foto: Red Bull Content Pool
Niemiecki freestyle motocrossowiec Luc Ackermann dokonał wyczynu, który byłby wyzwaniem choćby dla najbystrzejszego studenta fizyki. Przeskoczył z jednej jadącej ciężarówki na drugą, pokonując 9-metrową bramownicę autostradową w zaledwie pół sekundy. Osiągnięcie to łączy w sobie umiejętności sportowe, precyzyjne wyczucie czasu i naukowe obliczenia. Wszystko było możliwe dzięki zaangażowaniu Red Bull.
Domyślamy się, iż dla zawodnika takiej klasy jak Ackermann, samo wykonanie Tsunami Backflipa jest niczym specjalnym… Ale wyczynem musi być zorganizowanie wszystkiego, zbudowanie ramp, wykonanie skoku w ruchu, we właściwym momencie, nad przeszkodą, i jeszcze odpowiednie lądowanie. Zresztą wprawne oko zauważy, iż Luc ledwo zmieścił się na lądowaniu. Szacun!
Luc Ackermann – skok pomiędzy ciężarówkami na autostradzie – film:
Wyczyn w skrócie:
- Skok: Luc Ackermann przeskoczył 40 metrów z jednej jadącej ciężarówki na drugą na swoim motocyklu freestyle motocross, szybując nad 9-metrową barierą autostradową z prędkością 74 km/h.
- Precyzyjne wyczucie czasu: Start musiał nastąpić w półsekundowym okienku; jego brat, profesjonalista FMX Hannes Ackermann, zasygnalizował dokładny moment skoku.
- Praca zespołowa: Dwóch kierowców ciężarówek utrzymywało swoje 31-metrowe pojazdy w odległości 23 metrów od siebie ze stałą prędkością, zapewniając bezpieczną strefę lądowania.
- Nauka w akcji: Eksperci obliczyli prędkość, trajektorię i warunki wiatrowe, aby skok był jak najbardziej bezpieczny.
- Uwolnienie emocji: Ackermann opisał lądowanie jako intensywny moment po dniach krytycznych przygotowań i skrupulatnego planowania: „Zniesienie tego napięcia było po prostu przytłaczające. Naprawdę świętowałem [potem]”.
Zdjęcia z Tsunami Backflipa na autostradzie:
reszta tekstu pod zdjęciami















fot: Red Bull Content Pool
Tsunami Backflip, pomiędzy ciężarówkami, na autostradzie, nad bramką, w szczegółach:
Na autostradzie w Nadrenii Północnej-Westfalii, w północno-zachodnich Niemczech, Luc Ackermann rozpędził swój motocykl do 54 km/h z pokładu ciężarówki jadącej z prędkością 20 km/h. Z połączonym pędem napędzającym go z prędkością 74 km/h, wystrzelił w powietrze, wykonał Tsunami Backflip i bezpiecznie wylądował na drugiej ciężarówce jadącej bezpośrednio przed nim – a wszystko to podczas pokonywania 9-metrowej bariery… której zadaniem jest kontrola maksymalnej wysokości pojazdów!
Sam lot obejmował 40 metrów, odstęp 23 metrów między pojazdami i zależał od wyczucia czasu w ciągu 0,5 sekundy. Kierowca wykonał skok bez użycia prędkościomierza, polegając wyłącznie na instynkcie i doświadczeniu.
„Precyzja i wyczucie czasu były szczególnie ważne w tym projekcie, ponieważ gdybym nie wystartował z odpowiednią prędkością i we właściwym momencie, to albo zderzyłbym się ze znakiem, albo nie zdążyłbym wylądować” – wyjaśnia Ackermann.
Jego brat, profesjonalny zawodnik FMX Hannes Ackermann, był na pokładzie ciężarówki startowej i dał najważniejszy sygnał do dokładnego momentu startu.
„W przypadku tego projektu musiałem w pełni zaufać mojemu zespołowi” – powiedział Ackermann. Obejmowało to kierowców ciężarówek Franza Reinthalera i Waltera „Billa” Kranawendtera, którzy mieli za zadanie utrzymać swoje 31-metrowe pojazdy idealnie wyrównane, oddalone od siebie o 23 metry, ze stałą prędkością 20 km/h. Ich koordynacja pozwoliła Ackermannowi całkowicie skupić się na skoku.
Za spektaklem stały szczegółowe przygotowania naukowe. Thomas Stöggl, Head of Global Performance Innovation w Athlete Performance Center w Thalgau w Austrii, obliczył każdy parametr – od przyspieszenia motocykla po prędkość ciężarówek, kąt startu, krzywą lotu, a choćby warunki wiatrowe – aby skok był jak najbardziej bezpieczny.
Po wylądowaniu Ackermann przyznał, iż uwolnienie emocji było ogromne. „Uczucie po skoku było przytłaczające, ponieważ zdałem sobie sprawę, iż to wystarczy. Przygotowania trwały kilka dni i było dużo napięcia. Zniesienie tego napięcia było po prostu przytłaczające. Naprawdę świętowałem i w zasadzie na wpół oszalałem”.
Projekt został porównany do złożonego równania wykonywanego w czasie rzeczywistym: prędkość, trajektoria i aerodynamika połączone w jedną półsekundową decyzję. Dzięki wsparciu swojego zespołu i zastosowaniu naukowej dokładności, Ackermann przełożył obliczenia na wyniki sportowe, wzmacniając swoją reputację jednego z najbardziej wymagających i nieustraszonych zawodników we freestyle motocrossie.