
Można podchodzić sceptycznie do koreańskiej motoryzacji, ale trudno nie docenić jej tempa rozwoju. Tak naprawdę wystarczyły dwie dekady, by marki z tego azjatyckiego kraju przebiły się na szczyty rankingów sprzedaży w całej Europie. Kia PV5 może w tym dodatkowo pomóc i zaznaczyć swoją obecność w dotąd nieeksplorowanych segmentach.
Kia PV5 – pierwsza taka
Większość producentów pokazuje koncepty, by później zaoferować auta produkcyjne, które zawierają ich motywy. Koreańczycy postępują nieco inaczej. Prezentują wersję koncepcyjną, a później nadają jej charakter seryjny – bez większy zmian. I Kia PV5 jest tego kolejnym, bardzo ciekawym przykładem.

Projekt zaprezentowany rok temu na międzynarodowych targach CES nie odbiega od tego, co dziś zostało pokazane. To oznacza, iż styliści nie poszli na łatwiznę, a księgowi nie zamierzali się wtrącać. Zyskają na tym klienci, którzy będą mieli do wyboru nowy, interesujący model.
Z czym mamy do czynienia? Kia PV5 to pojazd użytkowy, który będzie oferowany w różnych konfiguracjach – zarówno transportowych, jak i osobowych. Dzięki temu, ma zainteresować szeroką grupę odbiorców. Wśród jego konkurentów upatruje się pojazdy dostawcze średnich gabarytów.
Odważny design
Podobnie jak Hyundai Staria, Kia PV5 oferuje bardzo oryginalny design. Zdecydowanie największe wrażenie robi pas przedni z wysoko poprowadzoną, acz niewielką i mocno pochyloną maską oraz bardzo dużym, obłym zderzakiem.
Świetlne „rogi świetlne” do jazdy dziennej nie są zintegrowane z głównymi reflektorami. Te ostatnie zostały dyskretnie wkomponowane na wysokości plastikowych osłon. Front ujawnia także dzielone słupki A.

Profil zdobią bardzo duże przeszklenia, które mają tę samą wysokość. Drzwi drugiego rzędu są przesuwne, co ułatwia wchodzenie do kabiny lub wkładanie towaru. Nie zabrakło również nakładek chroniących błotniki i progi.
Z tyłu jest mniej widowiskowo, ale i tak można dostrzec pewne cechy szczególne. Są nimi pionowe lampy z oryginalnym, ciemnym wypełnieniem oraz dwa skrzydła drzwiowe dysponujące charakterystycznym przetłoczeniem nad logo producenta.
Elektryczna Kia PV5
Z pewnością nie wszystkich ucieszy fakt, iż Kia PV5 otrzyma elektryczny układ napędowy. Póki co nie wiadomo, czy doczeka się także hybrydowych wersji. Wspomniany Hyundai Staria je posiada, co pozwala utrzymać mu konkurencyjność na polskim rynku.
Samochód bazuje na płycie podłogowej e-CCPM (Electric Complete Chassis Platform Module), która jest autorską konstrukcją koreańskiej marki. Ma ona zapewniać zarówno modularność, jak i dużą ładowność, która w takich modelach ma duże znaczenie.
Producent jeszcze nie podał szczegółowych danych technicznych tego modelu, ale ujawnił garść informacji na temat zastosowanych technologii, Wśród nich znajdziemy V2L, czyli funkcje ładowania zewnętrznych urządzeń (na przykład narzędzi warsztatowych).
Klienci będą mieli duży wybór konfiguracji wyposażeniowych, które zapewnią także różne możliwości dostosowywania wnętrza. Producent ma zapewnić także dedykowane akcesoria ułatwiające użytkowanie. Teraz pozostaje poczekać na oficjalne dołączenie auta do polskiej oferty sprzedaży.