Kiedyś mechaniczne – dziś cyfrowe. Podzespoły auta, w których elektronika wyparła klasyczne rozwiązania. Jest za czym tęsknić?

1 rok temu

Od prostych elementów wnętrza po najważniejsze komponenty silnika oraz układu przeniesienia napędu – coraz częściej rozwiązania mechaniczne w samochodach wypiera elektronika. Tak jest taniej, ale czy zawsze lepiej?

Błyszczące masą kolorowych ekranów i napakowane dziesiątkami cyfrowych gadżetów nowe auta wyglądają na niezwykle skomplikowane i zaawansowane technicznie urządzenia. Bez wątpienia takie są, ale... zastanówmy się, czy nie okazują się prostsze w produkcji niż ich analogowi poprzednicy sprzed lat.

https://magazynauto.pl/porady/trendy-w-motoryzacji-co-bylo-hitem-na-przestrzeni-lat,aid,2075

Weźmy dla przykładu zestaw zegarów. W klasycznym wydaniu zawierał on prędkościomierz, licznik przebiegu ogólnego i dzienny, zwykle również obrotomierz, kilka wskaźników – poziomu paliwa, temperatury, ciśnienia oleju, czasami ciśnienia doładowania czy chwilowego zużycia paliwa, do tego masa kontrolek – a wszystko połączone mechanicznie do konkretnego elementu. Mnóstwo kabli, linek, trybików, żaróweczek itp. W dodatku poszczególne wersje danego modelu mogły różnić się między sobą zawartością zestawu zegarów, zatem dla każdej z nich trzeba było stworzyć osobny mechanizm.

https://magazynauto.pl/porady/przydatne-wyposazenie-auta-za-to-warto-doplacic,aid,2277

A dzisiaj? Dane ze wszystkich czujników są łatwo dostępne w centralnej sieci komputerowej auta – wystarczy podłączyć jakiś wyświetlacz, aby je przedstawić kierowcy. Od fantazji projektanta zależy tylko forma tego obrazowania. Łatwo, szybko, lekko – czyli w sumie lepiej niż w analogowych odpowiednikach.

Podobnie jest np. z napędami na cztery koła. Klasyczne quattro Audi było technicznym majstersztykiem, ale produkcja takich skomplikowanych przekładni jest bardzo droga. Dostępne w tej chwili duże moce obliczeniowe pokładowych komputerów oraz nowoczesne czujniki i układy sterujące pozwalają na dokładne monitorowanie zachowania auta i korygowanie jego ruchu dzięki przyhamowywania kół czy sterowania sprzęgłem załączającym napęd na obie osie. Poniżej wybór przykładów tego typu.

https://magazynauto.pl/porady/nie-daj-sie-naciagnac-na-takie-wyposazenie-systemy-i-akcesoria-z-ktorych-w-praktyce-sie-nie-korzysta,aid,2037

Zegary

No dobrze – zdjęcie powyżej przedstawia zestaw wskaźników z Polskiego Fiata 126p i faktycznie jest to zestaw dość ubogi. Ale pokazuje sedno sprawy: wskazówki prędkościomierza i poziomu paliwa oraz licznik przebiegu były fizycznie (linkami, zębatkami, cięgnami) połączone z kontrolowanym podzespołem. Do tego dochodziły kontrolki: każda z osobną żaróweczką. W sumie prawdziwie zegarmistrzowska robota.

  • Pierwsze samochody z wyświetlaczami zamiast wskazówek nie spotkały się z dobrym przyjęciem: grafiki były słabe, systemy działały ze sporym opóźnieniem. Teraz jest to już standard, a producenci prześcigają się w efektach (nawet 3D).

Napęd 4x4

Pomijamy napędy samochodów hybrydowych lub elektrycznych, w których moment obrotowy trafia na koła dzięki silników elektrycznych. Ale ile się musieli napracować kiedyś inżynierowie Audi, aby opracować mechanizm różnicowy typu Torsen, reagujący na różnice w przyczepności między osiami i poprzez mechaniczne blokowanie przekazujący moment na koła mające więcej przyczepności?

