Wygląda nowocześnie i nietuzinkowo, oferuje świetnie zaaranżowane, dobrze wykończone wnętrze a także wydajny układ hybrydowy typu plug-in. Jaecoo 7 Super Hybrid jest samochodem, który pod wieloma względami wyprzedza europejską i koreańską konkurencję, choć nie jest pozbawiony wad.
W naszym teście sprawdzamy, co oferuje Jaecoo 7 PHEV, czym różni się od wersji spalinowej i jak wypada na tle konkurencji, takiej jak Kia Sportage PHEV czy MG HS PHEV. Jedno jest pewne: w obecnej promocji ceny Jaecoo 7 Super Hybrid startują już od 153 900 złotych – a to poziom nieosiągalny dla wielu konkurentów. Czy w 2025 roku warto kupić Jaecoo 7 PHEV? Odpowiadamy na to w naszym teście.
Nowoczesny design z terenowym charakterem
Na początek, jak to mamy w zwyczaju, spójrzmy na stylistykę. Pod względem wyglądu wersja Super Hybrid niemal nie różni się od spalinowej. Jedyne zmiany widoczne są przede wszystkim w tylnej części pojazdu.
Z przodu Jaecoo 7 PHEV prezentuje się wyjątkowo masywnie i nowocześnie. Duża atrapa chłodnicy z pionowym ożebrowaniem nadaje mu wyrazistego, wręcz terenowego charakteru. Kontrastują z nią smukłe reflektory w które wkomponowano światła do jazdy dziennej oraz dynamiczne kierunkowskazy, które nadają sylwetce lekkości. Nieco niżej umieszczono światła mijania oraz drogowe, również wykonane w technologii LED, które dostajemy już w standardzie. Póki co, w Jaecoo 7 nie znajdziemy jednak świateł matrycowych.
Linia boczna Jaecoo 7 PHEV jest prosta i pozbawiona zbędnych przetłoczeń. Duże powierzchnie drzwi oraz stosunkowo wysoko poprowadzona linia okien nadają sylwetce jeszcze bardziej muskularnego wyglądu. Mimo tego, Jaecoo 7 PHEV nie sprawia wrażenia ociężałego. To zasługa delikatnie opadającego dachu, zwieńczonego czarnym spojlerem, a także nowoczesnego rozwiązania w postaci chowanych klamek. W standardowym wyposażeniu znajdziemy 19-sto calowe obręcze kół, które idealnie tutaj pasują. Charakterystycznym akcentem są wykończone czarnym plastikiem dolne partie nadwozia oraz nadkola.
W tylnej części Jaecoo 7 Super Hybrid uwagę zwracają smukłe światła o charakterystycznym motywie świetlnym, który nawiązuje do stylu znanego z gry Minecraft. Światła połączono czarną, błyszczącą blendą z napisem Jaecoo. W przeciwieństwie do wielu nowoczesnych SUV-ów, w Jaecoo 7 PHEV nie znajdziemy listwy świetlnej łączącej tylne lampy.
Jaecoo 7 Super Hybrid wyróżnia się od wersji spalinowej kilkoma zmianami. W modelu hybrydowym mamy zmodyfikowany zderzak, w którym nie ma atrap końcówek układu wydechowego. Na klapie bagażnika pojawiło się oznaczenie PHEV, a na boku, dodatkowa klapka, pod którą ukryto gniazdo do ładowania pojazdu.
Sprawdźmy wymiary. Jaecoo 7 PHEV ma długość 4500 mm, szerokość 1865 mm, wysokość 1670 mm, a rozstaw osi wynosi 2672 mm. Zauważalną różnicą w porównaniu do wersji spalinowej jest prześwit, który w hybrydzie wynosi 174 mm, natomiast w wersji spalinowej jest o 26 mm większy.
Zmiany we wnętrzu
Wnętrze hybrydowego Jaecoo 7 Super Hybrid nie różni się znacząco od wersji spalinowej Jaecoo 7 Offroad, którą testowaliśmy na początku roku, jednak widać pewne zmiany. Przede wszystkim przeprojektowano tunel środkowy, z którego zniknął tradycyjny wybierak kierunku jazdy. Dwa miejsca na telefon mają dokładnie ten sam układ, ale uchwyty na napoje są teraz ustawione horyzontalnie, co jest bardziej ergonomiczne. Dodatkowo, pojawił się nowy panel z przyciskami, a przyciski do sterowania szybami mają teraz inny wygląd.
