…są wyjątki. Kia zdystansowała konkurentów w tegorocznej edycji badania J.D. Power APEAL. Jej modele zajęły aż siedem pierwszych miejsc w różnych segmentach. To absolutny rekord w 28-letniej historii amerykańskiego raportu.
J.D. Power APEAL (Automotive Performance, Execution and Layout) to bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych badanie, które ma oceniać satysfakcję użytkowników aut. Jego najmocniejszą stroną jest to, iż noty samochodom wystawiają nie eksperci, czy dziennikarze, ale sami właściciele. I w każdym przypadku robią to po trzech miesiącach od dnia odebrania pojazdu z salonu. To czas, po którym są już w stanie obiektywnie powiedzieć, co im się w ich autach podoba, a co nie.
Tegoroczne badanie przeprowadzono między lutym a majem i wzięło w nim udział aż 84 555 kierowców, którzy kupili auta z rocznika modelowego 2023. Oceniali oni 10 parametrów swoich samochodów, między innymi design, zużycie paliwa, osiągi, jakość wykonania, wnętrze, komfort czy działanie multimediów. Ale pytań było 37 i skonstruowano je tak, aby łatwo było ocenić, czy auta dają swoim właścicielom poczucie satysfakcji, zadowolenia i zapewniają euforia z podróżowania.
Generalny wniosek z raportu jest taki, że… po raz pierwszy w 28-letniej historii raportu ogólna satysfakcja użytkowników spadła. W 1000-punktowej skali wyniosła średnio 845 pkt., a to o 2 pkt. mniej niż rok temu i 3 pkt. mniej niż w 2021 r. W przypadku marek segmentu premium spadek wyniósł 1 pkt., podczas gdy marki popularne straciły 4 pkt. – Te spadki mogą wydawać się niewielkie, szczególnie biorąc pod uwagę 1000-punktową skalę, niemniej naszym zdaniem to oznaka tego, iż pod powierzchnią kryją się poważniejsze problemy – komentuje wyniki Frank Hanley, dyrektor ds. testów porównawczych w J.D. Power. I zwraca uwagę, iż wielu producentów wprowadza do swoich modeli innowacje, które w teorii powinny poprawić komfort użytkowania, a w rzeczywistości sprawiają użytkownikom problemy. Bo są nieintuicyjne albo nie działają tak, jak powinny. – Widoczny w tym roku spadek zadowolenia powinien być sygnałem ostrzegawczym dla niektórych producentów. Powinni lepiej wsłuchać się w oczekiwania kierowców – kwituje Hanley.
Gdy spojrzymy na klasę premium, to niemałym zaskoczeniem może okazać się fakt, iż pierwsze miejsce zajął Jaguar, a drugie Land Rover. Ma to bezpośredni związek z tym, iż w latach 2021-2023 obie marki odświeżyły mocno wszystkie swoje modele i najwyraźniej zmiany te poszły w dobrym kierunku i spodobały się użytkownikom. Wynik Jaguara w ciągu roku poprawił się aż o 19 punktów, a Land Rovera o 12 pkt.
Inne zaskoczenie, to słaba pozycja w badaniu japońskiego Lexusa. O ile w raportach J.D. Power dotyczących niezawodności marka ta zawsze plasuje się bardzo wysoko, to w przypadku APEAL wylądowała grubo poniżej średniej – tuż przed Alfą Romeo i Volvo. Jeszcze słabiej wypadło Audi, co też jest nie lada zaskoczeniem.
W rankingu marek popularnych też mamy kilka niespodzianek. Na przykład Volkswagena, który rok do roku stracił aż 12 pkt., podczas gdy średni spadek dla całej tej grupy to 4 pkt. To pokrywa się z opinią Hanleya o „innowacjach, które w teorii powinny poprawić komfort użytkowania, a w rzeczywistości sprawiają użytkownikom problemy”. W ostatnich latach Volkswagen eksperymentuje choćby z nowym systemem infotainment, na który skarży się wielu kierowców – ich zdaniem za wolno działa, zawiesza się, kiepsko się dogaduje za telefonami itp.
Sporo straciła również Toyota, bo 7 pkt. rok do roku. Co więcej, znajduje się ona w końcówce stawki – za nią są już tylko Chrysler i Honda. To również dowód na to, iż wysoko oceniana za jakość i bezawaryjność marka może po prostu… nie sprawiać satysfakcji kierowcom. W przeciwieństwie do marek amerykańskich, które królują w rankingu – pierwsze trzy miejsca zajmują Dodge, Ram i GMC. Zaraz za nimi jest MINI (które, nomen omen, powinno chyba być w klasie premium), a potem Kia z wynikiem 851 pkt. – to 14 pkt. powyżej średniej i o 2 pkt. lepiej, niż w zeszłorocznej edycji badania. Tym samym Kia jest jedną z zaledwie trzech nieamerykańskich marek, które w rankingu zanotowały wzrost (oprócz niej udało się to jeszcze Mini i Hondzie).
Ale jednocześnie Kia zdobyła coś, co nie udało się jej konkurentom. Ani w tym roku, ani nigdy w 28-letniej historii badania J.D. Power APEAL. Aż siedem modeli koreańskiego producenta znalazło się na pierwszym miejscu w poszczególnych segmentach.
W kategorii samochodów osobowych, którą podzielono na 11 segmentów, Kia zdobyła aż cztery pierwsze miejsca. Rio okazało się najbardziej satysfakcjonującym autem miejskim, model K5 sedanem klasy średniej, a Forte pokonało całą konkurencje w segmencie kompaktów. Natomiast dającym najwięcej zadowolenia autem premium średniej klasy została Kia Stinger.
W kategorii SUV-ów i crossoverów, na pierwsze miejsca wjechały dwa modele koreańskiej marki: EV6 oraz Telluride. Oba auta zbierają w różnych rankingach amerykańskich bardzo wysokie oceny. Ostatnio Kia EV6 w badaniu Charging Index okazała się jednym z najlepszych elektryków, o ile chodzi o dystans, jaki można przejechać po 10 i 20 minutach ładowania (szczegóły najdziecie TUTAJ).
Ostatnią kategorią samochodów są Vany i Pick-upy. Tutaj dającym największe zadowolenie minivanem okazała się niedostępna w Europie Kia Carnival.
Reasumując, spośród 24 najbardziej satysfakcjonujących modeli aż siedem ma znaczek Kia. A o ile doliczyć do tego braci Kii z tego samego koncernu, czyli Hyundaia oraz Genesisa, to okaże się, iż Koreańczycy zajęli aż dziewięć pierwszych miejsc! Co warte jest podkreślenia również i w innych rankingach J.D. Power Kia świetnie sobie radzi. W tegorocznej edycji badania Vehicle Dependability Study określającego poziom niezawodności, koreańska marka zajęła 3. miejsce – zaraz za Lexusem i Genesisem. Czyli okazała się najbardziej bezawaryjną marką popularną.
Najwyraźniej zatem Kii udało się połączyć wysoką niezawodność z satysfakcją z posiadania auta, co nie jest wcale – jak pokazują wyżej opisane przykłady – oczywiste. Innymi słowy, auto może cieszyć zarówno tym, jak jeździ, jaką ma jakość i komfort, jak i tym, iż nie jeździ się z nim niepotrzebnie do serwisu. A o ile chcielibyście jeszcze poczytać, jak generalnie Kia radzi sobie w USA, to zapraszam TUTAJ.