Kombivany i małe dostawczaki to chyba najszybciej rozwijający się segment (po SUV-ach i crossoverach) w Europie w ostatnich latach. Niemal każda z popularnych marek (m.in. Renault, Ford, Volkswagen, czy Peugeot) ma w swojej ofercie taki pojazd. Mercedes też ma – Citana, ale jeden Citan to za mało. Oto Mercedes klasy T.
Tak, Mercedes klasy T bazuje na modelu Citan
Podobieństwo z zewnątrz jest oczywiste. Dla Citana z kolei bazę stanowi Renault Kangoo,którego poznaliśmy w 2020 roku. Klasa T to zarówno dla Kangoo, jak również dla Citana bardziej luksusowa i droższa alternatywa, z nieco ciekawszym wyglądem i większą liczbą dostępnych opcji.
Ten ciekawszy wygląd sprowadza się przede wszystkim do przeprojektowanej maski i nowego zderzaka z chromowanym grillem. Można też przebierać w ofercie wzorów felg oraz kolorów nadwozia.
Wyróżnia się również wnętrze – lepszym wyposażeniem i wykończeniem
Standardem jest tu system MBUX z 7-calowym ekranem dotykowym zintegrowanym ze telefonem, wielofunkcyjna kierownica, bezkluczykowy dostęp, klimatyzacja i wewnętrzne oświetlenie LED. Niezależnie od wersji – są dwie: Style i Progressive – na pokładzie znajdziemy siedem poduszek powietrznych oraz pakiet aktywnych systemów wsparcia kierowcy, który obejmuje opcjonalny system utrzymana odległości na drodze (Distronic) i asystent parkowania z kamerą.
Poza tym kabina jest bardzo przestronna i funkcjonalna
Mimo iż Mercedes klasy T nie jest jakoś specjalnie wielki – mierzy 4498 mm długości, 1859 mm szerokości i 1811 mm wysokości.
To jedna z istotnych zalet kombivanów, które pod tym względem wygrywają z SUV-ami. Przesuwne drzwi po obu stronach zapewniają łatwy dostęp do tylnej kanapy i bezproblemowe umieszczenie dzieci w fotelikach (zmieszczą się trzy obok siebie).
Pojemność bagażnika również jest zadowalająca i wynosi 520 l (maksymalnie 2127 l). Sam załadunek ma być łatwy, ponieważ próg umiejscowiono na wysokości 56 cm.
Mercedes klasy T – pod maską benzyna i diesel
Podstawowym silnikiem jest diesel 1.5 o mocy 95 KM (230 Nm), dostępny również w wersji 116-konnej (260 Nm). Dla preferujących jednostki benzynowe przewidziano silnik o pojemności skokowej 1.3 i mocy 102 (200 Nm) lub 131 KM (240 Nm).
Wszystkie jednostki współpracują w standardzie z 6-biegową manualną przekładnią, a mocniejsze wersje diesla i benzyny mogą być połączone z automatyczną 7-stopniową przekładnią DCT. Moc trafia na przednie koła.
W późniejszym czasie ofertę uzupełni jeszcze elektryczna odmiana.
Teraz trzeba poczekać na polską cenę
W Niemczech Mercedes klasy T trafił już do cennika. Kosztuje 30 000 euro w podstawowej wersji, czyli mniej więcej o 10 000 euro drożej od Renault Kangoo. Ale Kangoo z premium kilka ma wspólnego.
Zdjęcia: carscoops.com