Boczki drzwi zostały przeprojektowane względem wersji spalinowej. Wcześniej zastosowano srebrne wykończenie nawiązujące do terenowego charakteru Jaecoo 7 Offroad, natomiast tutaj postawiono na zdecydowanie bardziej eleganckie i przyjemne w dotyku materiały. jeżeli chodzi o pozostałe elementy wykończenia, wydaje się, iż kilka się zmieniło. Wciąż znajdziemy wiele miękkich i dobrze wyglądających elementów, które są świetnie poskładane.
Poza oświetleniem nastrojowym uwagę przyciągają ładne dekory oraz srebrne wstawki. Gdyby tylko było nieco mniej błyszczącego plastiku na kierownicy.
Co wymaga poprawy w Jaecoo 7 PHEV?
Zmieniła się również ergonomia, która nawiązuje do rozwiązań spotykanych w samochodach elektrycznych. We wnętrzu nie znajdziemy tradycyjnego przycisku Start. Wystarczy wsiąść, zapiąć pasy, wcisnąć hamulec, przełączyć wybierak na „D” i możemy ruszać. Po zakończeniu jazdy wystarczy ustawić skrzynie biegów w tryb „P”, wysiąść, zamknąć samochód – i to wszystko. Można się do tego przyzwyczaić, ale nie jest to nasze ulubione rozwiązanie.
We wnętrzu Jaecoo7 Super Hybrid znajdziemy kilka nietypowych rozwiązań. Przejdźmy do kwestii, które, naszym zdaniem, wymagają poprawy. Zacznijmy od czegoś, co powinno być absolutnie podstawową operacją, czyli regulacji lusterek. W Jaecoo 7 PHEV zrezygnowano z fizycznych przycisków do ich regulacji, zastępując je panelami dotykowymi na kierownicy. Aby je ustawić, trzeba aktywować tryb regulacji na ekranie systemu multimedialnego, dostosować pozycję i zapisać ustawienia. Problem w tym, iż precyzja jest średnia, a zapisywanie ustawień często kończyło się niepowodzeniem. Takie samo rozwiązanie znajdziemy choćby w elektrycznym Volvo EX30.
Duży potencjał, ale niewykorzystany
Na początek przyjrzyjmy się cyfrowym zegarom, które są identyczne jak w wersji spalinowej. Mają 10,25 cala, są przejrzyste, ale możliwości ich personalizacji ograniczają się jedynie do drobnej zmiany tła. Naszym zdaniem są nieco zbyt proste, bo Jaecoo mogłoby zaoferować ciekawsze grafiki i lepsze wykorzystanie możliwości cyfrowych zegarów. Szczególnie, iż nie mamy tutaj choćby możliwość podejrzenia średniego zużycia paliwa od momentu zresetowania licznika. Jedynym wskazaniem jest domyślne ustawienie z ostatnich 50 kilometrów.
Ekran systemu info-rozrywki ma aż 14,8 cala i jest ustawiony w pozycji pionowej. Oferuje świetną rozdzielczość i bardzo dobrą reakcję na dotyk, choć w rzeczywistości mniejszy ekran w zupełności by wystarczył. System oparty jest na widżetach, które działają dokładnie jak w telefonie – wszystkie aplikacje można zamknąć jednym przyciskiem. Co ciekawe, w ten sam sposób można też wyłączyć radio, czego się nie spodziewaliśmy. Na dole ekranu znajduje się panel sterowania temperaturą. jeżeli chcemy np. włączyć podgrzewanie fotela, trzeba rozwinąć menu i przejść do odpowiedniej zakładki. U góry ekranu dostępne są dwa rozwijane panele: jeden z powiadomieniami, drugi ze skrótami.
Choć interfejs oferuje mnóstwo różnych ustawień, które są sensownie pogrupowane i logicznie opisane, to niestety brakuje na przykład informacji o pracy układu hybrydowego. To trochę jak z cyfrowymi zegarami. Baza jest bardzo dobra, ale pełen potencjał systemu nie został wykorzystany. Oczywiście Android Auto i Apple CarPlay jest bezprzewodowo.
W standardzie dostajemy również wyświetlacz przezierny, który wyświetla podstawowe informacje.
