MG3 1.5 Hybrid+ 195 KM Exclusive | TEST

Jeśli szukacie niedrogiej hybrydy do miasta to warto zainteresować się MG3 Hybrid+. W najwyższej wersji Exclusive kosztuje 101 000 złotych oferując przy tym bogate wyposażenie, przestronne wnętrze i zaskakująco udany układ hybrydowy. Układ o mocy aż 195 koni mechanicznych, czyli zdecydowanie mocniejszy od całej konkurencji.

Oczywiście MG3 Hybrid+ nie jest samochodem idealnym, ale drobne wpadki nie psują dobrego obrazu i tego, iż to po prostu udane auto. Czy MG3 Hybrid+ ma realne szanse, aby zagrozić dotychczasowym liderom segmentu i czy jego śladami podążą inne chińskie marki?

Jest nowocześnie, ale zachowawczo

Wizualnie MG3 może się podobać. Może nie jest to samochód, który budzi szczególne emocje i zapada w pamięć, ale przynajmniej przednia część jest naprawdę interesująca i akurat nam się podoba.

Mamy bardzo agresywnie zarysowany zderzak z szeroką atrapą chłodnicy i pokaźnymi wlotami powietrza, dzięki którym MG3 wygląda trochę jak hot hatch! Do tego dochodzą wyraźne przetłoczenia, imitacja splittera a także smukłe przednie reflektory. W standardzie dostajemy reflektory halogenowe, ale w prezentowanej wersji Exclusive są to reflektory w technologii LED i z pewnością jest to coś za to musimy pochwalić MG. Warto do tego dopłacić.

Szkoda tylko, iż projektanci nie podeszli w podobny sposób do reszty nadwozia. Co prawda linia boczna ma wiele wyraźnych przetłoczeń i załamań, jednak kompletnie nie pasują tutaj malutkie kółka. Niby są to 16-sto calowe obręcze, ale bardziej pasowałyby do Hyundaia i10 niż do MG3 czy Skody Fabii.

Tylna cześć jest najbardziej zachowawcza i może choćby nieco nudna. Mamy ładne światła, niewielki spojler dachowy, atrapy wylotów powietrza i interesujące wykończenie na środku zderzaka. Niby wszystko jest w porządku, ale naszym zdaniem stylistyka tylnej części jest trochę zbyt zachowawcza i brakuje czegoś co wyróżniłoby MG3 spośród innych samochodów.

A takim wyróżnikiem mogą być lakiery nadwozia, których jest aż siedem a standardowym jest żółty Pastel. Nasz egzemplarz pokryto lakierem niebieski Como, który wymaga dopłaty 2 250 złotych i naszym zdaniem prezentuje się świetnie.

To pora na wymiary. MG3 ma długość 4113 mm, szerokość 1797 mm, wysokość 1502 mm i rozstaw osi wynoszący 2570 mm. Dla porównania, Renault Clio E-Tech ma długość 4053 mm i rozstaw osi 2583 mm, Honda Jazz Crosstar ma długość 4090 mm i rozstaw osi 2520 mm natomiast Skoda Fabia mierzy 4108 mm długości a jej rozstaw osi to 2564 mm.

MG3 ma bardzo przyzwoite wnętrze

Podobnie jak HS i ZS, również MG3 pozytywnie zaskakuje wnętrzem. Co prawda materiały są twardsze, ale w tym segmencie nie jest to niczym nadzwyczajnym. Prezentowany egzemplarz to wersja Exclusive w której na podłokietnikach i desce rozdzielczej pojawiają się miękkie wstawki ze skóry ekologicznej z pomarańczowymi przeszyciami. Do tego dochodzi jeszcze interesujący dekor w szkocką kratę, chromowane listwy oraz nieco zbyt duża ilość błyszczącej czerni.

