Mini EV9 – Kia EV3 81,4 kWh

13 godzin temu

Kia ostatnimi laty bardzo odważnie podbija rynek samochodów elektrycznych – od śmiałego EV6 po majestatycznego EV9.

Teraz przyszedł czas na model EV3 – kompaktowego SUV-a, który na pierwszy rzut oka wygląda jak miniaturowa wersja swojego większego brata.

Ale czy „baby EV9” to dobre określenie? Owszem, pod względem stylizacji – jak najbardziej. Ale po spędzeniu kilku dni z tym autem wiem jedno: EV3 to samochód z własną osobowością.

Za użyczenie auta do testu dziękujemy Kia Polska!

Design: pastelowa futurystyka

Już pierwsze spojrzenie na EV3 wzbudza ciekawość. Auto wyróżnia się na tle innych SUV-ów w segmencie – i to nie tylko przez swój nietypowy, nieco kanciasty design, ale również przez kolor. Testowany egzemplarz miał jasnoniebieski lakier, który świetnie podkreśla jego elektryczny charakter. W połączeniu z czarnymi detalami i futurystycznymi felgami, auto wygląda świeżo, modnie i przyjaźnie.

Z przodu uwagę przyciągają charakterystyczne LED-y, a całość przypomina nieco… nowoczesnego roboto z kreskówki. To nie jest SUV, który próbuje być agresywny – raczej chce się wyróżnić inteligentnym i przyjaznym stylem. I robi to naprawdę skutecznie.

Wnętrze: komfortowo, choć z kilkoma „ale”

We wnętrzu EV3 znajdziemy miks nowoczesności i praktyczności. Kokpit jest prosty, ale przemyślany – wszystko jest tam, gdzie powinno. Uwagę od razu przyciąga spora liczba fizycznych przycisków, zwłaszcza do obsługi klimatyzacji. W czasach, gdy coraz więcej producentów przerzuca wszystko na dotykowe ekrany, obecność klasycznych pokręteł to prawdziwa ulga.

Fotele są wygodne, z szerokim zakresem regulacji, a widoczność w lusterkach – bardzo dobra. Z przodu mamy naprawdę dużo miejsca na nogi i głowę. Z tyłu jest już nieco ciaśniej – osoby powyżej 180 cm mogą odczuwać brak miejsca na kolana. To jednak kompromis – bo zamiast przestrzeni dla pasażerów, dostajemy bardzo solidny bagażnik oraz… frunk z przodu.

Bagażnik i frunk: zaskakująco pojemne

Jak na kompaktowego SUV-a, EV3 wypada świetnie pod względem praktyczności. Bagażnik jest głęboki, foremny i bardzo funkcjonalny. Do tego dochodzi przedni bagażnik, czyli tzw. frunk – świetne miejsce na kable, apteczkę lub choćby drobne zakupy. W codziennym użytkowaniu to naprawdę się przydaje.

Co ciekawe, EV3 oferuje też sporo portów USB-C, co docenią zarówno kierowca, jak i pasażerowie z tyłu. W dobie wszechobecnych urządzeń mobilnych – duży plus.

Na drodze: zaskakująco dojrzała

Na pierwszy rzut oka EV3 wygląda trochę zabawkowo. Ale wystarczy kilka kilometrów za kierownicą, żeby przekonać się, iż ten samochód prowadzi się jak dużo większe auto. Zawieszenie pracuje bardzo pewnie, świetnie tłumi nierówności (nawet te większe, dobrze znane z polskich dróg), a układ kierowniczy jest precyzyjny i bezpośredni.

Auto świetnie trzyma się drogi – nie ma tu efektu „pływania”, jaki często spotykamy w elektrykach tej klasy. Pokonywanie zakrętów sprawia przyjemność, a w mieście EV3 jest bardzo zwrotna i łatwa do zaparkowania.

Zużycie energii: naprawdę imponujące

Podczas jazdy trasą Siechnice – Jelenia Góra udało się osiągnąć zużycie na poziomie 17 kWh/100 km. W drodze powrotnej wynik był jeszcze lepszy – 14,6 kWh/100 km. Biorąc pod uwagę baterię o pojemności 81,4 kWh brutto, przekłada się to na realny zasięg w okolicach 450–500 km. Jak na kompaktowego SUV-a – rewelacja. I to przy normalnej, dynamicznej jeździe, a nie hypermilingu.

EV3 obsługuje szybkie ładowanie, choć niestety nie ma 800-woltowej architektury jak EV6 czy EV9. Mimo to ładowanie przebiega sprawnie i pozwala gwałtownie uzupełnić energię podczas dłuższych tras.

Cisza, komfort, jakość

W kabinie jest cicho. Dźwięki z zewnątrz są skutecznie tłumione, a aerodynamika robi swoje – choćby przy wyższych prędkościach słychać jedynie subtelny szum opon. System audio także zasługuje na pochwałę – oferuje czyste, przestrzenne brzmienie, które umila długie podróże.

Ale nie wszystko jest idealne…

Największe zastrzeżenia budzi… środkowy tunel. Zamiast klasycznego układu ze schowkiem, mamy tu dość dziwaczne rozwiązanie: dolny schowek, półkę, która może służyć jako uchwyty na kubki, oraz podłokietnik z wbudowaną „deską do krojenia” z przyciskami do autoholda, kamer itd. Trzeba się do tego przyzwyczaić – nie każdemu przypadnie to do gustu, zwłaszcza jeżeli lubi klasyczne, ergonomiczne rozwiązania. Ekran klimatyzacji również skopiowano z EV9 – nie jestem fanem, bo przesłania mi go wieniec kierownicy,

Podsumowanie: kompaktowy hit?

Kia EV3 to zdecydowanie jeden z ciekawszych elektrycznych SUV-ów na rynku. Świetny design (w tej pastelowej wersji – wręcz uroczy), wysoka jakość wykonania, wygoda, praktyczność i imponująca efektywność energetyczna – to wszystko sprawia, iż EV3 to więcej niż tylko „baby EV9”. To dojrzały, kompletny samochód dla tych, którzy szukają nowoczesnego auta elektrycznego na co dzień – nie za dużego, nie za małego.

Czy to ideał? Nie. Ale w swojej klasie – bardzo mocna propozycja. I kto wie – być może właśnie takim samochodom jak EV3 uda się przekonać kolejnych kierowców do elektromobilności.

Tekst i zdjęcia: Bartek Teklak

Idź do oryginalnego materiału