Chłodzony schowek i dużo miejsca
Poza tym, iż adekwatnie wszystkim musimy sterować dzięki systemu multimedialnego, Jaecoo 7 Super Hybrid okazuje się bardzo przyjemny w codziennym użytkowaniu. Z praktycznych rozwiązań mamy dwa uchwyty na kubki na tunelu środkowym oraz bardzo pojemny, chłodzony schowek w podłokietniku. Do dyspozycji jest również zamykany schowek przed pasażerem i pojemne kieszenie w drzwiach.
Pod tunelem środkowym wygospodarowano dodatkową przestrzeń na półkę, przy której znajdziemy gniazdo 12V oraz dwa porty USB (jeden typu A i jeden typu C).
Komfort i przestronność
Fotele to zdecydowanie atut Jaecoo 7 Super Hybrid. Mają odpowiednią wielkość, twardość i są dobrze wyprofilowane. W wersji Exclusive fotele są elektrycznie regulowane z pamięcią ustawień, wentylowane i podgrzewane. Do pełni komfortu brakuje jedynie masażu oraz regulacji podparcia nóg. Kierowca może regulować fotel pasażera dzięki przycisków umieszczonych z boku oparcia.
Na tylnej kanapie jest mnóstwo miejsca. Szczególne wrażenie robi ilość przestrzeni na nogi – bez problemu można założyć nogę na nogę, bez konieczności przesuwania przednich foteli. Siedziska są dobrze wyprofilowane, a komfort podróżowania zwiększa trzystopniowa regulacja pochylenia oparć.
Do dyspozycji pasażerów są również: podłokietnik, dodatkowe nawiewy, dwa porty USB (jeden typu A i jeden typu C). W drzwiach znajdziemy pojemne kieszenie a całość dopełnia oświetlenie ambientowe. Nie można również zapomnieć o dużym oknie dachowym z elektrycznie sterowaną roletą, który znakomicie rozświetla wnętrze.
Dość przestronny bagażnik
Wersja hybrydowa Jaecoo 7 oferuje bagażnik o pojemności 500 litrów. Po złożeniu oparć tylnej kanapy przestrzeń rośnie do 1265 litrów, a co ważne, uzyskujemy wtedy całkowicie płaską podłogę, co znacznie ułatwia przewóz większych przedmiotów.
Co ciekawe, Jaecoo 7 Offroad oferuje nieco mniejszy bagażnik, którego pojemność wynosi 480 litrów. Z kolei największy kufer znajdziemy w odmianie Urban 2WD, gdzie do dyspozycji mamy aż 564 litry przestrzeni bagażowej.
W praktyce bagażnik Jaecoo 7 PHEV nie sprawia wrażenia tak dużego, jak sugerują dane techniczne. W porównaniu z testowanym wcześniej Renault Rafale PHEV, które na papierze oferuje tylko o 39 litrów większy bagażnik, Jaecoo 7 wypada dość mizernie. Naszym zdaniem rzeczywista pojemność bagażnika jest o kilkadziesiąt litrów mniejsza, co może wynikać z faktu, iż producent uwzględnia również przestrzeń pod podłogą bagażnika.
Klapa bagażnika w naszej wersji otwiera się elektrycznie a z poziomu ekranu multimediów możemy ustawić dokładną wysokość na jaką ma podnosić się klapa. We wnętrzu znajdziemy dwa haczyki na zakupy, oświetlenie oraz gniazdo zapalniczki.
Co znajdziemy pod maską Jaecoo 7 Super Hybrid
Jaecoo 7 Super Hybrid bazuje na turbodoładowanym silniku benzynowym 1.5 T-GDI, generującym 143 KM oraz 215 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jednostka charakteryzuje się wysoką sprawnością cieplną na poziomie 44,5%, a jej pracę wspierają dwa silniki elektryczne: główny silnik elektryczny o mocy 204 KM i momencie 310 Nm, oraz wysokonapięciowy rozrusznik-alternator (ISG) dorzucający 136 KM i 120 Nm. Łączna moc systemowa nie jest oficjalnie podawana, ale taki układ hybrydowy pozwala osiągnąć pierwszą setkę w czasie 8,5 sekundy i rozpędzić samochód do prędkości 180 km/h.
