Mimo spadku zysków Mercedes przewyższa oczekiwania

18 godzin temu

Gwałtowny spadek sprzedaży w Chinach i obciążenie amerykańskimi cłami importowymi, a także czynniki jednorazowe, spowodowały gwałtowny spadek zysków Mercedesa-Benz w trzecim kwartale. Od lipca do września skorygowany zysk operacyjny skurczył się o 17 procent do 2,1 miliarda euro, jak ogłosił producent w środę.

Mercedes jako przyczynę spadku wskazał niski wolumen sprzedaży i wyższe koszty wynikające z ceł i wahań kursów walut. Uwzględniając czynniki szczególne – takie jak koszty programu redukcji zatrudnienia, który rozpoczął się wiosną – zysk operacyjny spadł o 70% do 750 milionów euro. „Wyniki kwartalne są zgodne z naszą prognozą na cały rok” – wyjaśnił prezes Ola Källenius (56), potwierdzając prognozę firmy dotyczącą znacznego spadku sprzedaży jednostkowej, przychodów i zysku przed opodatkowaniem.

Akcje rosną

Akcje Mercedesa-Benza wzrosły na giełdzie o 2,4%. Analitycy RBC napisali, iż producent samochodów przewyższył oczekiwania. Jednak fakt, iż roczna prognoza została jedynie potwierdzona, rodzi pytanie, czy oczekiwania rynkowe na ostatni kwartał będą musiały zostać obniżone, czy też zarząd po prostu planuje konserwatywnie.

Rentowność sprzedaży w segmencie samochodów osobowych wyniosła 4,8% (rok poprzedni: 4,7%), plasując się w dolnej granicy prognozowanego przedziału od 4 do 6%. Notowana na indeksie DAX spółka zamierza przezwyciężyć kryzys poprzez redukcję kosztów i ofensywę modelową, zapoczątkowaną modelami elektrycznymi CLA i GLC. W ramach tej strategii firma zaoferowała około 40 000 pracowników spoza produkcji w Niemczech możliwość skorzystania z dobrowolnych odpraw.

Tysiące osób z tego korzysta. W trzecim kwartale szwabska firma odnotowała 876 mln euro kosztów restrukturyzacji, w porównaniu z ponad 400 mln euro w drugim kwartale. Łączne koszty nadzwyczajne, w tym koszty sądowe, wyniosły 1,35 mld euro. Wynik netto wykazał 30-procentowy spadek zysku do 1,2 mld euro, a przychody skurczyły się o 7% do 32,1 mld euro.

Zacięta konkurencja w Chinach

Nie tylko Mercedes, ale wszyscy niemieccy producenci samochodów znajdują się w kryzysie: na swoim najważniejszym rynku, w Chinach, pozostają w tyle za rodzimymi konkurentami w szybkim przechodzeniu nabywców samochodów na pojazdy elektryczne. Dotyczy to szczególnie segmentu premium i luksusowego, który obsługują producenci z siedzibą w Stuttgarcie, Mercedes-Benz i Porsche. „Sytuacja rynkowa w segmencie premium i luksusowym w Chinach pozostaje napięta, a szczególnie zagraniczni producenci odnotowują znaczne spadki sprzedaży” – wyjaśnił Mercedes.

W Stanach Zjednoczonych cła importowe obniżają marże zysku. Od sierpnia wynosiły one 15%. Od kwietnia do lipca amerykańskie organy celne żądały 27,5% zamiast poprzednich 2,5%, ponieważ prezydent USA Donald Trump chciał podnieść koszty eksportu, aby pobudzić gospodarkę krajową. Do końca września marka Mercedes-Benz sprzedała w USA o 6% więcej samochodów, ponieważ wiele pojazdów trafiło do dealerów jeszcze przed podwyżką ceł.

W Europie słaba gospodarka ogranicza popyt na samochody. Ostatnio pojawiło się kolejne ryzyko biznesowe: spór handlowy z Chinami grozi odcięciem dostaw półprzewodników od kluczowego dostawcy, firmy Nexperia. Producenci i dostawcy samochodów gorączkowo poszukują alternatyw, ale jednocześnie przygotowują się na potencjalne przerwy w produkcji.
Idź do oryginalnego materiału