
Mazda wprowadza na rynek nową aplikację „Mazda Charging”, która ma na celu znaczące uproszczenie procesu ładowania samochodów elektrycznych w publicznych punktach.
Wdrożenie usługi w Europie rozpoczyna się w tym miesiącu, równolegle z premierą nowego, elektrycznego modelu Mazda 6e. Aplikacja powstała we współpracy ze szwajcarską firmą autoSense, specjalizującą się w tego typu rozwiązaniach.
Nowe narzędzie zapewnia kierowcom dostęp do jednej z największych sieci ładowania w Europie, obejmującej 750 000 punktów. Użytkownicy aplikacji mogą w czasie rzeczywistym sprawdzać dostępność poszczególnych ładowarek, ich moc oraz z góry poznać cennik usługi. Cały proces – od rozpoczęcia, przez zakończenie, aż po płatność za sesję ładowania – jest obsługiwany bezpośrednio z poziomu aplikacji.
Mazda CX-80 – jeździłem najnowszym i największym SUV’em japońskiego producenta
Kluczowym założeniem usługi jest wygoda i transparentność. Aplikacja nie wymaga opłacania abonamentu, obsługuje różne metody płatności i jest dostępna w lokalnych językach oraz walutach. Dla kierowców preferujących tradycyjne rozwiązania dostępna będzie również karta ładowania RFID, która pozwala na autoryzację sesji bez konieczności używania telefona. W razie potrzeby użytkownicy mogą też skorzystać ze zintegrowanej z aplikacją obsługi klienta.
„Ładowanie Mazdy powinno być tak samo łatwe, jak jej prowadzenie” – powiedział Martijn ten Brink, dyrektor generalny Mazda Motor Europe.
Zgodnie z tą filozofią, Mazda planuje w przyszłości rozbudować aplikację o dodatkowe funkcje, takie jak ładowanie zoptymalizowane pod kątem kosztów lub wykorzystania zielonej energii. Aplikacja jest już dostępna do pobrania w sklepach z aplikacjami na najpopularniejsze platformy mobilne.
Jeśli artykuł Mazda ułatwia życie kierowcom aut elektrycznych. Nowa aplikacja da dostęp do 750 tys. ładowarek nie wygląda prawidłowo w Twoim czytniku RSS, to zobacz go na iMagazine.