Choć Jaecoo 7 PHEV nie należy do najszybszych SUV-ów plug-in hybrid na rynku, jego osiągi zdecydowanie zasługują na pochwałę. Dwa mocne silniki elektryczne zapewniają świetną elastyczność i niemal natychmiastową reakcję na wciśnięcie pedału przyspieszenia. Zwłaszcza w trybie sportowym w którym Jaecoo 7 Super Hybrid okazuje się zaskakująco żwawy.
Problemem może okazać się brak napędu na cztery koła, który w samochodzie o takiej wysokiej mocy i dużym momencie obrotowym, jest wręcz obowiązkowy. Dostaniemy go w Jaecoo 7 Offroad, jednak w odmianie hybrydowej napęd przekazywany jest wyłącznie na przednią oś. Efekt? Jaecoo 7 PHEV potrafi tracić przyczepność choćby na delikatnie wilgotnych nawierzchniach. Częściowo może to wynikać z zastosowanych opon Kumho, ale mamy też wrażenie, iż elektronika nie ingeruje tak stanowczo w ograniczenie mocy jak ma to miejsce w wielu europejskich modelach.
Nie zmienia to faktu, iż w porównaniu z wersją benzynową, Jaecoo 7 PHEV jest zdecydowanie bardziej dynamiczny, przyjemniejszy w codziennej eksploatacji i jednocześnie bardziej ekonomiczny.
Jak działa napęd hybrydowy?
Trzeba przyznać, iż chińscy producenci świetnie radzą sobie z technologią napędów hybrydowych, a układ Super Hybrid w Jaecoo 7 jest tego świetnym przykładem. System działa bardzo płynnie i efektywnie, a przełączanie między silnikiem spalinowym a elektrycznym jest zwykle niemal niewyczuwalne dla kierowcy.
W codziennej jeździe hybrydowy napęd oferuje wysoki komfort i bardzo dobrą kulturę pracy. Zdarzały się jednak sporadyczne momenty, w których przełączanie źródła napędu było wyraźnie odczuwalne. Nie jesteśmy jednak w stanie jednoznacznie określić, co było tego przyczyną.
Inną sytuacją, w której działanie układu hybrydowego staje się bardziej odczuwalne, jest jazda z prędkościami autostradowymi. Przy około 140 km/h wyraźnie słuchać już pracę silnika spalinowego.
Tryby jazdy i zarządzanie energią
Wcześniej wspomnieliśmy o szerokich możliwościach konfiguracji samochodu dostępnych na ekranie systemu multimedialnego, a równie dużo ustawień dotyczy trybów jazdy. Kierowca ma do wyboru trzy podstawowe ustawienia: ECO, Normal i Sport, które wpływają na reakcję układu napędowego oraz siłę wspomagania układu kierowniczego.
Dodatkowo dostępne są trzy tryby zarządzania energią: Początkowy, Inteligentny i Wymuszanie. Domyślnie aktywowany jest tryb Początkowy, który stara się maksymalnie wykorzystać energię zgromadzoną w baterii, utrzymując jej poziom na najniższym poziomie – około 15%. Co jakiś czas komputer przypomina kierowcy o niskim stanie naładowania baterii i proponuje przełączenie na tryb Inteligentny. Ten z kolei utrzymuje naładowanie baterii na poziomie około 25%, co pozwala na efektywniejsze wykorzystanie trybu elektrycznego w mieście.
Poza tym możemy również manualnie przełączać między trybami EV a HEV. Do dyspozycji mamy też trzy stopnie rekuperacji, które pozwalają regulować intensywność odzyskiwania energii podczas hamowania.
Bateria i zasięg Jaecoo 7 Super Hybrid
Jaecoo 7 Super Hybrid wyposażono w baterię o pojemności 18,3 kWh brutto, która umożliwia przejechanie do 91 kilometrów w trybie wyłącznie elektrycznym. Choć nie jest to rekordowy zasięg w segmencie, Jaecoo 7 PHEV ma inne istotne zalety. Jedną z nich jest możliwość ładowania szybkim prądem z maksymalną mocą aż 40 kW. Dla porównania, Renault Rafale nie obsługuje szybkiego ładowania i przyjmie maksymalnie do 6,6 kW.
