Lamborghini Revuelto, dumnego następcę modeli Countach, Diablo, Murcielago i Aventador, wciąż napędza tradycyjny dla tej linii, potężny silnik V12. Ale nie tylko on. Ten wspaniały włoski supersamochód nie gardzi także elektrycznym wsparciem. Jak ta kombinacja sprawdza się w praktyce? Zapraszamy na nietypową wycieczkę, a adekwatnie – ucztę.
Rodzina Poletti już od 1890 roku podaje na przełęczy Futa ogromne grillowane steki bistecca alla fiorentina. Na przystawkę serwujemy sobie 100-kilometrową wycieczkę z Sant'Agata w Lamborghini Revuelto.
Prawdziwy sportowiec nie obędzie się bez rozgrzewki
Upał! Włochy płoną. Prawie 40 stopni w cieniu, a mimo to Revuelto „rozgrzewa się” przed fabryką Lamborghini w Sant'Agata Bolognese z metalicznym pomrukiem dwunastocylindrowego silnika. A zgodnie z informacją wyświetlaną na ekranie kokpitu, dopóki V12 nie osiągnie swojej temperatury roboczej, ten hipersportowy samochód może być napędzany wyłącznie energią elektryczną.
Tak banalnego zjawiska chcemy oczywiście uniknąć, w końcu Automobili Lamborghini od momentu swojego założenia w 1948 roku symbolizuje potężny ryk dwunastocylindrowego silnika o dużej pojemności. Również za kokpitem Revuelto kryje się prawdziwy rarytas tego gatunku: 6,5-litrowa, wolnossąca jednostka, generująca 825 KM przy piekielnych 9250 obr./min.
https://magazynauto.pl/testy/alfa-romeo-156-gta-i-lancia-delta-hf-integrale-evo-ii-gdy-popularne-wloskie-marki-potrafily-produkowac-auta-o-ktorych-sie-marzylo,aid,4219V12 ze wsparciem prądu
Revuelto to nie tylko najmłodszy spadkobierca długiej, znamienitej linii obejmującej modele Countach, Diablo, Murcielago i Aventador, ale także łącznik z przyszłością: silnik spalinowy wspierają tu dwa napędzające przednią oś silniki elektryczne, każdy rozwijający 150 KM mocy i 350 Nm momentu obrotowego, a kolejną 150-konną jednostkę elektryczną zintegrowano ze skrzynią biegów.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/nowoczesna-interpretacja-lamborghini-countach-lpi-800-4,aid,1310Revuelto już samą mocą napędu elektrycznego przewyższa więc wiele sportowych aut, niezależnie od tego, czy napędzanych spalinowo, czy elektrycznie. Mimo to potencjał swoich silników „na prąd” wykorzystuje jedynie z obowiązku, traktując ich napęd niemal jako produkt uboczny, przydatny wyłącznie do jazdy w trybie elektrycznym. Pojemność baterii wystarcza na kilka kilometrów (do 15 km), a więc na przemieszczenie się z centrum miasta na obrzeża lub na ciche przemykanie nocą – na wypadek, gdyby któryś z klientów Lamborghini sobie tego zażyczył. Revuelto zaprojektowano wyłącznie jako hybrydę typu plug-in, a gniazdo ładowania ukryto pod maską. W związku z tym mało kto będzie chciał korzystać z publicznej stacji – tym bardziej iż moc ładowania prądem przemiennym wynosi 7 kW.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/lamborghini-wchodzi-na-droge-elektryfikacji-swoich-aut,aid,1033Uczta na przełęczy Futa
Poza poprawnością polityczną – obniżeniem emisji CO2, zapewnieniem dostępu do stref czystego transportu, redukcją średniego zużycia floty – głównym zadaniem elektrycznego napędu jest dodanie splendoru dwunastocylindrowemu silnikowi. A przy okazji zapewnienie błyskawicznych reakcji przy każdej prędkości obrotowej.
