Miejskie auta jeszcze nie zniknęły. Zajrzeliśmy do oferty Toyoty

1 rok temu
Zdjęcie: miejskie auta / Toyota-Aygo-X-statyka-9


Małe, miejskie auta stają się coraz mniej opłacalnym segmentem dla producentów, którzy wycofują popularne modele z klas A i B. W poszukiwaniu niewielkich samochodów skrojonych pod miejskie potrzeby, zajrzeliśmy do oferty Toyoty. Co oferują Japończycy?

Miejskie auta kiedyś biły rekordy popularności, wyróżniały się przystępną ceną, a ich udział w rynku był znacznie większy niż dziś. O ile segment B wciąż trzyma się nieźle i niektóre modele, takie jak Toyota Yaris czy Peugeot 208 radzą sobie na europejskich rynkach znakomicie, tak w klasie A nastąpił prawdziwy pogrom. W salonach nie znajdziemy już Skody Citigo, Citroena C1 czy Peugeota 108. Skończyła się również rynkowa kariera Renault Twingo, a Opel Adam nie doczekał się następcy.

Powód? Coraz mniejsza opłacalność produkcji, coraz wyższa cena, będąca rezultatem restrykcyjnych norm emisji oraz coraz dłuższej listy obowiązkowego wyposażenia standardowego. Produkcja małych, lekkich samochodów to dziś ciężki kawałek chleba. Są jednak marki, które mają w ofercie kilka miejskich modeli. W poszukiwaniu zwinnych aut do miasta zajrzeliśmy do oferty Toyoty. Czy w ofercie japońskiej marki znajdą się samochody, na których warto dłużej zawiesić oko?

Toyota Aygo X otwiera ofertę marki

Choć nowa generacja Aygo jest większa od poprzednika, Aygo X wciąż gra w segmencie A. To typowo miejskie auto, które przebrano za małego crossovera. Większy prześwit, gigantyczne, jak na tę klasę koła i nieco poważniejsza sylwetka nie odebrały kluczowych zalet. To wciąż zwrotny i oszczędny samochód – o to przecież chodzi w autach typowo miejskich. Na takie przeznaczenie auta wskazuje również układ napędowy, bo jedynym wyborem jest tu 3-cylindrowy silnik benzynowy o pojemności 1.0. Generuje on 72 KM i nie nadaje się do wyścigów spod świateł. Dobrą wiadomością jest natomiast obecność automatycznej skrzyni CVT w ofercie i zużycie paliwa, które wynosi średnio 4,8 l/100 km – to wynik katalogowy, ale z własnego doświadczenia wiem również, iż osiągalny w drogowych warunkach.

W Toyocie Aygo X warto zwrócić również uwagę na standardowe wyposażenie. W bazowej wersji Active bez dopłaty możemy liczyć bowiem na elementy takie, jak adaptacyjny tempomat, 17-calowe felgi… stalowe czy system multimedialny z kolorowym ekranem dotykowym. Moim zdaniem warto zdecydować się na kilka droższą odmianę Comfort. Znajdziemy w niej dodatkowo kamerę cofania, regulację wysokości fotela kierowcy, kierownicę obszytą skórą i dodatkowe materiały wygłuszające wnętrze. Wersji jest sporo, bo wliczając w to limitowaną odmianę UNDERCOVER, aż 6. Ta ostatnia to efekt współpracy Toyoty i projektanta mody. Takie Aygo X wyróżnia się kolorystyką i można w nim znaleźć sporo designerskich smaczków.

Cena Aygo X? Bazowa odmiana to wydatek 68 900 zł. Wersja Comfort kosztuje 70 900 zł, a Selection i UNDERCOVER wycenione są na 87 900 zł. Nowe Aygo jest więc wyraźnie droższe od poprzednika, ale i oferuje znacznie więcej. Auto cieszy się sporym zainteresowaniem – wygląda na to, iż rynek mimo wszystko akceptuje warunki szalejącej inflacji.