Wygląda to naprawdę dobrze. Tym bardziej, iż sam design kokpitu jest prosty i funkcjonalny. Mamy dwa nieprzesadnie duże ekrany, trochę fizycznych przycisków a także mnóstwo schowków i półeczek, których w miejskich autkach zawsze brakuje. Pod tym względem wnętrze MG3 jest naprawdę dobrze przemyślane i generalnie czuliśmy się w nim bardzo dobrze, chociaż Chińczycy nie uniknęli niezrozumiałych wpadek.

Na ergonomię i schowki nie można narzekać

I te wpadki dotyczą również ergonomii. Pod ekranem multimediów mamy zestaw analogowych przycisków dzięki których obsługujemy włączymy podgrzewanie tylnej szyby czy nawiew na przednią szybę. Do tego mamy przyciski, które są skrótami do ustawień klimatyzacji oraz menu głównego i mamy tam także przyciski do zmiany głośności. I to jest właśnie ta wpadka. Dlaczego nie wykorzystano tych przycisków do zmiany temperatury i nie dodano zwykłego pokrętła do regulacji głośności? Byłoby to zdecydowanie lepsze rozwiązanie a tak trzeba przeklikiwać się przez system multimedialny a zmiana głośności jest niewygodna.

Za to świetnie zaprojektowano tunel środkowy na którym wygospodarowano dużą przestrzeń na telefon a także porty USB (typu A i typu C) a także gniazdo 12V. Niestety choćby w opcji nie znajdziemy indukcyjnej ładowarki, Mamy też dwa uchwyty na napoje oraz zamykany schowek, który pełni również funkcję półeczki. Bardzo fajne rozwiązanie i właśnie tak powinno wyglądać to w miejskim aucie. Szkoda tylko, iż powierzchnie nie są wyłożone gumą, która zapobiegałaby przemieszczaniu się przedmiotów.

Poza tym na tunelu środkowym znajdziemy duże pokrętło wybieraka kierunku jazdy a także przyciski do obsługi trybów jazdy, systemu Auto Hold czy hamulca postojowego. W nietypowym miejscu umieszczono przyciski do odblokowywania drzwi, które znajdują się z lewej strony kierownicy.

Sama kierownica jest świetna. Jest dobrze wyprofilowana, ma dobre wykończenie i przyjemnie leży w dłoniach. Przyzwyczajenia wymaga jedynie obsługa. Na kierownicy umieszczono dwa zestawy przycisków a także dwa joysticki. Generalnie po lewej stronie obsługujemy asystentów kierowcy, natomiast po prawej komputer pokładowy oraz multimedia.

Tylko jest jeden haczyk. Joysticki mogą pełnić różne role. jeżeli naciśniemy przycisk komputera pokładowego to służą one do poruszania się po menu komputera pokładowego, ale jeżeli naciśniemy przycisk multimediów to za ich pomocą możemy zmieniać głośność lub stacje.

Multimedia na plus

Standardem we wszystkich wersjach wyposażenia są cyfrowe zegary o wielkości 7” oraz system info-rozrywki z panoramicznym ekranem o wielkości 10,25”. Oba mają niezłą jakość i są czytelne, chociaż możemy mieć trochę zastrzeżeń do cyfrowych zegarów, które są naszym zdaniem trochę zbyt przeładowane.

Za to system multimedialny jest naprawdę niezły. Nie jest specjalnie rozbudowany, ma prosty interfejs i nieskomplikowane menu. Mamy wbudowaną nawigację, świetną jakość obrazu z kamer a także łączność z Android Auto i Apple CarPlay.

Przestronne wnętrze z pewnymi „ale”

Kabina pasażerska jest przestronna i to niewątpliwie zaleta MG3. Co prawda przyzwyczailiśmy się już do tego, iż z przodu miejsca zwykle nie brakuje, jednak byliśmy zaskoczeni ilością miejsca z tyłu, bo bez problemu mieści się tam dwóch dorosłych pasażerów.

