
W świecie superaut toczy się zaciekła walka o zainteresowanie i względy klientów. Bicie rekordów jest ważnym elementem tej rywalizacji i nie ma tu miejsca na bezkrólewie.
Koenigsegg pochwalił się w mediach nowym rekordem Regery w kategorii przyspieszenia, który przez kilka tygodni należał do Nevery
W maju Rimac Nevera rozpędził się do 400 km/h, a następnie zahamował do zera w 29,94 s. To był co prawda jeden z aż 23 rekordów ustanowionych przez chorwackie superauto w jeden dzień, ale szczególnie istotny dla marki. Tym szalonym wyczynem elektryczna Nevera pobiła bowiem rekord Koenigsegga Regery (31,49 s), który miał 4 lata i wydawał się być absolutnie niezagrożony.
Szwedzi poczuli się wywołani do tablicy i ponownie wyciągnęli z garażu swoją niezwykłą hybrydę
Napędzana jednostką benzynową i trzema silnikami elektrycznymi Regera ujrzała światło dzienne w 2015 roku. Nie można więc o niej powiedzieć, iż jest najnowszą konstrukcją. Ostatni z 80 wyprodukowanych egzemplarzy trafił do klienta rok temu. Nie przeszkodził to producentowi ponownie wyjechać na tor i we wspomnianej kategorii osiągnąć rekordowy czas 28,81 s.
Click here to view the video on YouTube.
Koenigsegg Regera powrócił na tron
Jedynym usprawnieniem superhybrydy względem próby z 2019 roku były nowe opony Michelin Pilot Sport Cup 2. W połączeniu z gładszą nawierzchnią toru zapewniły pojazdowi ostateczny sukces. Co więcej, Regera niejako przy okazji ustanowiła jeszcze jeden rekord przyspieszenia od 0 do 250 mil na godzinę (402 km/h) i hamowania do zera w czasie 29,6 s. Osiągi tradycyjnie zostały zmierzone przez firmę Racelogic.
To z pewnością nie koniec tej rywalizacji
Na odpowiedź Nevery trzeba jeszcze poczekać. Być może jednak to nie Nevera spróbuje pobić najnowszy rekord Koenigsegga, a będzie nim sam… Koenigsegg. Najnowszy 1600-konny Jesko Absolut ma być jeszcze szybszy niż Regera.
Zdjęcia: Koenigsegg