Dzisiejszy rynek ma bardzo rozbudowaną ofertę modeli bliżej wielu portfeli. To cieszy wielu. Nie muszą się bowiem ograniczać do typowo budżetowych marek tj. Dacia, by mieć w garażu nowy samochód w modnym nadwoziu SUV-a, czy też coraz popularniejszego crossovera. Ciekawą propozycją dla rodzin, które nie potrzebują wielkiego bagażnika, jest kultowy niemiecki model w nowym wydaniu.
Niemcy już mają w polskich ofertach swojego taniego konkurenta dla budżetowej Dacii
Kończy się dominacja kilku marek, które do tej pory królowały w cennikach jako najtańsze. Producenci wzięli przykład z budżetowych marek i mają już w swoich ofertach coś dla tych o skromniejszych budżetach.
Opel na przykład zmienił swoją Fronterę w taniego konkurenta Dacii, MG i KGM. Nie ma on etykiety budżetowej marki i nie rezygnuje z designu oraz wydajności kosztem niskiej ceny. W związku z tym stanowi bardzo konkurencyjną opcję z wyższym statusem dla niedrogich rywali.
Ci, którzy nie boją się elektryfikacji, mogą zakupić niedrogo wersję elektryczną Opla Frontery. W istocie to ë-C3 Aircross sprzedawany przez firmę Opel pod własną marką. Dzięki polityce Stellantis kupimy go już za 125 900 zł, by cieszyć się zasięgiem do 305 km i mocą 113 KM. Perspektywa rządowej dopłaty to dla rodzin dodatkowy powód do rozważenia takiego zakupu, jeżeli nie potrzebują dużego bagażnika.
Nie jest tajemnicą, iż na naszym rynku dominują hybrydy, które stanowią idealny kompromis pomiędzy klasycznym spalinowcem, a opcją eko. Nowy model Opla, który odziedziczył nazwę jednego z najbardziej rozpoznawalnych SUV-ów na europejskich drogach, wskrzeszony również z lekkim układem hybrydyzacji, to naprawdę interesująca propozycja. Zwłaszcza dla kierowców poszukujących samochodu w ramach ograniczonego budżetu.
Miejski SUV w cenie Toyoty Yaris to recepta na wyższy status tanim kosztem
Dzięki nowym trendom wśród producentów można dziś kupić miejskiego hybrydowego SUV-a Opla cenowo na poziomie Toyoty Yaris. Cena wersji podstawowej z silnikiem o mocy 100 koni mechanicznych zaczyna się od 102 900 zł. Zużycie paliwa w cyklu mieszanym wynosi 5,2 l/100 km. To między innymi dlatego wielu uważa propozycję Opla za bardzo interesującą opcję do miasta.
Rodziny mogą wybrać wariant z lekkim układem hybrydyzacji o mocy 136 koni mechanicznych. Opcję, która pozwoli także na regularne podróże autostradami i drogami szybkiego ruchu. Nie wymaga on wielkiej dopłaty, bo cennik startuje od 108 200 zł.
Warto zauważyć, iż pod względem wyposażenia najprostszy Opel Frontera jest nieźle wyposażony. Jednak atrakcyjny cennik jest w sam raz na to, by rozejrzeć się za wersją o wyższym standardzie Frontera GS. Ta dostępna od 116 900 zł lub 122 200 w zależności od mocy pozwala cieszyć się najnowszymi technologiami i funkcjonalnością w tym wydajnym modelu. Otrzymujemy m.in. kokpit Pure Panel z 10-calowym kolorowym ekranem dotykowym systemu multimedialnego i zintegrowaną nawigacją, system wspomagania parkowania oraz kamerę cofania.
Dodatkowo wersja GS pozwala nam zamówić 7-miejscowy pakiet, by móc przewozić większą liczbę pasażerów. Komfortowe fotele, wiele schowków i całe zaplecze multimedialne w świetnie wyglądającym SUV-ie dostaje się teraz bez etykiety budżetowej marki.