Z linii produkcyjnej Lamborghini zjechał Urus z numerem 20 000. Sportowy SUV z Sant’Agata Bolognese jest najlepiej sprzedającym się pojazdem w najkrótszym okresie w historii marki.
Jeśli powiecie, iż już gdzieś o tym słyszeliście, to faktycznie macie rację
Nie odpowiada jednak za to zjawisko deja vue. W lipcu zeszłego roku Włosi świętowali 15 000 wyprodukowanych Urusów. A całkiem niedawno pochwalili się, iż w pierwszym kwartale 2022 roku sprzedaż wszystkich modeli Lamborghini przegoniła sprzedaż legendarnego modelu Countach.
Lamborghini Countach powstało łącznie w 1938 egzemplarzach i dostępne było na rynku przez 16 lat (1974-1990). Urusowi właśnie strzeliły 4 lata i tylko przez pierwsze 3 miesiące tego roku wybrała go ponad połowa klientów (z 2539 sprzedanych modeli Lamborghini).
20 000 sprzedanych egzemplarzy to kolejny kamień milowy w historii włoskiej manufaktury
Jubileuszowy egzemplarz jest w kolorze Viola Mithras i ma panoramiczny dach oraz czarne zaciski hamulcowe. Trafi do szczęśliwego właściciela z Azerbejdżanu.
Przy okazji tego wydarzenia Lamborghini podzieliło się z fanami informacją o najchętniej wybieranych kolorach nadwozia. Wśród pięciu najpopularniejszych są lakiery Grigio Celesto (szary), Blu Cepheus, Viola Pasifae (odmiana fioletowego), Nero Noctis Matt (czarny matowy) i Arancio Borealis (pomarańczowy). Klienci mogą wybierać w sumie spośród 45 dostępnych kolorów.
Lamborghini Urus to dla włoskiej firmy kura znosząca złote jaja
Już w pierwszym roku SUV-a na rynku firma zanotowała wzrost obrotów o 40%. W kolejnym podwojono sprzedaż. choćby trudny dla wszystkich producentów pandemiczny rok 2020 okazał się dla Lamborghini na plusie. Co ciekawe, aż 70% początkowych zamówień pochodziło od klientów, którzy nigdy wcześniej nie rozważali zakupu Lamborghini. To musiało dać Włochom do myślenia.
Po 4 latach od debiutu Urusa, aby sprostać zapotrzebowaniu, producent musiał zatrudnić ponad 500 nowych pracowników. Popularność SUV-a przyczyniła się także do decyzjo o rozbudowaniu fabryki. Jej powierzchnię podwojono z 80 000 do 160 000 metrów kwadratowych.
Niebawem Lamborghini Urus przejdzie lifting
Jest to konieczne, choćby z tego powodu, iż w drodze jest poważny konkurent – Ferrari Purosangue. Chcąc utrzymać zainteresowanie na wysokim poziomie, Lamborghini Urus otrzyma kilka zmian z zewnątrz, ale nie tylko. Pod maskę trafi mocniejszy silnik, który może mieć choćby 700 KM. Obecna jedyna dostępna 4-litrowa jednostka V8 zapewnia 650 KM i rozwija 850 Nm momentu obrotowego.
W planach jest również hybryda plug-in, która będzie jeszcze bardziej wydajna, ale na nią przyjdzie poczekać potencjalnym klientom do 2023 roku. Pójście w hybrydyzację i docelowo w elektryczność pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu, ale to jedyny sposób, by jeszcze przez jakiś czas cieszyć się ze spalinowych superaut z logo byka na masce.
Zdjęcia: Lamborghini