Warto zaznaczyć, iż w systemie hybrydowym nie ma możliwości całkowitego wyczerpania energii. W trybie podstawowym układ zachowuje około 15% naładowania baterii, natomiast w trybie inteligentnym poziom naładowania wynosi około 25%. Po odebraniu samochodu, komputer pokładowy wskazywał zasięg na poziomie 1112 kilometrów, co robi wrażenie. W praktyce, bez większych trudności można pokonać choćby 1000 kilometrów.
Jakie jest dokładne zużycie paliwa? No z tym mamy pewien problem, bo Jaecoo pokazuje dane z ostatnich 50 kilometrów. W normalnym teście trudno przeprowadzić taki pomiar, więc nasze wyniki są obarczone pewnym błędem, ale i tak możemy mówić o bardzo dobrych wynikach. W mieście Jaecoo 7 Super Hybrid zużywał nam około 6 litrów. Przy prędkości 120 km/h zużycie wzrastało do 6,6 litra, natomiast przy 140 km/h wyniosło już 8,6 litra.
Zawieszenie i prowadzenie Jaecoo 7 PHEV
Zawieszenie Jaecoo 7 Super Hybrid jest wyraźnie nastawione na komfort jazdy. Nadwozie dość mocno przechyla się w zakrętach, co w połączeniu z niezbyt precyzyjnym układem kierowniczym o wysokiej sile wspomagania, skutecznie zniechęca do dynamicznej jazdy. Podobne odczucia pojawiają się przy wyższych prędkościach, gdy brakuje nieco pewności prowadzenia.
Pomimo tego komfort podróżowania pozostaje na wysokim poziomie. Zawieszenie skutecznie tłumi nierówności i dobrze radzi sobie z rożnymi nawierzchniami. Jaecoo 7 Super Hybrid naprawdę nie boi się zjechać z utwardzonych dróg, choć warto pamiętać, iż jego prześwit jest wyraźnie mniejszy niż w wersji benzynowej Jaecoo 7.
Systemy wsparcia kierowcy
Jaecoo 7 Super Hybrid standardowo wyposażono w szereg nowoczesnych systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy, które znacząco poprawiają komfort jazdy. Wiele z nich działa bardzo sprawnie, jednak niektóre wymagają jeszcze drobnych usprawnień, bo bywają momentami zbyt czułe.
Jednym z przykładów jest system monitorowania skupienia kierowcy, który momentami reaguje zbyt nadmiernie. Na przykład, zaczyna emitować dźwięk alarmowy, gdy kierowca zbyt długo patrzy w lusterka boczne. Tego rodzaju reakcje mogą być nieco uciążliwe.
Podobnie, system utrzymania samochodu w pasie ruchu wykazuje dużą czułość, czasami niepotrzebnie ingerując w kierowanie pojazdu. Zdarza się, iż próbuje walczyć z kierowcą. Systemy mają duży potencjał, ale potrzebują jeszcze dalszego dopracowania.
Ceny i wyposażenie Jaecoo 7 Super Hybrid
Aktualna cena hybrydowego Jaecoo 7 rozpoczyna się od 159 900 złotych za wersję Select. Do naszego testu wybraliśmy lepiej wyposażony wariant Exclusive, którego cena wynosi 169 900 złotych. To ceny katalogowe, jednak w tej chwili Jaecoo 7 Super Hybrid dostępny jest z rabatem w wysokości 6 000 złotych, więc za takie auto zapłacilibyśmy w tej chwili 163 900 złotych.
Ceny wersji benzynowego Jaecoo 7 zaczynają się od 139 900 złotych za wersję Urban, a wersja Offroad kosztuje 157 900 złotych. Obecnie, podobnie jak w przypadku wersji hybrydowych, spalinowe Jaecoo 7 dostępne są z rabatem, który wynosi aż 9 000 złotych. Choć Jaecoo 7 PHEV jest wyraźnie droższe od wersji Urban, to różnica w cenie między Select a Offroad wynosi zaledwie kilka tysięcy złotych. To sprawia, iż hybrydowe Jaecoo 7 jest interesującą alternatywą dla wersji spalinowej.