Przednie fotele są całkiem wygodne. Może są nieco zbyt miękkie ale w miejskim samochodzie to nie przeszkadza. Ważniejsze, iż mają odpowiedni zakres regulacji i siedzi się w nich wygodnie. Problem w tym, iż nie mamy tutaj braku wzdłużnej regulacji kolumny kierowniczej co powinno być absolutnym standardem w nowoczesnym samochodzie. A to niejedyna wpadka, bo pomimo tego, iż mamy podgrzewaną kierownicę i podgrzewane przednie fotele, to nie mamy tutaj fotochromatycznego lusterka wstecznego.

MG3 to małe miejskie auto a pomimo tego z tyłu jest wystarczająco dużo miejsca dla dorosłych pasażerów. Chińczycy świetnie zaaranżowali przestrzeń dzięki czemu udało im się stworzyć bardzo przestronne wnętrze. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie kolejna dziwna wpadka.

Z jednej strony mamy dodatkowe nawiewy, porty do ładowania urządzeń czy ładnie zakryte mocowania isofix, natomiast z drugiej strony brakuje tak podstawowego elementu jak oświetlenie nad tylną kanapą. Może uważacie, iż to błahostka, ale wożąc dzieci jest to naprawdę irytujące.

Bagażnik ma solidne 293 litry pojemności. Nie jest to rekordowy wynik w segmencie, ale na co dzień w zupełności wystarcza. Niestety jeżeli będziecie chcieli przewieźć coś większego i będzie wymagało to położenia tylnej kanapy to nie jest ona w żaden sposób dzielona. Także kładziecie całość i możecie jechać jedynie we dwójkę.

Póki co tylko jedna wersja

Pod maską zagościł czterocylindrowy wolnossący benzyniak o pojemności 1.5 litra generujący moc 102 KM i moment obrotowy 128 Nm, który współpracuje z silnikiem elektrycznym o mocy 136 KM i momencie obrotowym 250 Nm. Łącznie mamy tutaj aż 195 KM i 425 Nm, ale w żadnym razie nie jest to hot hatch. Co prawda MG3 Hybrid+ rozpędza się do setki w czasie 8 sekund, co z pewnością robi wrażenie, ale zawieszenie i układ kierowniczy kompletnie nie nadążają za możliwościami układu napędowego.

To jak się tym jeździ?

Każde wciśnięcie pedału przyspieszenia w podłogę naprawdę robi wrażenie. Może przyspieszenie nie wbija w fotel, ale reakcja układu napędowego jest bardzo szybka a auto momentalnie nabiera prędkości. Moment obrotowy dostępny jest natychmiast, więc ruszając spod świateł niewielu kierowców będzie w stanie za Wami nadążyć. MG3 Hybrid+ potrafi jeździć bardzo szybko, ale potrafi się też skutecznie zahamować. Hamulce są naprawdę mocne i trzeba nabrać odpowiedniego wyczucia, bo przy niższych prędkościach są one bardzo agresywne.

MG3 Hybrid+ wyposażono w trzy tryby jazdy – Eco, Normal i Sport. Naszym zdaniem tryb Normal jest najbardziej optymalny. W tym trybie MG3 jest przyjemnie dynamiczny, ale jednocześnie otrzymuje niskie zużycie paliwa. W trybie Sport MG3 jest już bardzo dynamiczne, ale wiąże się z większym udziałem silnika spalinowego a to dość mocno wpływa na zużycie paliwa.

Ciekawostką jest też 3-stopniowa skrzynia biegów. Niestety producent niespecjalnie chwali się tym jak to dokładnie działa, ale odczucia można porównać do przekładni bezstopniowej w której zasymulowano 3 przełożenia. Może w przyszłych testach uda się nam to trochę dokładniej wyjaśnić, natomiast z perspektywy kierowcy najważniejsze, iż działa to jak najbardziej w porządku.

Wszystko fajnie, ale czy MG3 ma jakieś wady? Owszem. Problemem jest kultura pracy silnika spalinowego. Momentami silnik spalinowy wydaje dźwięki jakby miał się za chwilę rozpaść albo jakby coś gdzieś się oderwało. Dźwięk jest naprawdę nieprzyjemny i kompletnie nie wiemy z czym związany jest ten efekt.