Toyota Yaris – klasyk w swojej klasie

O Yarisie słyszał chyba każdy, a obecna generacja modelu jest już na rynku od paru lat. Toyota Yaris jest dostępna z silnikiem benzynowym i napędem hybrydowym, a w tym drugim wariancie jest wręcz niedorzecznie oszczędna. Zaskakujący fakt o Yarisie? Jego czwarta generacja zaskakująco dobrze się prowadzi. Wrażenia z jazdy są świetne, szczególnie w wersji GR Sport. Zbudowany na platformie TNGA samochód oferuje nieco więcej miejsca we wnętrzu niż poprzednik, choć pod względem przestrzeni na nogi w drugim rzędzie siedzeń ustępuje niektórym konkurentom.

Kluczowe, oprócz niewielkich wymiarów, jest niskie zużycie paliwa. Jak przystało na miejski samochód, Yaris jest ekonomiczny, a pod dystrybutorem nie daje kierowcy po kieszeni. W 116-konnej odmianie hybrydowej, w miejskich warunkach bez trudu osiągniemy wynik poniżej 4 l/100 km i choćby w zimowych warunkach przez 77 procent czasu poruszamy się na prądzie. Benzynowy, 125-konny wariant z silnikiem 1.5 Dynamic Force pali nieco więcej, bo średnio wynik to w jego przypadku 5,2 l/100 km.

Cennik Toyoty Yaris otwiera wersja Comfort, w której standardem jest adaptacyjny tempomat, kamera cofania, klimatyzacja, wycieraczki z czujnikiem deszczu i kierownica obszyta skórą. Taki samochód, z silnikiem 1.5 125 KM kosztuje 78 900 zł. Co ciekawe, w ofercie znalazła się również uboższa odmiana Active Hybrid, w cenie 92 900 zł. Kwotę winduje w jej przypadku napęd hybrydowy. Wspomniana odmiana GR Sport to z kolei wydatek 96 400 zł (z benzynową jednostką 1.5 125 KM) lub 111 400 zł (1.5 Hybrid Dynamic Force).

Toyota Yaris Cross – to samo, tylko na szczudłach?

Miejskich crossoverów jest na rynku coraz więcej, a Toyota Yaris Cross, która zadebiutowała w 2021 roku wyróżnia się wśród nich hybrydą i dostępnością wersji z napędem na obie osie. AWD-i to rozwiązanie, które znamy m.in. z Toyoty RAV4 i Highlander. Na potrzeby małego SUV-a zostało ono przeskalowane i dzięki niemu, Yaris Cross powinien poradzić sobie również poza równą, asfaltową drogą. To nie terenówka, ale AWD-i może okazać się przydatne, gdy szutrowa droga na działkę zamieni się w szlak pełen błota. Wśród konkurentów, obecnością wersji z napędem na 4 koła mogą pochwalić się jeszcze Hyundai Kona i Volkswagen T-Roc. Oba te auta są jednak nieco większe i droższe od Yarisa Cross.

Poza opisaną wyżej sytuacją, Yaris Cross sprawdzi się również w mieście. Zużycie paliwa w wersji hybrydowej to średnio 4,4 l/100 km w wersji FWD lub 4,7 l/100 km w wersji z AWD-i. Hybryda zastosowana w tym modelu to rozwiązanie znane z Yarisa – 3 cylindry, pojemność 1.5 i 116 KM. W gamie, podobnie jak w „zwykłym” Yarisie znalazł się jeszcze motor 1.5 o mocy 125 KM, łączony z 6-biegowym manualem lub bezstopniowym automatem, znanym pod nazwą Multidrive S.

Wyposażenie Toyoty Yaris Cross w podstawowej wersji Active to stalowe, 16-calowe felgi, ekran systemu multimedialnego, obsługa Apple CarPlay i Android Auto oraz adaptacyjny tempomat. Więcej udogodnień znajdziemy w wersjach Comfort, Executive, Adventure i GR Sport. Ta ostatnia różni się od pozostałych nie tylko stylistycznymi dodatkami, ale również zestrojeniem zawieszenia. Ma też o 10 mm obniżony prześwit i być może z tego powodu nie występuje z napędem AWD-i. Cennik Toyoty Yaris Cross otwiera kwota 92 900 zł. Na drugim biegunie znalazła się kwota 142 900 zł za specyfikację z hybrydą, napędem na obie osie i w wersji wyposażenia Adventure.

Idź do oryginalnego materiału