Sprzedaż samochodów elektrycznych w Polsce nie jest może imponująco duża, ale elektryków na polskich drogach przybywa. Dla niektórych kierowców ten rok będzie pierwszym sezonem zimowym za kierownicą tego typu auta. Jazda autem elektrycznym zimą zasadniczo nie odbiega od jazdy samochodem spalinowym, ale o kilku rzeczach warto pamiętać.
Jazda elektrykiem zimą – na co uważać, o czym pamiętać?
Przede wszystkim należy mieć na uwadze to, iż wiele samochodów elektrycznych swoimi osiągami przypomina auta sportowe sprzed lat. Maksymalny moment obrotowy dostępny praktycznie od razu sprawia, iż łatwo o natychmiastową utratę trakcji w chwili wduszenia pedału przyspieszenia. Na śniegu lub śliskiej nawierzchni trzeba obchodzić się z nim delikatnie.
Jazda autem elektrycznym zimą to także konieczność zwracania uwagi na akumulator. Maksymalny zasięg samochodu elektrycznego zimą jest krótszy niż latem i wynika to z wielu czynników. Aby dbać o baterie litowo-jonowe warto utrzymywać poziom ich naładowania na wysokim poziomie. Baterie żelowe stosowane chociażby w lekkich trzykołowcach (pozdrawiam właściciela z mojego osiedla) powinny być z kolei ładowane do pełna.
W bateriach litowo-jonowych, które najczęściej są stosowane w pojazdach elektrycznych, należy utrzymywać poziom naładowania w przedziale 20-80%. Takie działanie zapobiega nadmiernemu zużyciu akumulatora, a w rezultacie pozwala na optymalne wykorzystanie energii. Z kolei baterie żelowe mają mniejszą gęstość energetyczną niż baterie litowo-jonowe, jednak ich zaletą jest lepsza praca w nieco niższych temperaturach. W tym przypadku najważniejsze jest utrzymanie ich pełnego naładowania. Warto to robić co 3-4 tygodnie, choćby gdy aktualnie nie korzystamy z pojazdu, dzięki czemu akumulator zachowa pełną wydajność na dłużej
– tłumaczy Maciej Płatek, ekspert mikromobilności, Prezes Zarządu firmy Electroride.
- Polecamy: To miasto zakazało prywatnych samochodów – nie tylko spalinowych
Poza tym rób to, co z autem spalinowym
Czy samochód powinno się myć zimą? Oczywiście, iż tak, aby przeciwdziałać korozji nadwozia oraz zawieszenia. Wiecie doskonale, iż sól drogowa i błoto pośniegowe działają na te elementy fatalnie. Po każdym myciu powinno się osuszyć pojazd, eliminując tym samym gromadzenie się wilgoci. „Używanie delikatnych środków myjących i wilgotnej szmatki pomoże usunąć osady bez ryzyka uszkodzenia układów elektrycznych” – sugeruje Electroride.
Pamiętajcie również o regularnym sprawdzaniu ciśnienia w oponach oraz oczywiście stawianiu na ogumienie z odpowiednimi atestami, wypadającym dobrze w testach. Stare, sparciałe i kilkunastoletnie opony na samochodach to przez cały czas norma. Kupując używane auto elektryczne warto sprawdzić stan ogumienia.
Dla ilu z Was to będzie pierwsza zima za kółkiem auta elektrycznego?
Źródło: mat. własny, Electroride