Jeździłem Lexusem UX 300h, a wy nie. Dlatego, iż go nie było

3 tygodni temu

Lexus UX doznał liftingu. W jego wyniku został Lexusem UX 300h. Na pewno nie przeszkodzi mu to w odnoszeniu sukcesów. Ten nowy lakier też nie.

Jeżeli pragniesz jeździć Lexusem UX, który nie jest hybrydowy, to radzę się pospieszyć. Możesz zawsze wziąć wersję elektryczną, ale podejrzewam, iż jednak to o „czystą” benzynę ci chodzi. To niech chodzi ci szybciej, bo nadejście Lexusa UX 300h oznacza, iż Lexusa UX spalinowego nie będzie i tego oznaczonego literami 250h też nie. Co za to będzie? Będzie lepiej.

Lexus UX 300h – pierwsza jazda

8000 UX-ów jeździ po Polsce. To jeden z lepiej sprzedających się modeli Lexusa w Europie. Uchował się jakoś z napędem hybrydowym 4. generacji, mimo iż Toyota C-HR już miała generację 5. Przyszła kryska na Matyska, a z nią kilka zmian. Mogę wam opisać wszystkie – i choćby to zrobię – ale jedna wydaje mi się najważniejsza. Jest nowy lakier. W mniejszym modelu LBX sprawdził się tak bardzo, iż większość klientów pyta właśnie o Sonic Copper. Proszę, oto on.

Nie jeździłem samochodem z tym nowym lakierem, tylko autem dwukolorowym, ale zaryzykuje, iż jeździ tak samo. O wiele więcej zmian na zewnątrz nie znajdziemy, a wręcz nie znajdziemy ich wcale. Widocznie nie było potrzeby, bo nowy lakier poradzi sobie lepiej niż zmieniany na siłę kształt zderzaka.

Wewnątrz już się trochę rozpędzono, ale wciąż w tempie raczej dostojnym. Są dwa dostępne rozmiary ekranu: o przekątnej 8 lub 12,3 cala. Oraz zmiany typu nowy wygląd panelu z przełącznikami sterowania elektrycznymi szybami. Mnie bardzo cieszy, iż wzorem mojego ulubionego samochodu z gamy Lexusa, przy kierownicy są zupełnie zbędne dźwigienko-pokrętła. Służą do spraw, o jakich nigdy nie słyszeli właściciele hybryd, bo można za ich pomocą ograniczyć działanie ESP lub zmienić tryb jazdy na Sport czy Eco. W zasadzie to Eco, to jeszcze może ktoś włącza.

Trochę szkoda, iż nie ma tych klameczek, które się naciska, a nie ciągnie, jak w modelach NX czy RX. Może nie jest to najbardziej pożyteczne rozwiązanie świata, ale przynajmniej miałbym o czym napisać.

Jak jeździ odświeżony Lexus UX

Do salonu Lexusa wchodzi osobnik zainteresowany zakupem i pyta:

  • Ile to ma do setki?
  • Czy na pewno są ciągle z Japonii?

Tylko jedna z tych opcji jest prawdziwa, ale i tak wam powiem, w jakim czasie Lexus UX osiąga setkę. Z napędem na przód w 8,1 s, a przy napędzie na cztery koła w 7,9 s. Może te wartości nie wgniatają w asfalt, jak klapek shoguna wrogów w mokry nadmorski piach, ale auto jest wystarczająco dynamiczne. Ma 199 KM, a silnik elektryczny aż 30 kW, bo jednostkę indukcyjną zastąpiono taką z magnesami trwałymi. Rozumiem, iż ten 1 brakujący koń mechaniczny do 200 to szansa na następny lifting.

Silnik ma ciągle słuszne 4 cylindry i 2 litry pojemności, ale zastosowano zestaw akumulatorów litowo-jonowych zamiast niklowo-wodorkowych. Auto może jechać teraz wyłącznie na prądzie z prędkością 115 km/h. Wszystko to jednak byłoby zupełnie na nic, gdyby korzyści nie przynosiło.

Zużycie paliwa — Lexus UX 300h

Nie wiem, ile paliwa zużywał Lexus UX 250h, ale 300h zupełnie bez starania, w czasie jazdy mieszanej, zużywał 5 litrów. Da się zejść choćby poniżej 4 litrów, ale trzeba wyłysieć, bo jeździ się chyba wtedy do tyłu, a nie do przodu – tak bardzo trzeba nie chcieć jechać.

W środku jest wystarczająco cicho, jak na SUV-a segmentu C. prawdopodobnie także za sprawą dodatkowo wyciszonych szyb (nie wszystkie wersje), nie tylko samego napędu, w którym silnik może pracować na niższych obrotach. Tu i ówdzie kapnięto też trochę więcej materiału i wszystko ma być cichsze i sztywniejsze. Tak osiągnięto prawie 2 decybele mniej. Oczywiście, iż nie mierzyłem.

Producent chwali się tym, iż w trakcie hamowania auto nie nurkuje dzięki wprowadzonym zmianom. Jako iż jestem mistrzem w przegapianiu zjazdów, miałem okazję to wypróbować. Nie jest źle.

Zabierzcie moje UX 250h

Jeśli ktoś kupił niedawno UX 250h, może odczuć małą kropelkę żalu. Ceny się nie zmieniły. Lexus UX 300h ma je takie same, co poprzednia wersja hybrydowa. Zmienionej charakterystyki amortyzatorów pewnie nie żałują, ale tego lakieru to chyba tak. Cennik Lexusa UX 300h rozpoczyna kwota 176 900 zł, którą trzeba wyłożyć za wersję Elegance. Ja jeździłem F Sport (217 900 zł w promocji), ale niezależnie, którą bym wybrał, to pakiet systemów bezpieczeństwa byłby na pokładzie. Ciekawostka numer 1 – tylko w tej wersji zastosowano system aktywnej kontroli dźwięku silnika, ale nie zgadłbym tego, gdybym nie przeczytał. Za napęd na cztery koła dopłaca się 10 tys. zł.

A za co tyle tych pieniędzy? – ktoś może zapytać. Za te systemy bezpieczeństwa w standardzie, dwustrefową klimatyzację, skórzaną kierownicę, aktywny tempomat, od samego początku cennika. Ciekawostka numer 2 – to jedyny SUV segmentu C, w którym dostępne są wentylowane fotele.

Wprowadzone zmiany nie powstrzymają sprzedażowych sukcesów UX-a, to jest jasne. Nową generację napędu wypadało już dać klientom, ale prawdziwe zainteresowanie może wzbudzić lakier. Oby miał moc zastąpienia wersji „czysto” benzynowej. Jak zobaczycie Lexusa UX w lakierze Sonic Copper, będziecie wiedzieli, iż to ten wzmocniony.

Idź do oryginalnego materiału