Mercedes Klasy G bez pary drzwi. To sprawka Mansory

Mansory Gronos Coupe EVO C to długa nazwa dla względnie krótkiej dwudrzwiowej zmodyfikowanej wersji Mercedesa klasy G. Auto ma jedną parę drzwi otwieraną pod wiatr, ale największą ekstrawagancją jest malowanie.

Mansory ma na swoim koncie wiele kontrowersyjnych projektów

Większość z nich charakteryzuje się przerysowaniem i kiczem, ale zdarzają się też przeróbki, na które da się patrzeć i choćby mogą się podobać. Takim przykładem jest np. Mansory Cabrera. Najnowsze dzieło, czyli Mansory Gronos Coupe ECO prezentuje się dość osobliwie. Jest brzydkie i zarazem intrygujące z kilku względów.

Specjaliści z Brand usunęli parę drzwi, przesunęli słupek B do tyły i zrobili z czterodrzwiowej wersji wariant dwudrzwiowy. Jednocześnie drzwi otwierają się teraz w przeciwną stronę, jak w Rolls-Royce Ghost. To jedna z istotniejszych cech projektu. Kolejna to kolor.

Nadwozie potraktowano lakierem Fludium Paint Chrome Atmosphere, który mieni się w oczach

Dzięki niemu kanciasta klasa G wygląda trochę jak duża zabawka dla dużych chłopców, którą w sumie jest. Całość uzupełniają liczne elementy z włókna węglowego i 24-calowe felgi.

Jak się pewnie domyślacie, na zmianach z zewnątrz tuner Mansory nie poprzestał

Jednostka V8 pod maską została gruntownie podkręcona, pojawiły się większe turbosprężarki oraz wysokowydajny układ wydechowy, co zaowocowało mocą 900 KM i maksymalnym momentem obrotowym 1200 Nm. Standardowa G63 generuje 585 KM o 850 Nm, więc wzrost mocy jest potężny. Dowodem na to są osiągi: sprint do setki temu kioskowi na kołach zajmuje 3,3 s. Prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h.

Na koniec zostawiłem wnętrze

To powrót do korzeni, czyli festiwal kiczu w najlepszym wydaniu. W prezentowanym pojeździe biała skóra kłóci się ze złotymi akcentami, a brązowe sekcje oraz wykończenie karbonem po prostu wyglądają źle.

Na szczęście każdy klient otrzyma szansę na zaprojektowanie wnętrza według własnej wizji. To samo zresztą dotyczy nadwozia – ośmiu przyszłych właścicieli auta będzie samodzielnie mogło wybrać kolor nadwozia i niekoniecznie ich wybór musi się pokrywać z propozycją Mansory.

Zdjęcia: Mansory