Komfort jest naprawdę dobry

Zawieszenie jest całkiem przyjemnie zestrojone. Większość nierówności wybierana jest bardzo dobrze, natomiast są momenty kiedy zawieszenie zachowuje się trochę zbyt nerwowo, ale to akurat może wynikać z niewielkiego rozmiaru kół. W mieście naprawdę ciężko mu cokolwiek zarzucić, bo jeździ się nim bardzo przyjemnie. Gorzej jest jeżeli wybierzecie się w podróż z wyższymi prędkościami to wówczas MG3 brakuje stabilności i nieco myszkuje po drodze.

Również układ kierowniczy nie jest wybitny. Tylko nie zrozumcie nas źle. Większość kierowców będzie z niego zachwycona, bo jest mocno wspomagany i świetnie sprawdza się w czasie manewrowania. Chodzi nam o to, iż dla nas jest on zbyt mocno wspomagany przez co nie dawał nam odpowiednich informacji na temat tego co dzieje się z samochodem a do tego odnosiliśmy wrażenie, iż reaguje z niewielkim opóźnieniem przez co nie daje zbytniej frajdy.

MG3 nie jest hot hatchem. Z pewnością nie jest to samochód, który da Wam frajdę z jazdy, ale okazuje się przyjemnym samochodem na co dzień. Jeździ się nim naprawdę przyjemnie a biorąc pod uwagę jego niewielkie wymiary jest to też świetne auto do miasta.

Hybryda dająca oszczędności

MG3 Hybrid+ ma być przede wszystkim oszczędny. To co wyróżnia go spośród konkurencji to akumulator o pojemności aż 1,83 kWh, za pomocą którego MG3 Hybrid+ naprawdę często porusza się wyłącznie na prądzie. I to ma przekładać się na niskie zużycie paliwa, które według deklaracji producenta wynosi zaledwie 4,4 litra.

Aż tak dobrych wyników nie osiągnęliśmy, ale wynik na poziomie 6 litrów i tak uważamy za bardzo dobre osiągnięcie. Tym bardziej, iż nasz test odbywał się w grudniu kiedy warunki były dalekie od idealnych. W lepszych warunkach na pewno można osiągnąć wyniki w okolicach 5 litrów.

W tym pomaga nieźle działająca rekuperacja. MG3 Hybrid+ posiada trzy stopnie rekuperacji, które przełączane są wyłącznie z poziomu ekranu multimediów. Szkoda, iż nie mamy żadnych łopatek do zmiany siły rekuperacji, bo byłoby to wygodniejsze.

W mieście uzyskiwaliśmy zużycie paliwa na poziomie 6 litrów. Na krótkich dystansach spalanie przekracza 7 litrów co wynika z tego, iż układ napędowy musi się nagrzać. Później zużycie paliwa wyraźnie spada i jeżeli jeździliśmy nagrzanym autem to wyniki w okolicach 5,5 litra były czymś normalnym.

MG3 Hybrid+ nieźle wypada również poza miastem. Przy prędkości 100 km/h zużycie wynosiło 5,0 – 5,2 litra a przy 120 km/h wzrastało do 6,4 – 6,6 litra. Gorzej było przy prędkościach autostradowych kiedy spalanie przekraczało 8 litrów a we wnętrzu robiło się już dość głośno.

Minusem jest zbiornik paliwa, który ma pojemność 36 litrów. W mieście nie jest to problemem, ale jeżeli wybierzecie się na wakacje drogami szybkiego ruchu to dość często będziecie musieli uzupełniać paliwo.

To czas poznać cenę MG3 Hybrid+

Nie będzie zaskoczenia. Hybrydowe MG3 jest konkurencyjnie wycenione, jednak różnica względem hybrydowego Renault Clio E-Tech wcale nie jest taka duża. Zdecydowanie więcej zapłacimy za hybrydową Toyotę Yaris czy Hondę Jazz Crosstar.

