Koniec Cruise’a to początek nowego, ryzykownego etapu dla pojazdów autonomicznych

cyberfeed.pl 1 tydzień temu


Osiem lat i 10 miliardów dolarów później GM zdecydował się to zrobić wyciągnąć wtyczkę w swoim wielkim eksperymencie robotaxi.

Dyrektor generalna producenta samochodów, Mary Barra, ogłosiła to zaskakujące oświadczenie późnym wieczorem, argumentując, iż usługi współdzielonej mobilności autonomicznej nigdy tak naprawdę nie należały do ​​jego „podstawowej działalności”. To było zbyt drogie i miał zbyt wiele przeszkód regulacyjnych do pokonania, aby zapewnić realne źródło przychodów. Zamiast tego GM zdecydowałby się na „prywatne” samochody bez kierowcy – bo przecież tego naprawdę chcieli ludzie.

„Klienci lubią prowadzić samochód” – powiedziała Barra podczas rozmowy z inwestorami. „A czasami nie lubią prowadzić”.

Jeśli coś z tego brzmi znajomo, Ford w zasadzie podjął tę samą decyzję dwa lata temu wycofał finansowanie Argo AIstart-up zajmujący się autonomicznymi pojazdami, który finansował od 2017 r. Jako jeden z powodów podał przekonanie, iż częściowa autonomia – często określane jako poziom 3 lub poziom 3 plus – przyniesie więcej korzyści w krótkim okresie.

Producenci samochodów czerpią korzyści z biznesu robotxi

Producenci samochodów czerpią korzyści z biznesu robotxi. Ze wszystkimi pieniędzy wydawanych na pojazdy elektrycznebranża samochodowa zdecydowała się ograniczyć straty związane z mobilnością autonomiczną. Tylko jedna transformacyjna, niezwykle kosztowna zmiana przeprowadzana raz na pokolenie na raz.

„Myślę, iż jest to raczej wyraz uznania, iż ​​technologia pojazdów autonomicznych zajmie co najmniej dekadę, zanim zapewni przejazdy bez kierowcy na skalę krajową” – powiedział Phil Koopman, ekspert AV z Carnegie Mellon University. „GM zdecydowało, iż wolą zarabiać na sprzedaży prywatnych samochodów, czekając, aż technologia dojrzeje, niż dalej inwestować miliardy dolarów, wspierając biznesy robotxi miasto po mieście”.

Zamieszanie za kulisami

Trzeba przyznać, iż postęp technologiczny był ogromny. Nie tak dawno temu Cruise to zrobił samochody bez kierowcy przewożące pasażerów po całym San Francisco. Firma choćby twierdziła, iż ​​tak na zakręcie uzyskania zgody rządu na jego wdrożenie Shuttle Shuttle Origin bez kierownicy i pedałów w celu przewiezienia jeszcze większej liczby osób.

Jednak Cruise postąpił zbyt agresywnie i zapłacił za to cenę. Firma miała na swoim koncie ponad 5 milionów mil testów w świecie rzeczywistym, ale żenujące incydenty zaczęły się piętrzyć. Pojazdy bez kierowcy blokowały ruch lub wjechanie w pojazdy uprzywilejowane w San Francisco. Komendant miejski straży pożarnej powiedział, iż pojazdy „nie były gotowe do działania”, powołując się na ponad sześćdziesiąt incydentów, w których roboty zakłócały działanie wozów strażackich.

„GM zdecydowało, iż wolą zarabiać na sprzedaży prywatnych samochodów, czekając, aż technologia dojrzeje”

Za kulisami Cruise również był w bałaganie. Pierwszy dyrektor generalny firmy, Dan Ammann, został zwolniony po sparingu z Barrą na temat przyszłego kierunku rozwoju firmy. Barra uważał, iż GM powinien wykorzystywać technologię Cruise’a do napędzania wszystkiego, od luksusowych, autonomicznych Cadillaców po komercyjne samochody dostawcze, według Bloomberga. Ammann chciał skorzystać z usługi robotaxi tuż przed udostępnieniem zasobów innym działom firmy. Chciał także wprowadzić Cruise na giełdę, aby mógł wykorzystać swoje akcje publiczne do przyciągnięcia największych talentów. Barra chciał zatrzymać to we własnym zakresie, aby GM mógł w końcu zebrać plony.

Tymczasem Cruise w dalszym ciągu ponosił ogromne straty. Spółka zależna Robotxi straciła w 2023 r. oszałamiającą kwotę 3,48 miliarda dolarów. Kyle Vogt, współzałożyciel Cruise’a i sukcesor Ammana na stanowisku dyrektora generalnego, znajdował się pod rosnącą presją, aby rozszerzyć usługę i pozyskać więcej pieniędzy na pokrycie strat. Poza tym bezpośrednio konkurował z Waymo firmy Alphabet, który miał więcej pojazdów i pozornie lepszą technologię. A spółka-matka Google’a była bardziej skłonna wydać miliardy dolarów bez żadnych krótkoterminowych zysków, aby wygrać wyścig robotxi. Po dokręceniu śrub Vogt publicznie narysował linię na piasku: Cruise przyjedzie ponad 1 miliard dolarów przychodów do 2025 roku.

