Mercedes Klasy S od samego początku swojego istnienia był synonimem luksusowego sedana. Szósta generacja oznaczona jako W222 była obecna na rynku w latach 2013 – 2020. I co najważniejsze, jest jedną z najlepszych w całej historii. Rywalom zajęły lata aby dogonić standardy wyznaczone przez S klasę. Mimo swoich wielu zalet, samochód ten dziś jest niesamowicie tani.
Ten Mercedes do synonim luksusu
Wartość S Klas generacji W222 przez ostatnie lata wyjątkowo się obniżyła. Oznacza to, iż dziś możemy kupić ładne, zadbane egzemplarze w naprawdę atrakcyjnych cenach. Podstawowy model przed liftem – S550 – wyposażony był w 4,7-litrowy silnik V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Jednostka generowała potężne 449 KM i dysponowała momentem 700 Nm.
Gdy wchodził na rynek, Mercedes kosztował około 455 000 złotych. I to zanim przyszły klient zaczął w ogóle zastanawiać się nad dostępnymi opcjami. 10 lat później, te same samochody na rynku aut używanych zaczynają się już od około 80 000 złotych. Jak to możliwe? Za takie pieniądze możemy dziś kupić nieco lepiej wyposażoną Skodę Fabię…
Ceny w USA są wyjątkowo atrakcyjne, więc warto rozważyć sprowadzenie takiego samochodu zza oceanu. Na portalach aukcyjnych najtańsze modele zaczynają się już od 60 000 złotych i kończą na około 100 000 zł. Pod koniec listopada ładny, czarny egzemplarz z przebiegiem 148 000 kilometrów sprzedał się za 76 000 zł. W tym samym miesiącu inny egzemplarz z większym nalotem trafił do nowego klienta za 68 000 zł. Nic tylko brać, prawda?
Skąd tak niska cena?
Co najlepsze, nie ma tu żadnego haczyka. Ostatnie aukcje choćby najbardziej zadbanych i najmniej „zużytych” egzemplarzy ledwie zbliżają się do granicy 120 000 złotych. To przez cały czas mniej niż 1/3 pierwotnej ceny samochodu. Jednym z droższych w całych Stanach Zjednoczonych jest model z przebiegiem 16 500 kilometrów i kosztuje… 174 000 złotych. Za praktycznie nową S Klasę.
Musimy jednak pamiętać, iż Mercedes nie będzie tani w eksploatacji. Pomijając już oczywiste wysokie koszty serwisu, paliwa, należy też pamiętać o drogim ubezpieczeniu i ewentualnych naprawach. Kupując więc nową Skodę Fabię z salonu zapewniamy sobie tzw. święty spokój. Ale S Klasa oferuje tak wiele, iż ciężko jest odmówić sobie choćby odrobiny marzeń.
Nie ma na całym rynku drugiego tak luksusowego sedana na najwyższym poziomie. Przed zakupem musimy więc zastanowić się, czy będzie nas stać na utrzymanie tak drogiego samochodu. Jak zwykle w przypadku tego typu samochodów, nie sztuką jest go kupić, ale utrzymać.
zdj. wyróżniające: Cars&Bids