
To jeden z najstarszych generacyjnie samochodów na polskim rynku. W końcu doczekał się liftingu, który wyraźnie zmienił jego charakter – zarówno stylistyczny, jak i technologiczny. Nie ma wątpliwości, iż Kia Stonic 2026 zwiększy swoją popularność, dzięki zastosowanym modernizacjom. Można już ją zamawiać.
Nowy design
Mały Sportage? Coś w tym jest. Projektanci postanowili wykorzystać najnowszy nurt designu i zaszczepić go w gabarytach miejskiego SUV-a. Efekt jest zadowalający. Mimo tej samej sylwetki, Kia Stonic 2026 wygląda zdecydowanie nowocześniej. Duża w tym zasługa nowych elementów oświetlenia.
Front z dużymi reflektorami i masywnym zderzakiem uzupełnionym osłoną, prezentuje się bardzo dobrze. Co ciekawe, zniknął klasyczny grill, a w jego miejscu pojawił się lity plastik. Wlot powietrza znajduje się nieco niżej.

Profil pozostał praktycznie taki sam – z wyłączeniem wycięć w błotnikach. Linia przeszkleń, położenie klamek czy kształt dachu są identyczne. Producent postanowił jednak wzbogacić stylistykę nowymi wzorami felg.
Tył też robi pozytywne wrażenie. Lampy prezentują się współcześnie i mają kształt odpowiadający najnowszym trendom – delikatnie zachodzą na klapę bagażnika. Summa summarum, Stonic wygląda lepiej, niż znacznie młodszy Hyundai Bayon.
Kia Stonic 2026 – dane techniczne
Jeżeli chodzi o gamę jednostek napędowych to została absolutnie uproszczona, co w tym segmencie nie dziwi. Oferta obejmuje zaledwie dwie propozycje. Obie wykorzystują ten sam silnik benzynowy z doładowaniem, czyli 1.0 T-GDI.
Podstawa oferuje konwencjonalną technologię bez elektrycznego wsparcia. Użytkownik ma do dyspozycji 100 koni mechanicznych. Przenoszeniem mocy na przednią oś może zajmować się jedna z dwóch skrzyń: sześciobiegowy manual lub siedmiobiegowy automat.

Taka sama oferta przekładni dotyczy miękkiej hybrydy. Wspomniana jednostka jest wtedy uzupełniona instalacją 48-woltową. Różnicę stanowi moc, choć nie jest jakaś kolosalna – dokładnie 115 koni mechanicznych.
Osiągi obu są zbliżone, choć trzeba uczciwie przyznać, iż ta słabsza z automatem radzi sobie najgorzej. Trudno jednoznacznie stwierdzić, skąd te różnice (12,1 sekundy względem 11 sekund w manualu). Spalanie sięga około 6 litrów w cyklu mieszanym.
Ile kosztuje Kia Stonic 2026?
Ofertę otwiera kwota 90 990 złotych. To oznacza, iż zdrożała w porównaniu do aktualnego wydania. Tyle trzeba przeznaczyć na wersję „M” zintegrowaną ze 100-konnym silnikiem benzynowym i sześciobiegową skrzynią manualną. Dopłata do automatu wynosi 6800 złotych. Czy warto? jeżeli auto jeździ dużo po mieście, to tak.
Bazowa wersja wyposażenia nie występuje z miękką hybrydą. Dodajmy, iż oferuje m.in.: pakiet systemów bezpieczeństwa, tempomat, elektrycznie sterowane szyby w obu rzędach, ekran multimedialny 12,3 cala, 16-calowe felgi aluminiowe, relingi dachowe, klimatyzację, czujniki parkowania (przód i tył), kamerę cofania, wielofunkcyjną kierownicę i elektrycznie sterowane oraz podgrzewane lusterka.
Miękka hybryda startuje wraz z wyposażeniem „L”, co przekłada się na wydatek 102 900 złotych (z manualem) lub 109 790 złotych (z automatem). Poza wspomnianymi elementami, tak skonfigurowana Kia Stonic 2026 posiada: podgrzewaną kierownicę, automatyczną klimatyzację, reflektory i tylne światła full LED, czujnik deszczu, przyciemniane szyby z tyłu, 17-calowe felgi aluminiowe i chromowane wstawki.
Za topową wersję, czyli GT-Line trzeba zapłacić co najmniej 110 990 złotych. Jest ona dostępna wyłącznie z układem miękkiej hybrydy. Mimo ceny, może okazać się jedną z popularniejszych na polskich drogach, bo klienci coraz częściej dopłacają do lepszych konfiguracji.