Na targach w Tokio zadebiutował niezwykle interesujący koncept – Lexus LBX Morizo RR. Maczał przy nim palce oddział Gazoo Racing Toyoty.
Lexus LBX jest najnowszym SUV-em w ofercie japońskiego producenta
Dobrze wygląda, ma komfortowe wnętrze i bogate wyposażenie. Jednak jego gama silnikowa jest mocno ograniczona. Sprowadza się do zaledwie jednego hybrydowego układu napędowego, który bazuje na 3-cylindrowej wolnossącej 1,5-litrowej jednostce benzynowej.
Do poruszania się po mieście nie potrzeba nic więcej. 136 KM i dostępność podstawowego napędu na cztery koła E-Four dla większości potencjalnych nabywców tego modelu jest w zupełności wystarczająca. A co z emocjami?
Te może dostarczyć usportowiona wersja LBX Morizo RR Concept
Lexus LBX w tym wydaniu oferuje aż 300 KM z 3-cylindrowego turbodoładowanego silnika 1.6 i ma 400 Nm momentu obrotowego. Kłania się tutaj układ napędowy z najnowszej Toyoty GR Yaris. Jednostkę połączono z 8-biegowym automatem Direct Shift i napędem na wszystkie koła.
Kluczową rolę w stworzeniu tak mocnego LBX-a odegrał prezes Toyoty, Akio Toyoda, który dał projektowi zielone światło, a następnie go nadzorował. To jemu też pojazd zawdzięcza nazwę – Morizo – pod takim pseudonimem Toyoda uczestniczył bowiem w rajdach.
SUV został delikatnie obniżony względem zwykłej wersji
Wyróżnia się poszerzonym nadwoziem, przednim pasem z osłoną chłodnicy i żółtymi wstawkami oraz 19-calowymi aluminiowymi felgami. Z tyłu pojawił się nowy zderzak z dwoma końcówkami wydechu i niewielki czarny dyfuzor. Z pewnością wygląd LBX-a zwracałby uwagę na ulicy.
Niestety, na razie nie wiadomo, czy koncept trafi do seryjnej produkcji.
Zdjęcia: Lexus