Silnik wywodzący się z modelu Suzuki GSX-R 1000 K5 jest uważany za jeden z najbardziej dopracowanych czterocylindrowych silników rzędowych w historii motocykli. Co wyróżnia tę jednostkę?
Silnik motocykla Suzuki GSX-R 1000 K5 to jeden z najbardziej imponujących silników w świecie motocykli. Pierwotnie wprowadzony do flagowego superbika Suzuki w 2005 roku, dziś, dwie dekady później, przez cały czas jest produkowany.




Co sprawia, iż pomimo istnienia wielu nowocześniejszych konstrukcji, ta jednostka przez cały czas napędza wiele nowych modeli? Od samego początku stanowi unikalne połączenie wysokiej mocy maksymalnej i dużego momentu obrotowego. Dodatkowo charakteryzuje się niską awaryjnością oraz pięknym brzmieniem – choćby na seryjnym układzie wydechowym.
Silnik z historią i charakterem
Kiedy Suzuki zaprezentowało silnik GSX-R 1000 K5, japoński producent wyznaczył nowe standardy. Czterocylindrowy motor rzędowy generował moc 178 KM i imponował momentem obrotowym wynoszącym 118 Nm. Co więcej, silnik zachwycał nie tylko na papierze, ale również w czasie jazdy. Był nie tylko piekielnie mocny (jak na owe czasy), ale także niesamowicie elastyczny. Przyspieszenie od 50 km/h na szóstym biegu? Nie ma sprawy. Licznik zatrzymywał się dopiero na 299 km/h.



Przeskok pokoleniowy
Przejście z silnika generacji K2 na K5 przyniosło liczne innowacje: tytanowe zawory, powiększone kanały dolotowe oraz zoptymalizowana komora spalania Twin Swirl Combustion Chamber (TSCC) przełożyły się na większą moc i mniejsze tarcie wewnętrzne. Inżynierom Suzuki udało się zwiększyć moc maksymalną bez utraty momentu obrotowego – to techniczne osiągnięcie czyni ten silnik wyjątkowym.
Ewolucja matką sukcesu
Silnik ten był systematycznie rozwijany przez lata i stosowany w kolejnych generacjach Suzuki GSX-R 1000, aż do 2017 roku. Japoński producent udoskonalił powłoki, układy wtryskowe i wydechowe, aby zredukować straty tarcia i zoptymalizować osiągi. Dopiero w 2017 roku pojawiła się zupełnie nowa generacja ze zmodyfikowaną konstrukcją – większą średnicą cylindra i krótszym skokiem tłoka, aby dotrzymać kroku 200-konnym silnikom BMW i Ducati. Niestety, odbyło się to kosztem momentu obrotowego.




Druga młodość
Silnik wywodzący się z Suzuki GSX-R 1000 K5 jest obecny do dziś w modelach takich jak GSX-S1000, GSX-S1000GT, GSX-S1000GX czy Katana. Choć ten ostatni mógł być nieco pomijany pod względem sprzedaży, ma ten sam legendarny silnik. Oczywiście moc w nowych modelach została ograniczona do około 150 KM, ale motor nie stracił pierwotnego pazura. przez cały czas jest zrywny, elastyczny i pięknie brzmi. Znakiem czasów jest dostosowanie go do wprowadzanych norm czystości spalin, aż do obecnej Euro 5+.






Ciekawostką jest GSX-S950. Technicznie to dokładnie ta sama jednostka i pomimo mniejszej liczby w nazwie, pojemność wciąż wynosi 999 ccm. Ten model został jednak elektronicznie wykastrowany do mocy 95 KM. Dzięki temu lepiej nadaje się dla początkujących oraz może być bazą do zastosowania pakietu na kategorię A2 (dalsze obniżenie mocy do 48 KM).
Zaawansowana elektronika
Zmodernizowano także osprzęt. Nowy/stary motor ma przepustnice ride-by-wire, zmienne tryby jazdy Suzuki (SDMS), a dodatkową pomocą jest kontrola trakcji (TC), elektroniczny tempomat (CC) oraz dwukierunkowy quick-shifter (QS).





Kiedy Suzuki zaprezentowało silnik GSX-R 1000 K5, japoński producent wyznaczył nowe standardy. Solidny, o dużym momencie obrotowym i niepowtarzalnym brzmieniu, oferuje to, co utraciło wiele nowoczesnych silników: charakter. Nic dziwnego, iż Suzuki przez cały czas polega na tej sprawdzonej konstrukcji.
Jakie są Wasze osobiste doświadczenia i wspomnienia z piecem wzorowanym na litrowym Suzuki K5?

3 godzin temu













