Kompaktowy crossover z Japonii za 45 000 zł. Solidność w cenie

6 dni temu

Podążanie za modą nie musi oznaczać wyrzeczeń i przepłacania. Na rynku motoryzacyjnym jest dokładnie tak samo. Wybranie auta, które może się podobać, a przy tym jest tanie i praktyczne to częsty cel klientów. Wydaje się, iż ten kompaktowy crossover z Japonii wpisuje się te oczekiwania. To oznacza, iż warto go poznać bliżej.

Kompaktowy crossover z Japonii – solidna konstrukcja

Historia tego modelu sięga 2010 roku, kiedy odbyła się jego oficjalna prezentacja. Był oferowany w Europie przez 11 lat, co jest naprawdę dużym stażem, jak na dzisiejsze standardy. Kompaktowy crossover z Japonii okazał się na tyle udanym autem, iż producent wolał przeprowadzać jego aktualizacje, niż wprowadzić nowe wcielenie.

Druga generacja opisywanego samochodu to już zupełnie inna konstrukcja. Choć posiada podobny typ nadwozia, bazuje na francuskim samochodzie, co oczywiście nie jest przypadkowe. Azjaci skorzystali z przynależności do dużego aliansu i zaoszczędzili na projekcie. To nie oznacza, iż nowość jest zła, ale konserwatywni klienci preferują pierwsze wydanie.

Mitsubishi ASX I – tył

Na tej podstawie łatwo wywnioskować, iż bohaterem tego materiału jest Mitsubishi ASX. To bardzo popularny samochód, który do dziś dobrze trzyma wartość i może być udanym kompromisem między pragmatyzmem a trendami. Mimo swojej sylwetki, nie jest wyjątkowo zaawansowaną konstrukcją.

I właśnie w tym tkwi jego zaleta. ASX charakteryzuje się prostotą na wielu płaszczyznach, dlatego budzi zaufanie licznych klientów. W jego segmencie można znaleźć ciekawsze propozycje, ale mało która może pochwalić się równym poziomem niezawodności.

Mitsubishi ASX numer 1

Kompaktowy crossover z Japonii przeszedł cztery liftingi. Żaden jednak nie zmienił jego tożsamości stylistycznej. Trzeba jednak uczciwie przyznać, iż ten ostatni sprawił, iż auto wciąż wpisuje się w aktualnie stosowany nurt stylistyczny, który jest wykorzystywany choćby przez najnowsze L200.

Co ciekawe, ASX ma więcej wspólnych cech z większymi Mitsubishi. Otóż, jego płyta podłogowa jest taka sama, jak w Outlanderze poprzedniej generacji. Mimo krótszego nadwozia, rozstaw osi jest jest identyczny, co przekłada się na znacznie większą przestrzeń w kabinie.

Mitsubishi ASX I – wnętrze

Tym samochodem mogą bez problemu podróżować cztery dorosłe osoby. Miejsca jest pod dostatkiem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę stosunkowo skromną pojemność bagażnika, który w bazowej konfiguracji oddaje do dyspozycji 419 litrów. Po złożeniu drugiego rzędu jego możliwości rosną do 1219 litrów, co wciąż jest dalekie od rekordów.

Zaletą wnętrza tego auta jest bardzo ergonomiczny kokpit. Może nie wygląda nowocześnie, ale zapewnia intuicyjną, prostą obsługę, która nie wymaga przesadnego angażowania. Wielu użytkowników to docenia. W najnowszych modelach nie jest już tak dobrze w tej kategorii – bez względu na markę.

Kompaktowy crossover z Japonii w rozsądnej cenie

Liczba liftingów oraz duży okres produkcyjny sprawiają, iż rozbieżność cenowa na rynku wtórnym jest w tym modelu naprawdę szeroka. Postanowiliśmy jednak przeanalizować aktualne oferty i wyznaczyć pewne „widełki”, by dokonać odpowiedniej selekcji.

Aby auto nie było przesadnie stare, wybraliśmy roczniki od 2015 roku z przebiegiem do 150 000 kilometrów. Biorąc pod uwagę wiek, przebieg wydaje się niewielki, ale nie jest to dziwne, ponieważ ten kompaktowy crossover z Japonii był bardzo często wybierany przez indywidualnych, nierzadko starszych klientów.

Mitsubishi ASX – przód

Bardzo ważnym aspektem było także polskie pochodzenie danego egzemplarza. Ostatnim czynnik, który wskazaliśmy to bezwypadkowa historia. Efekty? Za około 45 000 złotych nietrudno o znalezienie egzemplarza z roczników 2015-2017 wyposażonego w silnik benzynowy.

Gwoli ścisłości, Mitsubishi ASX pierwszej generacji było dostępne z dwiema jednostkami MIVEC. Ta mniejsza ma pojemność 1,6 litra. Generuje 117 koni mechanicznych i 154 niutonometry. Z kolei mocniejsza ma 2 litry i oddaje do dyspozycji 150 koni mechanicznych oraz 195 niutonometrów.

Mitsubishi ASX I – front

Co istotne, w gamie znajdowały się także trzy silniki wysokoprężne. Najsłabszy, czyli 1.6 DiD generuje 114 koni mechanicznych i 270 niutonometrów. Nad nim w ofercie znajdowała się konstrukcja 1.8 DiD, która w topowym wydaniu ma 150 koni mechanicznych i 300 niutonometrów. Z kolei największa jednostka to 2.2 DiD, która oferuje 150 koni mechanicznych i 360 niutonometrów.

Która konfiguracja jest najlepsza? Wydaje się, iż najrozsądniejszym pomysłem z perspektywy taniej eksploatacji jest dziś podstawowy silnik benzynowy. Dwulitrowy motor też jest dobrą propozycją. Obie jednostki są spotykane z instalacjami LPG.

Idź do oryginalnego materiału