Na wyposażenie Jaecoo 7 zdecydowanie nie można narzekać. Już bazowa wersja Select oferuje bardzo bogate wyposażenie, a prezentowana odmiana Exclusive to prawdziwy „pełen wypas”. W standardzie dostajemy m.in.: dach panoramiczny, elektryczną klapę bagażnika, podgrzewaną przednią szybę, podgrzewane i wentylowane przednie fotele, podgrzewaną kierownicę, elektrycznie regulowane fotele z pamięcią ustawień, system audio Sony, bezprzewodową ładowarkę, wyświetlacz przezierny, adaptacyjny tempomat z funkcją utrzymywania na pasie ruchu, system monitorowania martwego pola, asystenta ruchu poprzecznego podczas cofania z funkcją automatycznego hamowania, 19-sto calowe obręcze kół, reflektory w technologii LED, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, system kamer 540°, funkcję V2L, system multimedialny z ekranem 14,8”, dwustrefową klimatyzację czy system bezkluczykowy.
Najbliższym rywalem Jaecoo 7 Super Hybrid wydaje się MG HS PHEV, którego ceny wahają się od 164 500 do 173 500 złotych. Warto jednak zaznaczyć, iż MG HS PHEV nie oferuje napędu na cztery koła, co może być istotnym minusem dla klientów szukających samochodu o trochę większych możliwościach terenowych.
Do konkurentów należą również takie modele jak Kia Sportage PHEV, Ford Kuga PHEV, Hyundai Tucson PHEV czy Toyota RAV4 PHEV. To interesujące modele, ale jeżeli chodzi o cenę, Jaecoo 7 PHEV wypada zdecydowanie korzystniej. Oczywiście, jak to bywa w przypadku chińskich marek, należy liczyć się z tym, iż przez cały czas kilka wiadomo o ich awaryjności, a sieć serwisowa w Polsce dopiero się rozwija.
Dlatego Jaecoo oferuje 7-letnią gwarancję na pojazd (do 150 000 km), 8-letnią gwarancję na baterię i elementy układu hybrydowego (do 160 000 km) oraz 7-letnią usługę Assistance.
Jaecoo 7 Super Hybrid – SUV, który zaskakuje
Jaecoo 7 Offroad zrobił na nas bardzo dobre wrażenie, ale Jaecoo 7 Super Hybrid to zupełnie inna liga. Obie wersje wyglądają tak samo, ale wnętrze hybrydy jest bardziej eleganckie i lepiej wyposażone już w standardzie. Tym, co robi największą różnicę jest napęd. Hybryda oferuje nie tylko zdecydowanie lepszą dynamikę i napęd na cztery koła w standardzie, ale także zużywa znacznie mniej paliwa. Europejska, koreańska i japońska konkurencja naprawdę ma się czego bać.
Nie da się ukryć, iż Jaecoo 7 PHEV ma też swoje wady. Oprogramowanie wymaga dopracowania, niektóre rozwiązania, jak sterowanie lusterkami, są mało intuicyjne, a układ kierowniczy sprawia wrażenie dość sztucznego.
Tyle, iż te drobne niedociągnięcia tracą znaczenie, gdy spojrzymy na cenę. Za nieco ponad 150 tysięcy złotych otrzymujemy świetnie wyposażonego SUV-a z bardzo efektywnym napędem hybrydowym typu plug-in. Konkurencja jest nie tylko wyraźnie droższa, ale często nie oferuje napędu na cztery koła.
| Silnik benzynowy | |
| Silnik: | benzynowy, turbodoładowany, pojemność 1499 ccm |
| Maksymalna moc: | 143 KM przy 5.200 obr./min |
| Maksymalny moment obrotowy: | 215 Nm |
| Silnik elektryczny | |
| Maksymalna moc: | 204 KM |
| Maksymalny moment obrotowy: | 310 Nm |
| Maksymalna moc ISG: | 136 KM |
| Maksymalny moment obrotowy ISG: | 120 Nm |
| Skrzynia biegów i napęd: | automatyczna, 10HT, napęd na przednie koła |
| Przyspieszenie 0 – 100 km/h: | 8,5 s |
| Prędkość maksymalna: | 180 km/h |
| Średnie zużycie paliwa: | 6,0 l/100 km |
| Pojemność zbiornika paliwa: | 60 l |
| Wymiary (dł./wys./szer.): | 4500/1670/1865 |
| Pojemność bagażnika: | 500 l |
Cennik
| Wersja | Select | Exclusive |
| Super Hybrid | 159 900 zł | 169 900 zł |

















































