Koreański crossover za 76 900 zł. Rywale tego nie przebiją

6 dni temu

Rywalizacja na polskim rynku motoryzacyjnym jest coraz trudniejsza. Z chińskimi markami walczą również producenci z tego samego kontynentu. Niektórzy z nich obniżają ceny, by utrzymać odpowiednie zainteresowanie. Ten koreański crossover jest tego dobrym przykładem. W tej cenie trudno znaleźć dla niego mocną konkurencję.

Koreański crossover – dobrze znany model

Jest to doświadczone auto, które póki co doczekało się tylko jednej generacji. Jego debiut nastąpił w 2017 roku, co oznacza spory staż rynkowy. W tym może tkwić spora zaleta. Jaka? Koreański crossover to sprawdzona konstrukcja, dlatego klient nie ma wrażenia, iż kupuje kota w worku.

Po ośmiu latach od debiutu, nie ma mowy o dużych emocjach związanych z prezentowanym modelem. Nie można mu jednak zarzucić jakichś konkretnych braków, które mogłyby pogrążać go na tle nowych rywali. To też oznacza, iż został dobrze zaprojektowany i radzi sobie z próbą czasu.

Kia Stonic – przód

Kia Stonic, bo właśnie o niej mowa, to projekt, nad którym czuwał sam Peter Schreyer (były projektant BMW). Niektórzy twierdzą, iż jest następcą modelu Soul, co wydaje się grubą przesadą. Bardziej można jej przypisać klientów Kii Pride, ale to akurat ma niewielkie znaczenie.

Jak ją sklasyfikować? Najłatwiej na podstawie wymiarów. Koreański crossover ma 4140 milimetrów długości, 1760 milimetrów szerokości i 1520 milimetrów wysokości. To oznacza, iż należy do segmentu B, gdzie może rywalizować z Nissanem Juke czy Volkswagenem T-Crossem.

Proste napędy

Oferta silnikowa tego modelu jest oczywiście skromna i pozbawiona zaskoczeń. Podstawę stanowi jednostka DPI o pojemności 1,2 litra. To wolnossąca konstrukcja, która generuje 79 koni mechanicznych i 112 niutonometrów.

Przenoszeniem jej potencjału na przednie koła zajmuje się pięciobiegowa przekładnia manualna. Tak skonfigurowana Kia Stonic waży 1080 kilogramów, czyli niewiele. Osiągi nie są jednak rewelacyjne.

Kia Stonic – tył

Przyspieszenie do setki trwa 14,2 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 158 km/h. Lepiej wygląda za to zużycie paliwa. Koreański crossover w tej konfiguracji spala około 6,5 litra w cyklu mieszanym (warunki rzeczywiste).

Kierowcy zainteresowani lepszymi osiągami mogą wybrać silnik 1.0 T-GDI, który generuje 100 koni mechanicznych i 172 niutonometry. Standardowo przenoszeniem mocy na przednie koła zajmuje się sześciobiegowa skrzynia manualna.

Taka konfiguracja przyspiesza do 100 km/h w 11,3 sekundy i rozwija 179 km/h. Zużywa podobnie, czyli 6,5 litra w cyklu mieszanym. W ofercie jest też siedmiobiegowy automat, który jednak pogarsza osiągi. Wydłuża przyspieszenie do setki o 1,1 sekundy. Apetyt ma zbliżony.

Koreański crossover za 76 900 złotych

Aktualna oferta na ten model obejmuje rabat wyprzedażowy. Chodzi o rocznik 2024, ale z roku modelowego 2025. Krótko mówiąc, to tylko liczba w dowodzie. Klient otrzymuje samochód w najnowszym wydaniu, dlatego nie ma mowy o jakiejś istotnej stracie.

Podana kwota, czyli 76 900 złotych wystarczy na bazowy egzemplarz. To oznacza obecność wolnossącego silnika o mocy 79 koni mechanicznych. Fakt, to mało, ale do miasta wystarczy. Poza tym, prosta konstrukcja spalinowa zwiastuje wysoki poziom żywotności i tanie naprawy.

Kia Stonic – wnętrze

Jeżeli ktoś liczy na lepszą dynamikę, to musi dopłacić do 100-konnej wersji z doładowanym silnikiem. Ile ona kosztuje? Też jest objęta promocją i aktualnie startuje od 83 900 złotych. Różnica jest więc wyraźna i należy dokładnie przemyśleć, czy warto dopłacać.

W obu przypadkach mamy do czynienia z podstawowym wyposażeniem o nazwie „M”. Wbrew pozorom, nie jest tak ubogo, jak można było przypuszczać. Koreański crossover oferuje w podstawie m.in.: sześć poduszek, światła LED do jazdy dziennej, klimatyzację, elektryczne szyby w obu rzędach, tylne czujniki parkowania, kamerę cofania, 8-calowy ekran multimedialny, nawigację, tempomat, 16-calowe felgi aluminiowe i pakiet systemów bezpieczeństwa.

Kia Stonic stanowi więc naprawdę ciekawą propozycję dla kierowców, którzy głównie poruszają się po mieście. Jest bogato skonfigurowana i oferuje dobry stosunek ceny do jakości. Może być naprawdę dobrą odpowiedzią choćby na chińskie oferty.

Idź do oryginalnego materiału