Od 5 grudnia 2020 roku kierowcy w Polsce mogą odetchnąć z ulgą, ponieważ obowiązek posiadania przy sobie kompletu tradycyjnych dokumentów został znacznie ograniczony. Policja przypomina jednak, iż nie wszyscy są zwolnieni z tego obowiązku, a w niektórych sytuacjach zapominalstwo może nas słono kosztować. Sprawdzamy, co mówią przepisy i kto przez cały czas musi mieć się na baczności.
Rewolucja, która dokonała się pod koniec 2020 roku, to prawdziwe udogodnienie dla milionów zmotoryzowanych Polaków. Podstawowa zasada jest prosta: jeżeli poruszasz się pojazdem zarejestrowanym w Polsce i posiadasz wydane w kraju prawo jazdy, nie musisz mieć przy sobie ani samego "prawka", ani dowodu rejestracyjnego, ani potwierdzenia zawarcia ubezpieczenia OC.
Wszystkie te dane funkcjonariusze sprawdzają w czasie rzeczywistym w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Podczas kontroli wystarczy, iż podasz swoje dane osobowe, a policjant na terminalu zweryfikuje Twoje uprawnienia, ważność badania technicznego pojazdu oraz to, czy polisa OC jest aktywna.
Ale jest jedna, kluczowa zasada: aby mógł to zrobić, kierujący powinien mieć przy sobie istotny dowód tożsamości, paszport lub dostęp do aplikacji mObywatel, bo to dzięki niemu funkcjonariusz jest w stanie zweryfikować informacje. o ile kierowca nie ma dokumentu, a osoba trzecia nie może go dostarczyć, policjanci mogą dokonać czasowego zatrzymania, aby potwierdzić tożsamość. Więc jak nie masz portfela, to dobrze mieć apkę z mObywatelem w telefonie.
Zachodniopomorska policja podkreśla jeszcze jedną kluczową kwestię: brak obowiązku posiadania dokumentu nie zwalnia z obowiązku jego posiadania w ogóle. Prawo jazdy musi być ważne, samochód musi mieć aktualny przegląd, a umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej musi być zawarta i opłacona. Systemy informatyczne są bezlitosne i natychmiast ujawnią wszelkie nieprawidłowości.
Cyfrowa wygoda nie dla wszystkich – kiedy dokumenty wciąż są niezbędne?
Choć większość kierowców może cieszyć się cyfrową swobodą, istnieje długa lista wyjątków, o których absolutnie nie można zapominać. "Diabeł tkwi w szczegółach", a w tym przypadku szczegóły te mogą zadecydować o nałożeniu mandatu i dalszych komplikacjach.
Przede wszystkim, z obowiązku wożenia przy sobie dokumentów nie są zwolnieni kierowcy, którzy legitymują się uprawnieniami wydanymi za granicą. Niezależnie od tego, czy jest to prawo jazdy wydane w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej, Konfederacji Szwajcarskiej, czy państwie EFTA, musisz mieć je przy sobie.
To samo dotyczy osób posługujących się międzynarodowym prawem jazdy, określonym w konwencjach genewskiej czy wiedeńskiej. Krótko mówiąc: jeżeli Twoje prawo jazdy nie zostało wydane w Polsce, jego miejsce jest w Twoim portfelu podczas każdej podróży samochodem po naszych drogach.
Kolejną, niezwykle istotną grupą objętą tradycyjnymi wymogami, są kierowcy pojazdów zarejestrowanych poza granicami Polski. jeżeli prowadzisz auto na zagranicznych tablicach rejestracyjnych, podczas kontroli musisz okazać pełen komplet dokumentów.
Funkcjonariusz ma prawo zażądać od Ciebie zarówno dokumentu potwierdzającego uprawnienia do kierowania (czyli prawa jazdy), jak i dokumentu stwierdzającego dopuszczenie pojazdu do ruchu (odpowiednik naszego dowodu rejestracyjnego) oraz potwierdzenia zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC.
Warto o tym pamiętać, zwłaszcza jeżeli często podróżujemy pożyczonym lub służbowym autem zarejestrowanym w innym kraju. Ponadto odrębne przepisy regulują sytuację kierowców zawodowych wykonujących transport drogowy oraz osób objętych innymi specyficznymi ograniczeniami – oni również muszą być przygotowani na okazanie dodatkowych, wymaganych prawem dokumentów.
Nie tylko kierowcy samochodów – kto jeszcze musi pamiętać o "papierach"?
Przepisy ustawy o kierujących pojazdami precyzyjnie określają, jakie dokumenty są wymagane nie tylko od kierowców samochodów. Warto przypomnieć, iż w przypadku osób, które nie ukończyły 18 lat, uprawnienia do kierowania rowerem, wózkiem rowerowym czy pojazdem zaprzęgowym potwierdza karta rowerowa lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T.
Młodzi adepci ruchu drogowego muszą mieć ten dokument przy sobie. Z kolei uprawnienia do kierowania tramwajem potwierdza stosowne pozwolenie, które motorniczy również jest zobowiązany posiadać podczas wykonywania swoich obowiązków służbowych.
Cyfryzacja znacząco ułatwiła życie kierowcom w Polsce, ale nie uśpiła czujności policji. Dla typowego kierowcy, poruszającego się polskim samochodem z polskim prawem jazdy, kontrola drogowa stała się znacznie mniej stresująca. Wystarczy pamiętać, iż wszystkie formalności, takie jak ważne badania techniczne i opłacone ubezpieczenie OC, muszą być dopełnione.
Jednak dla obcokrajowców, osób z zagranicznymi uprawnieniami czy kierowców pojazdów na zagranicznych numerach, zasady pozostają niezmienne. W ich przypadku portfel z kompletem dokumentów wciąż pozostaje absolutnie niezbędnym elementem każdej podróży.
Jak przypomina kom. Mateusz Mićko z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Szczecinie, znajomość przepisów to podstawa, by uniknąć niepotrzebnych problemów na drodze.