Od 20 października polski program dopłat NaszEauto obejmuje także pojazdy dostawcze do 3,5 tony i busy. W praktyce oznacza to, iż elektryczne vany z linii Maxus e-Deliver stają się realną alternatywą dla diesli. Ceny startują już od 69 930 zł netto za najmniejszego e-Deliver 3.
Maxus nie pozostaje w tyle – gama obejmuje cztery modele, różniące się wielkością, pojemnością akumulatorów i ładownością:
-
e-Deliver 3 – kompaktowy van do miasta, 6,3 mł przestrzeni ładunkowej, zasięg do 371 km.
-
e-Deliver 5 – większy akumulator (64 kWh), ładowność do 1200 kg, zasięg do 489 km.
-
e-Deliver 7 – przestrzeń 8,7 mł, opcja napędu 4×4 i nowoczesne systemy wspierające kierowcę.
-
e-Deliver 9 – największy model, 13 mł przestrzeni, możliwość ciągnięcia przyczepy do 1,5 t.
Dopłaty pozwalają obniżyć cenę choćby o 70 000 zł netto. W przypadku busów kategorii M2 dofinansowanie może sięgnąć 600 000 zł netto – mowa m.in. o jednostkach publicznych, organizacjach pozarządowych i parkach narodowych.
Co ciekawe, promocje obejmują też spalinowe modele Maxusa. Deliver 7 i 9 z dieslem 2.0 l i mocą 150 KM są teraz choćby o 40 000 zł tańsze. W standardzie mają m.in. ekran multimedialny 12,3”, Android Auto i Apple CarPlay.
W praktyce oznacza to, iż elektryczny Maxus może być tańszy niż jego spalinowy odpowiednik. Dla firm szukających vanów do miasta i na krótkie trasy, to naprawdę opcja warta rozważenia – zwłaszcza iż elektryki oznaczają ciszę, brak spalin i niższe koszty eksploatacji.