Cennik MG3 Hybrid+ otwiera wersja Standard za 87 500 złotych. W bazowej wersji dostajemy m.in.: tempomat adaptacyjny, asystenta utrzymania pasa ruchu, elektryczny hamulec postojowy, reflektory halogenowe, tylne czujniki parkowania, 15-sto calowe stalówki, 7-calowy wyświetlacz kierowcy, nawigację satelitarną, kamerę cofania, 10,25-calowy ekran systemu info-rozrywki, klimatyzację automatyczną czy fotel kierowcy z 6-kierunkową regulacją. Tak naprawdę już w podstawowej wersji dostajemy wszystko czego potrzeba.

Za środkową wersję wyposażenia trzeba zapłacić 94 500 złotych, natomiast prezentowana odmiana Exclusive kosztuje już 101 000 złotych. No i tutaj dostajemy już wszystko o czym moglibyśmy „marzyć”. W standardzie dostajemy m.in.: ostrzeganie o ruchu poprzecznym z tyłu, monitorowanie martwego pola, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka boczne, reflektory LED, 16-sto calowe obręcze aluminiowe, kamerę 360°, tapicerkę materiałową z elementami ze sztucznej skóry, bezkluczykowe otwieranie, podgrzewane przednie fotele czy podgrzewaną kierownicę. Do tego MG3 Hybrid+ ma 7-letnią gwarancję.

Za bazowe Clio E-Tech full Hybrid 145 trzeba zapłacić co najmniej 99 600 złotych, natomiast bogato wyposażona wersja Techno to wydatek 108 300 złotych, czyli o 7 300 złotych drożej niż MG3 Hybrid+. Toyota Yaris Hybrid rozpoczyna się od 100 900 złotych, czyli tam gdzie kończy się cennik MG3 Hybrid+. Jeszcze droższa jest Honda Jazz Crosstar na którą trzeba przygotować 130 400 złotych.

Jeśli weźmiemy pod uwagę cenę to najbliższym rywalem jest Renault Clio E-Tech. Tyle, iż francuski mieszczuch jest słabszy i gorzej wyposażony. Gdybyśmy chcieli kupić podobnie wyposażone Clio to trzeba byłoby wydać kilkanaście tysięcy złotych więcej niż na MG3.

Czy to znaczy, iż niedługo nasze ulice zaleje mnóstwo MG3? Raczej nie. A paradoksalnie powodem może być nowe MG HS Hybrid+, które w bazowej wersji kosztuje 98 900 złotych, natomiast w środkowej Excite 107 800 złotych. Kilka tysięcy więcej za podobnie wyposażonego i zdecydowanie bardziej uniwersalnego SUV-a to kusząca oferta.

MG3 1.5 Hybrid+ 195 KM Exclusive – naszym zdaniem

Czy szukając miejskiego hatchbacka warto zainteresować się chińskim MG3? Zdecydowanie tak. Nie jest to samochód idealny, ale za relatywnie niewielkie pieniądze oferuje wszystko czego można byłoby oczekiwać od nowoczesnego samochodu i z pewnością sprosta oczekiwaniom większości klientów.

MG3 ma przestronne, bogato wyposażone i nieźle wykończone wnętrze. Oczywiście nie obyło się bez wpadek, bo brak wzdłużnej regulacji kolumny kierowniczej, brak lusterka fotochromatycznego czy oświetlenia nad tylną kanapą jest wtopą. W nowoczesnym samochodzie powinien być to standard.

Ale jeżeli komuś to nie przeszkadza to za około 100 tysięcy złotych dostajemy naprawdę bogato wyposażone auto. Do tego mamy tutaj udany i zaskakująco mocny układ hybrydowy, który zapewnia odpowiednie osiągi i jednocześnie jest oszczędny. Może MG3 nie daje frajdy z jazdy, ale to przyjemne i wygodne auto na co dzień.

Cennik