Nagranie z kamery samochodowej. Oto co zrobiła uczennica z telefonem. "Nawet nie spojrzała"

2 godzin temu
"Telefon, hulajnoga, brak kasku, nieuwaga. Co mogło pójść gorzej?" - spytał retorycznie jeden z internautów na widok dziewczynki, która na ulicy zachowała się bardzo lekkomyślnie i ryzykownie. Na szczęście nic się jej nie stało.
Nagranie zostało zamieszczone na popularnym profilu na Facebooku o nazwie Stop Cham. Regularnie są tam publikowane filmiki przesyłane przez kierowców, które pochodzą z ich kamerek samochodowych. Taki sprzęt rejestruje ogrom wypadków i niebezpiecznych sytuacji na polskich drogach. Jeden z internautów podzielił się nagraniem, które powstało 17 grudnia w Ożarowie Mazowieckim. Opatrzył je komentarzem: "Mam świadomość, iż blisko jest szkoła, brałem pod uwagę zachowanie dziewczynki - na szczęście moja reakcja była szybka i zdecydowana, a prędkość bardzo mała."

REKLAMA







Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"



Po prostu weszła na jezdnię
Na nagraniu, które powstało przed przejściem dla pieszych, widać kilkuletnią dziewczynkę prowadzącą hulajnogę i jednocześnie rozmawiającą przez telefon komórkowy. Dziecko dochodzi do przejścia dla pieszych i po prostu wchodzi na jezdnię bez rozglądania się.





"Podstawowa reguła bezpiecznego przechodzenia"
Pod nagraniem pojawiły się komentarze oburzonych internautów. Pisali: "Telefon, hulajnoga, brak kasku, nieuwaga, co mogło pójść gorzej?"; "Nawet nie spojrzała czy coś jedzie"; "Wcześniej się uczyło, iż trzeba trzy razy się rozglądnąć, no a teraz pieszy ma pierwszeństwo i taki jest efekt"; "Zasada lewo-prawo-lewo to podstawowa reguła bezpiecznego przechodzenia przez jezdnię. Niestety, dziewczynka nie zna tej zasady"; "Miałem podobnie, nastolatek tak zapatrzony w telefon, iż prawie na maskę mi wszedł, jak zatrąbiłem, to aż podskoczył, bo całkowicie oderwany od rzeczywistości".


Przynajmniej kask będzie obowiązkowy
Bezpieczeństwo dziecka w dużej mierze zależy od rodziców i tego, czy nauczyli je podstawowych zasad poruszania się po mieście. Nieuwaga i zaaferowanie telefonem mogą być powodem wypadku i w większości przypadków na takie zachowanie nie ma rady, ale już na fakt jeżdżenia przez dziecko w kasku - tak. Prezydent Karol Nawrocki podpisał nowelizację Prawa o ruchu drogowym, która wprowadza obowiązek jazdy w kasku. Dotyczy to osób poniżej 16. roku życia i nie tylko roweru, ale także hulajnogi elektrycznej i innych urządzeń transportu osobistego. Odpowiedzialność za przestrzeganie tego przepisu będzie spoczywać na rodzicach, którzy za brak kasku u dziecka dostaną mandat w wysokości do 100 zł.
A ty? Byłeś/byłaś kiedyś świadkiem podobnego zachowania dziecka na ulicy? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości do redakcji: [email protected].
Idź do oryginalnego materiału