Jazda na rezerwie? Możesz spodziewać się 300 zł mandatu!

2 lat temu

Jazda samochodem wymaga niestety bieżącego uzupełniania paliwa. jeżeli zabranie go nam w tym miejscu, możemy spodziewać się kary.

Jazda na rezerwie i jej konsekwencje

Jak powszechnie wiadomo, samochód, aby był zdolny do jazdy, musi posiadać odpowiednią ilość zatankowanego paliwa. Według danych zapewnianych przez producentów, średnia odległość, którą możemy pokonać na rezerwie wynosi od 40 do 80 kilometrów. Z tankowaniem nie ma jednak co czekać, bowiem konsekwencje mogą być nieprzyjemne.

Jazda na resztkach paliwa pozostających w baku, może stanowić pewne zagrożenie dla żywotności podzespołów jednostki napędowej. Ewentualne zanieczyszczenia, które dostają się do baku, z reguły znajdują się na jego dnie. jeżeli doprowadzimy do zasysania paliwa z tej części, możliwe jest dostanie się do silnika także tych nieczystości, które z pewnością nie wpłyną dobrze na filtry oraz motor. Innymi okolicznościami jest dłuższe utrzymywanie niskiego poziomu paliwa w baku. W przypadku braku paliwa, w pustej przestrzeni zaczyna zbierać się powietrze, które zawiera wodę. Ta substancja w baku może doprowadzić zarówno do przyspieszenia procesu rdzewienia baku, jak i awarii podzespołów silnika, które będą tłoczyć ją, zamiast paliwa. W przypadku, gdy zabraknie nam paliwa na autostradzie lub drodze szybkiego ruchu, możemy mieć niemały problem.

Niemiecki przepisy i mandaty

Jeśli dojdzie do sytuacji, w której zabraknie nam paliwa na autostradzie za zachodnią granicą, możemy niestety spodziewać się nieprzyjemnej kary. Poruszanie się po autostradzie w Niemczech słynie z braku ograniczeń prędkości. W przeciwieństwie do tego zapisu, określono także, iż na tych drogach nie wolno się zatrzymywać. Mowa tutaj oczywiście o przypadkach niezwiązanych z awarią. Przepis wydaje się uzasadniony ze względów zagrożenia bezpieczeństwa, które może w takim wypadku powodować auto stojące na poboczu przez zaniedbanie kierowcy. Wyznaczono, iż mandat za taki czyn może wynosić choćby 70 Euro. W przeliczeniu na dzisiejszy kurs kara wynosi zatem aż 330 złotych.

Przepisy w Polsce

W polskim prawie nie znajdziemy wprawdzie zapisu, który stanowiłby o ewentualnym mandacie za zatrzymanie związane z brakiem paliwa. Istnieje jednak przepis, który jasno określa, iż nie wolno zatrzymywać się na autostradach i drogach szybkiego ruchu poza miejscami do tego przeznaczonymi. Mandat za takie wykroczenie wynosi 300 złotych.

Taka sytuacja może dodatkowo narazić nas na inne koszty. jeżeli kierowca stwierdzi, iż nie chce przepłacać na stacjach paliw znajdujących się przy autostradach, a jednak mimo wyliczeń braknie mu paliwa, może ponieść znaczne koszty. Pamiętajmy, iż na autostradzie kategorycznie zabronione jest holowanie, zatem pozostają nam dwie opcje.

Pierwsza z nich zakłada, iż posiadamy znajomego, który będzie w stanie dostarczyć nam potrzebne paliwo we wskazane miejsce (jest to jednak kolejne złamanie zakazu zatrzymywania się). Druga natomiast wiąże się ze znacznym wydatkiem. Mowa tutaj o zamówieniu lawety, której koszty w rejonie autostrad potrafią wynosić znacznie więcej niż zwykłe uzupełnienie poziomu paliwa.

Idź do oryginalnego materiału