Europejscy producenci od dłuższego czasu bagatelizują silniki spalinowe, stawiając większość swoich sił na rozwój samochodów elektrycznych. Ale ostatnie miesiące pokazują, iż samochody z jednostkami benzynowymi, czy choćby Diesla, są wciąż potrzebne i napędzają sprzedaż także na Starym Kontynencie. Po Mercedesie, kolejny europejski producent będzie montował do swoich samochodów chińskie jednostki. I może to być prawdziwy game changer.
Kolejny europejski producent kupi silniki spalinowe z Chin
Rozwój technologii musi opierać się o jak najlepsze i jak najbardziej sprawdzone rozwiązania. Muszą one być tanie w eksploatacji, wygodne i użytkowe. Jednakże, w Europie od dłuższego czasu Unia Europejska naciska na silniki elektryczne. Problem jednak w tym, iż nie da się przewidzieć, jaka będzie najlepsza technologia za 5, 10 czy za 15 lat.
Wszystko to sprawiło, iż inwestycje w silniki spalinowe zostały bardzo mocno ograniczone. Ostatnie lata pokazują jednak, iż popyt na elektryki jest bardzo ograniczony. Bez sztucznie napędzanej sprzedaży dużymi dopłatami rządowymi kilka osób decyduje się na zakup tego rodzaju samochodu.
Już wcześniej usłyszeliśmy, iż Mercedes zakupi silniki spalinowe z Chin. Teraz kolejny europejski producent sięgnie po dokładnie te same jednostki. I może z perspektywy liczb sprzedażowych nie będzie to rewolucja, ale jest to znaczący krok pod względem moralnym. Skoro jednostki spalinowe chińskiej firmy są wystarczająco dobre dla sportowej marki Caterham, nikt nie powinien kręcić na nie nosem.
Caterham dołącza do Mercedesa
Mercedes, podobnie jak wielu innych europejskich producentów, nie przejdzie na sprzedaż wyłącznie samochodów elektrycznych tak szybko, jak pierwotnie zakładał. choćby najnowszy model CLA początkowo miał już być dostępny wyłącznie jako elektryk. Ale tak się nie stanie. Niemiecka firma zdała sobie sprawę, iż to doprowadziłoby do gigantycznego spadku sprzedaży popularnego modelu. Dlatego też samochód otrzymał też wersję spalinową.
Ale model ten nie otrzyma już silników wyprodukowanych przez Niemców. Zamiast tego nowe CLA otrzyma silniki spalinowe firmy „Horse”, wspieranej przez Renault, Saudi Aramco, ale przede wszystkim przez chińskie Geely. Chińczycy, którzy zapowiadali, iż nie zrezygnują z silników spalinowych, teraz będą zbierać żniwo swojej decyzji.
Caterham to oczywiście mniej znaczący klient pod względem liczby sprzedanych samochodów, ale może być bardziej znaczący ze względu na swój charakter. Brytyjska firma do tej pory korzystała z silników Forda, które nie będą jednak dostępne w przyszłości. Firma w swoich wyścigowych wersjach, używanych w mistrzostwach Caterham Academy, wykorzysta turbodoładowany silnik firmy „Horse”.
Bob Laishley, szef marki powiedział: – Szukaliśmy ich naprawdę długo, a oni są chętni do sprzedaży silników. Według niego firma gwarantuje bezproblemowe dostawy przez co najmniej kolejną dekadę. najważniejsze jest także to, iż jednostka o nazwie HR13 bez problemu zmieści się w ciasnej przestrzeni Caterhama.