Zamiast tego Cruise nigdy nie dotarł do końca 2024 roku.

Przeciągnij i upuść

Wszystko zakończyło się incydentem, który miał miejsce 7 października 2023 r., kiedy pojazd wycieczkowy w San Francisco uderzył i ciągnął pieszą na odległość ponad 20 stóp, poważnie ją raniąc. Ofiara została początkowo potrącona przez uciekającego kierowcę, co rzuciło ją na ścieżkę samochodu Cruise.

Cruise ujawnił organom regulacyjnym, iż jego pojazd potrącił pieszego, ale pominięte najważniejsze szczegóły o wypadku. W rezultacie kalifornijski DMV zawiesił zezwolenie firmie na prowadzenie samochodów autonomicznych w tym stanie, a Krajowa Administracja ds. Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego I Komisja Papierów Wartościowych i Giełd wszczęła osobne dochodzenie. Cruise później zgodził się na 1,5 miliona dolarów kary.

Ale co ważniejsze, incydent zniweczył wysiłki Cruise’a zdobyć zaufanie społeczeństwa. Mieszkańcy San Francisco byli już zirytowani częstotliwością, z jaką samochody firmy blokowały skrzyżowania i wpadały na pojazdy uprzywilejowane. Urbanistów i zwolenników transportu bez samochodów zirytowała sugestia, iż ​​do poprawy bezpieczeństwa na ulicach potrzebne są samochody-roboty, a nie mniej samochodów w ogóle. Organy regulacyjne nie lubiły być wprowadzane w błąd w sprawie niebezpiecznego zdarzenia.

Incydent zniweczył wysiłki Cruise’a mające na celu zdobycie zaufania opinii publicznej

Ale choćby po tym wydarzeniu, w którym przeciągnięto pieszego, GM przez cały czas trzymał się Cruise’a. Dopiero producent samochodów zdał sobie sprawę, iż będzie to wymagało trochę czasu Restrukturyzacja działalności w Chinach kosztowała 5 miliardów dolarów iż Cruise został ostatecznie uwolniony.

„Całkowita własność stuletniego giganta produkcyjnego kontrolowanego przez inwestorów poszukujących wartości akcji nigdy nie zakończy się sukcesem” – Ray Wert, były dyrektor ds. komunikacji w Cruise, – powiedział w Bluesky.

Były dyrektor generalny Vogt wyraził się jeszcze bardziej zwięźle: „Jeśli wcześniej nie było to jasne, teraz jest jasne: GM to banda manekinów.” napisał na X.

Zdjęcie: Kazuhiro Nogi/AFP za pośrednictwem Getty Images

Co dalej?

Gdy Cruise zniknął z obrazu, Waymo jest jednym z niewielu, którzy pozostali którego celem jest udowodnienie, iż robotaxis może działać w realnym świecie. (Amazon Zoox i Hyundai Motional również są przez cały czas w grze, choć daleko w tyle za Waymo.) Tesla również realizuje własne projekt robotaxiktóry, jak twierdzi, zostanie uruchomiony w 2026 r.

Tymczasem GM zajmie się nowym ryzykownym eksperymentem: pojazdy autonomiczne będące własnością prywatną. GM wie, jak sprzedawać samochody ludziom, a firma ma już funkcję jazdy autostradą bez użycia rąk o nazwie Super Cruise. Dlaczego nie wykorzystać w pełni autonomicznej technologii Cruise, aby uczynić Super Cruise jeszcze lepszym?

GM może mieć zrezygnowała ze swojej marki „Ultra Cruise”. opracować częściowo autonomiczny system, który obejmowałby „95 procent” scenariuszy jazdy, ale przez cały czas uważa, iż ​​ludzie chcą własnego, w pełni autonomicznego samochodu – na własnych warunkach.

„Myślę, iż spełnienie oczekiwań klienta w pojeździe prywatnym jest zupełnie inne” – powiedziała we wtorek Barra. „Ale myślę też… iż jest wiele podobieństw [with Cruise’s technology]. Myślę, iż to, jak płynnie porusza się tam i z powrotem, jest czymś innym w osobistym pojeździe autonomicznym.

„Myślę, iż spełnienie oczekiwań klienta w pojeździe prywatnym jest zupełnie inne”

Technologie wspomagające kierowcę, zwłaszcza tak zwane systemy poziomu 3, niosą ze sobą ryzyko. Przeprowadzono badania, które wykazały, iż przełączanie między częściowo zautomatyzowanym systemem a kierowcą może być szczególnie trudne.

Kiedy ludzie nie mają możliwości prowadzenia pojazdu przez dłuższy czas, mogą zareagować przesadnie, gdy nagle przejmą kontrolę w sytuacji awaryjnej. Mogą nadmiernie skorygować sterowanie, zbyt mocno hamować lub nie być w stanie prawidłowo zareagować, ponieważ nie zwracali uwagi. Działania te mogą wywołać efekt domina, który może być niebezpieczny, a choćby śmiertelny.

Konsekwencje dla bezpieczeństwa są ogromne, podobnie jak obawy o odpowiedzialność. GM może w końcu zdecydować, iż robotyka nie jest jednak takim złym wyborem.



Source link

Idź do oryginalnego materiału