Koniec NaszEauto. Bez dopłat ceny aut elektrycznych pójdą w górę?

2 dni temu

Program NaszEauto, w ramach którego kierowcy mogą liczyć na wysokie dopłaty do zakupu samochodów elektrycznych, oficjalnie dobiegnie końca w 2026 roku. To oznacza, iż przyszłość cen elektryków w Polsce może wyglądać zupełnie inaczej, a ostatnie miesiące dopłat mogą być jedyną szansą na tańszy zakup. Czy bez dopłat elektryki znowu staną się towarem luksusowym? Może stać się dokładnie na odwrót.

Czym jest program NaszEauto?

NaszEauto to rządowy program wsparcia elektromobilności, uruchomiony w lutym 2025 roku. Został przygotowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we współpracy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska. Finansowanie pochodzi ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO).

  • Sprawdź: Ponad połowa Niemców żałuje zakupu samochodu elektrycznego

Program zastąpił wcześniejszy program „Mój Elektryk”, a jego roboczą nazwą był Mój Elektryk 2.0. Celem programu NaszEauto jest przyspieszenie wymiany flot samochodowych i zwiększenie liczby zeroemisyjnych pojazdów na polskich drogach. Nabór wniosków trwa od 3 lutego 2025 roku.

Ile można dostać dopłaty do aut elektrycznych w NaszEauto?

Dopłaty przysługują na fabrycznie nowe samochody elektryczne kategorii M1 (czyli osobowe), których cena netto nie przekracza 225 000 zł. W przypadku leasingu i wynajmu dopuszczalna jest wartość samochodu powiększona o koszty finansowania. Łącznie maksymalne dofinansowanie wynosi 40 000 zł, ale mogą je otrzymać wyłącznie przedsiębiorcy oraz posiadacze Karty Dużej Rodziny, przy złomowaniu starego auta.

Wsparcie zależy od statusu wnioskodawcy:

  • osoby fizyczne – do 18 750 zł,
  • posiadacze Karty Dużej Rodziny – do 30 000 zł,
  • jednoosobowe działalności gospodarcze – do 30 000 zł,
  • leasing i wynajem długoterminowy – również do 30 000 zł.

Można uzyskać dodatkowe premie:

  • do 10 000 zł za zezłomowanie starego auta spalinowego,
  • do 11 250 zł dla osób o niższych dochodach.
Źródło: Volvo

Koniec NaszEauto już w 2026 roku

Program NaszEauto, oferujący dopłaty do zakupu i leasingu samochodów elektrycznych, potrwa tylko do 30 kwietnia 2026 r. lub do wyczerpania budżetu. Nie potwierdzą się wcześniejsze spekulacje, jakoby ze względu na zainteresowanie program miał zakończyć się już w 2025 roku, gdyż w budżecie są jeszcze środki. Zakup, rejestracja i zawieranie umów leasingowych muszą zakończyć się do 30 czerwca 2026 roku, a ostateczne rozliczenie i wydatkowanie środków przewidziano do sierpnia 2026 r.

  • Polecamy: Samochody elektryczne nie są złe. To Polacy mają poważny problem

To oznacza, iż powoli, acz nie ubłaganie zbliża się ostatni moment, by skorzystać z dofinansowania do zakupu auta elektrycznego, sięgającego choćby 40 000 złotych. Co stanie się z rynkiem aut elektrycznych, gdy dopłaty wygasną? W tej kwestii opinie ekspertów są podzielne.

Co dalej z elektrykami w Polsce?

Budżet programu NaszEauto wynosi ponad 1,6 mld zł i pozwoli na wsparcie zakupu około 40 tys. samochodów elektrycznych. Na ten moment złożono kilkanaście tysięcy wniosków o dofinansowanie. Po jego zakończeniu nie ma w tej chwili oficjalnych planów przedłużenia dopłat. Czy to oznacza wzrost cen aut elektrycznych?

Z jednej strony od 2027 roku zakup elektryka może stać się mniej opłacalny, a ceny – bez wsparcia publicznego – będą barierą dla wielu kierowców. Z drugiej jednak może wystąpić sytuacja taka jak w Niemczech. Tam koniec dopłat do aut elektrycznych przyniósł obniżki ich cen. Nie brakuje ekspertów twierdzących, iż dopłaty do samochodów elektrycznych to dopłaty nie dla kierowców, a producentów aut. Być może rynek sam się ureguluje i producenci obniżą ceny samochodów elektrycznych?

Kierowcy elektryków oszczędzają wielkie pieniądze. Nie dyskutujcie z faktami

Źródło: mat. własny

Motoryzacjasamochody elektryczne
Idź do oryginalnego materiału