  • Nawet Audi odchodzi od legendarnego systemu quattro z mechanizmem Torsen. Dzięki rozwojowi systemów sterowania napęd przenoszony jest przez sprzęgło załączane elektronicznie.

Dyferencjały

Sprawa dość podobna do napędów 4x4. Aby ograniczyć poślizg jednego napędzanego koła na osi, np. w zakręcie czy na śliskiej nawierzchni, trzeba było stosować mechaniczne blokady różnego typu – sprzęgła o ustalonym poziomie momentu obrotowego czy bardziej wyrafinowane rozwiązania jak wspomniane już mechanizmy typu Torsen. Z czasem pojawiły się urządzenia mechaniczne, uzupełnione o sterowanie elektroniczne, umożliwiające choćby korekcję toru jazdy. Ostatecznie łatwiej było to jednak zrobić na drodze w pełni elektronicznej.

  • Wydajne systemy kontroli i stabilizacji toru jazdy na podstawie danych z czujników samoczynnie przyhamowują ślizgające się koło. Działa to coraz lepiej.
https://magazynauto.pl/porady/napedy-4x4-w-autach-uzywanych-rodzaje-zastosowanie-wady-zalety-typowe-usterki,aid,3413

Układ wtryskowy

Wtrysk mechaniczny od wielu lat nie jest już stosowany w nowych autach... ale w samochodach używanych, w tym tych określanych mianem youngtimerów, przez cały czas jest powszechnie spotykanym rozwiązaniem. W przeciwieństwie do „wtrysku elektronicznego”, w którym skład mieszanki jest sterowany elektronicznie, tutaj za podanie odpowiedniej dawki paliwa odpowiadają mechaniczne klapki, wychylające się proporcjonalnie do podciśnienia w dolocie. Żadnej elektroniki, czysta mechanika, jest choćby odpowiednik „ssania” gaźnikowych silników do zimnego rozruchu.

  • Najpopularniejszym systemem wtrysku mechanicznego jest Bosch K-Jetronic. Wymaga specjalistycznego serwisowania.
https://magazynauto.pl/porady/co-moga-popsuc-niesprawne-wtryskiwacze,aid,1582

Wentylacja

Cięgna, suwaki, pokrętła połączone mechanicznie z rozmaitymi klapkami sterowały dopływem powietrza do kabiny i jego rozkładem. Przez dekady były jedynym rozwiązaniem wentylacji kabiny. Co więcej – w droższych samochodach udawało się choćby wprowadzić pewną automatykę ustawień, np. określonej temperatury. Pojawiły się przyciski, zamiast starszych regulatorów. Ale przez cały czas – wszystko opierało się wyłącznie na mechanicznych połączeniach między sterownikami a elementami wykonawczymi.

  • Dzisiaj producenci często w ogóle rezygnują z fizycznych przycisków sterowania – wszystko jest dotykowe. Ale rzadko kiedy wygodniejsze w użytku.
https://magazynauto.pl/porady/test-obslugi-systemow-pokladowych-nowoczesnych-aut-szesc-roznych-modeli-jak-dziala-sterowanie-dotykowe-i-glosowe,aid,3532

Tempomat

Urządzenie do utrzymywania stałej prędkości było montowane choćby w naszych Maluchach – w pierwszych latach produkcji pod deską rozdzielczą, obok puszki nawiewów, znajdowało się cięgno manualnej linki gazu. Można je było wyciągnąć do wymaganej pozycji i zdjąć nogę z prawego pedału: proste i skuteczne. Dla wielu osób choćby zaskakujące. Systemy działające na podobnej zasadzie stosowali też inni – może z bardziej zaawansowanym sterowaniem. Można było np. rozwinąć wymaganą prędkość i dzięki przycisku zablokować pedał gazu w danym położeniu.

