Na przeglądzie auta mogą ci zabrać dowód rejestracyjny. Diagności mają nowe uprawnienia

2 godzin temu
Dowód rejestracyjny może zostać zatrzymany z różnych przyczyn nie tylko przez policję. Niedawno weszły życie nowe przepisy, które dają odpowiednie uprawnienia diagnostom w Stacjach Kontroli Pojazdów. W jakiej sytuacji i co trzeba wtedy zrobić?


Do tej pory tylko policjant, funkcjonariusz Straży Granicznej i Służby Celno-Skarbowej może zatrzymać dowód rejestracyjny, o ile stwierdził, iż pojazd:

zagraża bezpieczeństwu w szczególności po wypadku drogowym, w którym zostały uszkodzone zasadnicze elementy nośne konstrukcji nadwozia, podwozia lub ramy

zagraża porządkowi ruchu


narusza wymagania ochrony środowiska


nie został poddany badaniu technicznemu w wyznaczonym terminie lub termin badania nie został wyznaczony prawidłowo


badanie techniczne zostało dokonane przez jednostkę do tego nieupoważnioną


uzasadnionego przypuszczenia, iż dane dotyczące dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) zawarte w centralnej ewidencji pojazdów nie odpowiadają stanowi faktycznemu


Wszystkie wspomniane sytuacje od 1 czerwca 2024 roku mogą być również podstawą do zatrzymania dokumentu przez diagnostę pracującego w Stacji Kontroli Pojazdów (SKP). W przypadku "oblania" przeglądu technicznego, dokument może być przez niego odebrany, a następnie przekazany do starostwa powiatowego.

Diagnosta w SKP może nam zabrać dowód rejestracyjny. Co wtedy trzeba zrobić?


– Diagnosta na badaniu technicznym posługuje się kryteriami oceny stanu technicznego, które są zawarte w rozporządzeniu dot. zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych oraz wzorów dokumentów stosowanych przy tych badaniach – powiedział portalowi dziennik.pl Karol Rytel, dyrektor ds. technicznych w Polskiej Izbie Stacji Kontroli Pojazdów.

Co powinien zrobić kierowca? Naprawić usterkę zapisaną w zaświadczeniu wystawianym przez diagnostę i ponownie przyjechać na badanie. jeżeli zrobi to w ciągu 14 dni, to nie będzie musiał jeszcze raz płacić za pełny przegląd, ale tylko niewielką opłatę za weryfikację. Wtedy też diagnosta może zwrócić nam wirtualnie dowód w bazie CEPIK. Nie musimy wtedy jechać osobiście do Wydziału Komunikacji.


Od lat za badanie techniczne samochodu osobowego płacimy 98 zł brutto, a jeżeli mamy auto na gaz, to 116 zł. Właściciele motocykli płacą 62 zł, a ciężarówek 153 zł. Te ceny jednak mają wzrosnąć (nieoficjalnie o 20 procent), bo się zdezaktualizowały, a koszty wszystkiego poszły. Rząd pracuje nad reformą.

Idź do oryginalnego materiału