Tyle teorii, czas sprawdzić ją w praktyce. Duża jednostka osiągnęła już optymalną temperaturę roboczą, podobnie jak grill Claudio Polettiego. Właściciel legendarnej restauracji, umiejscowionej na szczycie przełęczy Futa, na trasie wyścigu Mille Miglia, zarezerwował nam stolik: „Przyjedź szybko, w porze lunchu zawsze robi się dość tłoczno...” Szybko? W Revuelto nie powinno być z tym problemu.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/piekne-alfy-romeo-na-tegorocznym-1000-miglia,aid,1140Kilka minut później jesteśmy już w drodze, dużym Lamborghini pokonujemy płaskie tereny na południowy wschód od Sant’Agata. Za oknami migają pola prosa i ryżu, V12 „rozkręca się” do prędkości nieco powyżej biegu jałowego i pozwala silnikom elektrycznym przejąć przyziemne zadanie mało wymagającego napędzania.
Na ekspresowej, dwujezdniowej obwodnicy Bolonii nabieramy tempa, a następnie szturmujemy kręte odcinki doliny Mugello. Mijamy położone na wzgórzach malownicze wioski i gospodarstwa rolne na zboczach, później coraz mniejsze miasteczka – aż i one stają się coraz rzadsze i odleglejsze.
Na miarę swoich czasów
Droga staje się bardziej kręta, a łuki ciaśniejsze. Pokonujemy wijącą się przez gęsty las stromą serpentynę, wdrapujemy na wzgórze i zjeżdżamy w kolejną dolinę. Zakręty, zakręty, zakręty. Dalej do przełęczy Raticosa. Wreszcie wyjeżdżamy z gęstego lasu i zarośli, droga prowadzi w górę, a wokół rozciągają się wzgórza. Dotychczas byliśmy zbyt zajęci prowadzeniem i dopiero teraz zdajemy sobie sprawę z tego, czego właśnie doświadczyliśmy. Znamy wszystkie hipersamochody z V12 z ostatnich kilku dekad, Miurę, Countacha, Aventadora, by wspomnieć kilka, ale Revuelto jest pierwszym modelem, który pozwala naprawdę cieszyć się jazdą po krętych drogach krajowych.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/co-wloski-radiowoz-lamborghini-urus-robil-w-szwecji-wyjasnienie-jest-zdumiewajace,aid,4290Układ wielowahaczowy zamiast zawieszenia typu push-rod i tylna oś skrętna zapewniają zwinne manewrowanie, a V12 napędza tylko tylną oś, więc moment obrotowy nie musi być już przenoszony na przednią dzięki ciężkich i opornych wałów mechanicznych. Revuelto wciąż dysponuje jednak napędem na wszystkie koła – tylko w tym przypadku przednie wprawiane są w ruch elektrycznie. Bez wyprowadzenia napędu z 12-cylindrowego silnika na przednią oś.
Elektryczne jednostki na przedniej osi zapewniają ogromną moc i w ciągu milisekund dostarczają idealną ilość momentu obrotowego do przednich kół. Albo wykorzystują sztuczki wektorowania momentu obrotowego: większy moment kierują na koło po zewnętrznej stronie zakrętu i precyzyjnie dozują ilość momentu trafiającego na wewnętrzne koło. Gdy odbywa się to dzięki wałów napędowych i mechanizmów różnicowych, wówczas zawsze generowane jest tarcie, napęd elektryczny realizuje to natomiast bardzo płynnie.
Revuelto z pasją rzuca się na kręte drogi Mugello, z łatwością pokonując choćby najciaśniejsze łuki. Raz po raz wracają wspomnienia z jazdy Murcielago, Reventonem czy Aventadorem w tej właśnie okolicy i przecieramy oczy ze zdumienia, jak eleganckie stało się Lamborghini. Czuły układ kierowniczy pozwala zanurzać się w zakrętach, wyczuć siły działające na wierzchołku, a następnie wystrzelić na prostą. Najpierw uderza uwolniony potężny elektryczny moment obrotowy, a potem dołącza V12. A jego moc wywołuje gęsią skórkę na całym ciele. Dyszy jak smok i pluje ogniem. Gdy liniowe oddawanie mocy przez silniki elektryczne przestaje robić wrażenie, to źródło ogromnej energii ryczy jak futurystyczny demon.
