe dla tej klasy i mocy, osiągając wartości w okolicach 11 l/100 km, ale w cyklu mieszanym i poza miastem technologia Mild-Hybrid pokazuje swoje zalety, pozwalając na uzyskanie wyników w granicach 7,5–8,5 l/100 km.
Jest to wynik godny uwagi w kontekście gabarytów i napędu na cztery koła (AWD), który zapewnia doskonałą przyczepność i bezpieczeństwo w każdych warunkach. Charakterystyka jazdy pozostaje niezmiennie komfortowa, co jest priorytetem dla Volvo. Zawieszenie zestrojone jest tak, by skutecznie tłumić nierówności, a jednocześnie zapewniać precyzyjne prowadzenie w zakrętach, bez nadmiernych przechyłów.
Nie tylko komfortowo, ale i bezpiecznie
Systemy bezpieczeństwa to oczywiście sztandarowa cecha Volvo i również w odświeżonym XC60 jest ich całe mnóstwo. Od najnowocześniejszych asystentów, aż po udoskonaloną technologię IntelliSafe. To, w połączeniu z wysokiej jakości wykończeniem wnętrza i przestronną kabiną, sprawia, iż Volvo XC60 B5 pozostaje nie tylko stylowym, ale przede wszystkim niezwykle bezpiecznym i praktycznym wyborem w segmencie SUV-ów premium.
Lifting, choć oszczędny, celnie trafia w te obszary, a przynajmniej w ich większość, które wymagały unowocześnienia, utrwalając wizerunek XC60 jako inteligentnego, komfortowego i eleganckiego towarzysza codziennych wyzwań.
No i cena...
Kwestia ceny w segmencie premium jest zawsze równie ważna, jak samo wyposażenie czy osiągi. Odświeżone Volvo XC60 z silnikiem B5 Mild Hybrid – będące bohaterem naszego testu – plasuje się na rynku zgodnie z oczekiwaniami dla bestsellera tej klasy. Według najnowszych cenników ceny startują od poziomu około 221 900 złotych brutto za wersję Essential z napędem AWD. Warto zwrócić uwagę, iż jest to już całkiem solidnie wyposażony wariant, oferujący dostęp do kluczowych systemów i nowego, 11,2-calowego ekranu infotainment.
Wersja Core to wydatek rzędu 226 900 złotych, natomiast warianty bardziej luksusowe, które kuszą pełniejszym pakietem dodatków i bardziej wyrafinowanymi detalami, takie jak Plus Bright lub Plus Dark, osiągają cenę około 261 900 złotych do 264 900 złotych. Najwyższa konfiguracja – Ultra, w której znajdziemy między innymi dach panoramiczny i kamerę 360°, to koszt zaczynający się od 289 900 złotych do 292 900 złotych.

                                                    5 godzin temu
                    













