4 godzin temu
Sektor transportowy w Polsce mierzy się z trudną sytuacją, o czym świadczą statystyki upadłości i restrukturyzacji firm. Mimo to, pracownicy działów sprzedaży nie planują zmieniać branży. Aż 90% specjalistów od sprzedaży chce pozostać w TSL.
Handlowcy pozostają w TSL
Rok 2024 był jednym z najtrudniejszych dla firm przewozowych. Zadłużenie polskich firm logistycznych sięga 1,5 mld złotych, a liczba firm z przeterminowanymi należnościami przekracza 30 tysięcy. W 2024 roku sądy ogłosiły upadłość 34 firm z branży TSL, a postępowania restrukturyzacyjne otwarto w 688 firmach.
– Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele: od coraz większej konkurencji na rynku,
przez niedobory kierowców po rosnące koszty działalności i niekorzystne regulacje
rynkowe. Mimo iż sytuacja z pewnością nie należy do łatwych i trudno prognozować
szybką poprawę w tym roku, pracownicy struktur sprzedażowych w sektorze TSL nie
zamierzają porzucać branży. Mają świadomość tego, iż to w ogromnej mierze od
nich zależeć będzie najbliższa przyszłość logistyki. Nasz raport pokazuje, iż firmy
także zdają sobie z tego sprawę i konsekwentnie będą coraz mocniej stawiać na
sprzedaż – tłumaczy Marika Stasinowska, Senior Executive Manager w HRK
Logistics & Procurment.
Mimo to, pracownicy działów sprzedaży pozostają optymistyczni i widzą swoją rolę w walce z kryzysem. Firmy zdają sobie sprawę z wagi sprzedaży i konsekwentnie będą inwestować w ten obszar. W ciągu ostatnich dwóch lat w niemal połowie firm z branży TSL zwiększyła się liczba osób pracujących w działach sprzedaży i obsługi klienta.