High-tech i styl
Atutem całego układu jest wysokowydajny akumulator nowej generacji, który niezwykle gwałtownie dostarcza energię do jednostek elektrycznych i absorbuje ją podczas rekuperacji. W innych supersportowych samochodach nadmiar mocy wymagałby kontroli trakcji – w Revuelto silnik elektryczny zintegrowany z ośmiobiegową dwusprzęgłową skrzynią biegów pozyskuje ją i magazynuje w akumulatorze.
Na torze wyścigowym bateria Lamborghini Revuelto nie powinna się więc rozładować, ale podczas naszej wycieczki na przełęcz Futa nie udało nam się tego osiągnąć. Mimo to Revuelto porusza się teraz w trybie mild hybrid i dzięki umiejętnej rekuperacji zawsze utrzymuje wystarczającą ilość energii w akumulatorze, aby w każdej chwili móc ruszyć z pełną mocą. Ta genialna wydajność maszyny służącej do czerpania euforii z jazdy jest naprawdę imponująca.
Motocykliści na szczycie przełęczy Raticosa również są pod wrażeniem, fotografują, filmują i robią ukradkowe selfie z niebieskim supersamochodem – choćby tutaj, w górach na południe od Ferrari, Pagani, Maserati, Ducati i Lamborghini, widok Revuelto jest najwyraźniej czymś wyjątkowym. Machamy im na pożegnanie, przed nami ostatnie 12 km do przełęczy Futa.
Wykonany z włókna węglowego monokok Lamborghini Revuelto waży zaledwie 188 kg i zachowuje znakomitą sztywność skrętną. Samochód prowadzi się bezpośrednio i twardo. Ale zachowujemy oczywiście odpowiedni szacunek dla wymiarów tego potwora. Prawie 5 m długości i ponad 2 m szerokości – Revuelto nie jest stworzone z myślą o ciasnych zakrętach Mugello.
https://magazynauto.pl/wiadomosci/supersamochod-z-polskim-akcentem-agtz-twin-tail-w-stylu-motoryzacyjnych-legend,aid,3961Postój regeneracyjny
1708
I wreszcie docieramy na miejsce. Płynnie manewrujemy niebieską bestią na ostatnie miejsce na parkingu przy restauracji. Elektrycznie napędzana przednia oś zapewnia spokój w tak banalnych codziennych momentach. Tutaj przodkowie z silnikami spalinowymi i z napędem na wszystkie koła byli zawsze wyjątkowo nieporęczni, spięci i szarpiący.
Claudio usłyszał nas pomimo wyciszonego V12, właściciel „Ristorante Passo della Futa dal 1890” wybiega z kuchni i już stoi na przejściu dla pieszych przed budynkiem. Zapraszam! Steki skwierczą na grillu, makaron z Prima Piatti też jest pyszny, musimy się jednak obejść bez łyka Vino Rosso. W drodze do domu będziemy potrzebować całego naszego refleksu. Claudio pyta, czy mamy ochotę na deser, proponuje tiramisu lub wspaniałe salame al cioccolato... Kręcimy głowami i wskazujemy na zewnątrz: „Tylko coś niebieskiego, gorącego i szybkiego...”. – A espresso napijemy się w Sant'Agata. Powrót nie zajmie nam dużo czasu.
benz. + 3 x elektr. |
6498 cmł |
V12/48 |
825/1015 KM |
725 Nm/6750 |
4x4 |
aut./8-biegowa |
495/203/117 cm |
278 cm |
1847 kg |
265/35 R20; 345/30 R21 |
350 km/h |
2,5 s |
11,9-17,8 l/100 km |