KE rzuca kolejne kłody pod nogi firmom motoryzacyjnym? Tym razem chodzi o stal

3 godzin temu

Komisja Europejska znów daje o sobie znać. Tym razem ogłosiła propozycję wprowadzenia nowych regulacji dotyczących rozszerzenia ochrony rynku stali. Kategorycznie sprzeciwiło się temu Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA). Powód?

Według organizacji ACEA nowe regulacje mogą znacząco podnieść koszty produkcji samochodów. W efekcie będzie to kolejny cios uderzający w konkurencyjność europejskiego przemysłu motoryzacyjnego.

Komisja Europejska 7 października 2025 r. ogłosiła propozycję wprowadzenia od 1 lipca 2026 r. nowych środków ochronnych dla europejskiego rynku stali. Wśród nich znalazło się m.in. obniżenie kwot importowych oraz podwojenie taryf na stal sprowadzaną poza kontyngentem — twarde liczby: cięcie kontyngentów o 47%, cło poza kontyngentem 50%.

Dla branży motoryzacyjnej, która w 90% opiera się na dostawach z Europy, może być to prawdziwym wstrząsem.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/ogromne-rzadowe-dotacje-dla-firm-motoryzacyjnych-z-chin,aid,5234

Cios w sektor motoryzacyjny

ACEA ostrzega, iż utrzymanie tak wysokiego poziomu ochrony spowoduje efekt inflacyjny – ceny stali w Europie mogą gwałtownie wzrosnąć. W efekcie lokalni producenci samochodów znajdą się w jeszcze trudniejszej sytuacji wobec konkurencji z Azji i Ameryki Północnej.

Dodatkowo wprowadzenie tzw. zasady „wytop i odlew” („melt and pour” – M&P), oznaczającej wymóg udokumentowania, gdzie stal została wytopiona i odlana, by ograniczać obchodzenie ceł, ma w efekcie jeszcze bardziej utrudnić życie wszystkim zainteresowanym. To z kolei oznacza nie tylko wyższe ceny, ale też ogromne obciążenia administracyjne dla producentów aut.

Producenci samochodów w Europie od lat zmagają się z problemem drogiej stali. fot. Volkswagen

ACEA uważa, iż Komisja Europejska powinna dokładnie przeanalizować wpływ proponowanych przepisów na poszczególne branże – szczególnie na motoryzację. Choć większość stali pochodzi z Europy, producenci przez cały czas muszą sprowadzać jej niektóre gatunki spoza Unii Europejskiej.

„Nie kwestionujemy potrzeby zapewnienia pewnego poziomu ochrony przemysłowi surowcowemu, jakim jest przemysł stalowy, ale uważamy, iż parametry zaproponowane przez Komisję idą za daleko, jeżeli chodzi o izolowanie rynku europejskiego” – mówi dyrektor generalna ACEA, Sigrid de Vries.

https://magazynauto.pl/porady/koncerny-i-marki-motoryzacyjne-co-do-kogo-nalezy,aid,5005

Problem znany od lat

W praktyce branża motoryzacyjna odczuwa skutki ochrony rynku stali już od siedmiu lat – kwoty importowe wyczerpują się niemal natychmiast. ACEA przypomina, iż sektor funkcjonuje w ramach złożonego globalnego łańcucha dostaw.

Każde ograniczenie w przepływie materiałów może doprowadzić do opóźnień w produkcji, a w skrajnych przypadkach – choćby do redukcji zatrudnienia. Z punktu widzenia przemysłu motoryzacyjnego propozycje Brukseli stanowią poważne zagrożenie dla utrzymania równowagi między ochroną unijnych producentów stali a potrzebami firm korzystających z tego surowca.

Europejscy wytwórcy aut już teraz mierzą się z ogromnymi kosztami transformacji na produkcję niskoemisyjną. Dodatkowy wzrost cen stali może znacząco spowolnić ten proces, co w praktyce oznacza zahamowanie postępów w osiąganiu celów klimatycznych.

https://magazynauto.pl/wiadomosci/volkswagen-tnie-koszty-rozwoju-nowych-modeli-a-co-z-ich-jakoscia,aid,4746

Twarde stanowisko organizacji ACEA

ACEA przyznaje, iż rozumie potrzebę dekarbonizacji sektora stalowego, który odgrywa kluczową rolę w gospodarce i strategii neutralności klimatycznej. Zaznacza jednak, iż ochrona przemysłu surowcowego nie może odbywać się kosztem przemysłu przetwórczego, który w całości zależy od dostępu do stali.

W konkluzji ACEA wzywa Komisję Europejską do ponownego przeanalizowania założeń projektu i opracowania kompromisu, który pozwoli utrzymać konkurencyjność europejskiej motoryzacji.

Idź do oryginalnego materiału