  • Radary, czujniki optyczne, zaawansowana elektronika – to sprawia, iż samochód nie tyle utrzymuje prędkość, ale sam reaguje na sytuację na drodze.
https://magazynauto.pl/porady/jazda-bez-trzymanki,aid,177

Radio

Stopniowa ewolucja samochodowych radioodbiorników odbywała się praktycznie od początku ich stosowania. W zamierzchłych czasach lampowe, później tranzystorowe, ale z mechanicznym sterowaniem, następnie zamiast pokręteł pojawiły się przyciski oraz elektroniczny nadzór nad systemem (powszechne stały się w końcu pamięć stacji – cóż za udogodnienie – a także system RDS), aż w końcu doszliśmy do nadawania cyfrowego w ustalonym systemie DAB. Które zresztą nie zyskało zbyt dużej popularności, gdyż rozwiązanie to zastąpiły jeszcze nowsze systemy streamingu audio.

  • Od odbioru sygnału na szumiących falach długich po cyfrowy przekaz za pośrednictwem internetu.
https://magazynauto.pl/porady/cyfrowe-radio-w-aucie-co-to-jest-standard-dab-jak-odbierac-programy-czy-system-jest-obowiazkowy-test-transmiterow,aid,2880

Światła

O ewolucji samochodowych źródeł światła można napisać książkę, przez dekady standardem były halogenowe żarówki wzbogacone z czasem o system mechanicznej regulacji poziomu wiązki światła. Zdarzały się choćby układy skrętnych reflektorów realizowane mechanicznie – i to już w tak klasycznych autach jak Citroen DS. Później nastąpiła era ksenonów, ale przez cały czas z mechanicznym poziomowaniem snopa światła. Dzięki systemom cyfrowym możliwości oświetlenia są dziś znacznie większe.

  • Światła matrycowe zapobiegają oślepianiu innych kierowców, nowsze rozwiązania mogą nawet projektować symbole na drodze – ostrzegawcze, z systemu nawigacji itp.
https://magazynauto.pl/porady/test-swiatel-matrycowych,aid,284

Oświetlenie wnętrza

Niby drobiazg – oświetlenie kabiny jest potrzebne, w końcu po zmroku też musimy mieć możliwość odnalezienia czegoś we wnętrzu czy bezpiecznego wejścia do środka. Wystarczy jakiś „pstryczek” i żaróweczki pod sufitem. Ściślej – wystarczało. w tej chwili producenci prześcigają się w możliwościach oświetlenia o modnej nazwie „ambient”. Iluminowane diodowe paski w kolorach dopasowanych do nastroju i reagujące np. na regulację temperatury we wnętrzu. Osobna regulacja dla poszczególnych stref, różne schematy powitania pasażerów – wszystko sterowane na dotyk.

  • Od kilkunastu lat na rynku są modele, które nie mają ani jednej żarówki we wnętrzu. Całe oświetlenie jest LED-owe.

Drzwi

Oczywiście drzwi nie są cyfrowe, ale sposób ich zamykania już taki zupełnie mechaniczny dzisiaj nie jest. Klamki z dźwigienkami i linkami też mogą przejść metamorfozę. Jakieś 30 lat temu olbrzymi efekt robiły systemy automatycznego domykania drzwi – nie trzeba było nimi trzaskać, wystarczyło lekko domknąć, a resztą zajmowała się mechanika. Dzisiaj wariacji jest dużo więcej, na czele z takim podejściem, iż klamki w ogóle stają się czymś zbędnym i psującym estetykę. Dziś drzwi mogą się uchylić po dotknięciu panelu dotykowego lub schowanego w powierzchni drzwi elementu.

  • Zresztą samą tak męczącą czynność jak pociąganie drzwi też można wyeliminować. Czasami wystarczy nacisnąć guzik.
Idź do oryginalnego materiału