JAECOO 7 oficjalnie w Polsce. Ma zadatki na bestseller

moto-przestrzen.pl 1 tydzień temu

Omoda & Jaecoo dość mozolnie wchodzi na nasz rynek, ale dzisiejsza premiera Jaecoo 7 to jasny sygnał, iż marka na poważnie chce zawalczyć o polskich klientów i przedstawiła ambitne plany na nadchodzące miesiące. Najważniejszy był dzisiaj Jaecoo 7, który zrobił na nas duże wrażenie już w czasie czerwcowej premiery marki, ale mamy dla Was zdecydowanie więcej ciekawych informacji.

Jaecoo 7 PHEV

Czy plany nie są zbyt ambitne?

W czasie dzisiejszego spotkania przedstawiciele marki przedstawili bardzo ambitne plany marki. W tym roku Omoda & Jaecoo planuje sprzedać aż 3 200 samochodów, natomiast już w 2025 roku sprzedaż ma osiągnąć pułap 18 000 samochodów. Ambitnie, bo to oznaczałoby, iż w pierwszym pełnym roku na naszym rynku chcieliby wskoczyć do TOP 10. Na pewno będziemy śledzić poczynania marki, chociaż sprzedaż na poziomie 1 500 samochodów miesięcznie wydaje się nam nazbyt optymistyczna. Tym bardziej, iż do tej pory sprzedano około 1 000 egzemplarzy Omody 5.

Na pewno nie można odmówić Omoda & Jaecoo rozmachu. Do końca obecnego roku marka planuje mieć 30 punktów sprzedaży natomiast do końca 2025 roku będzie ich już 45. Trzeba też pamiętać o tym, iż marka planuje kilka magazynów części w Europie.

Chińczycy chcą przekonać klientów warunkami gwarancyjnymi. W przypadku Jaecoo 7 będzie to 7-letnia gwarancja producenta oraz bezpłatne usługi assistance przez okres 7 lat lub 150 000 kilometrów.

Jaecoo 7 PHEV

Główny bohater – Jaecoo 7

Już w czasie czerwcowej premiery Omody 5 to właśnie Jaecoo 7 zwracał największą uwagę. Mierzy 4500 mm długości, 1865 mm szerokości i 1680 mm wysokości. Oznacza to, iż będzie konkurował z Fordem Kugą, MG HS, Kią Sportage czy Volkswagenem Tiguanem.

Na żywo Jaecoo 7 robi świetne wrażenie. W przedniej części uwagę zwraca ogromna maskownica chłodnicy z pionowym ożebrowaniem, które według przedstawicieli marki ma nawiązywać do wodospadu, czyli natury. Do tego mamy wysoko poprowadzoną maskę oraz smukłe reflektory, które już w standardzie wykonane są w technologii LED.

Z boku widać, iż mamy do czynienia z naprawdę ciekawym designem. Pudełkowate nadwozie wygląda nietypowo a cała sylwetka to zupełne przeciwieństwo Omody 5. Mamy wyraźne zarysowane nadkola a także wysuwane klamki. interesujące tylko czy zimną nie będzie z nimi problemów?

Z tyłu znajdziemy dwie atrapy wydechów, wycieraczkę schowaną pod tylnym spojlerem a także bardzo ładnie zarysowane światła wkomponowane w listwę biegnącą przez całą szerokość nadwozia. Dość kontrowersyjnie wyglądają jedynie pionowe odblaski. Nie do końca rozumiemy tę koncepcję, ale nie jest to element, który jakoś specjalnie by nam przeszkadzał.

Jaecoo 7 oferowany będzie w sześciu kolorach nadwozia – Olive gray, Model green, Carbon black, Blood red, Moonlight silver a także Khaki white. Samochód będzie można również zamówić w nadwoziu dwukolorowym. Co ważne to żaden z kolorów nie będzie wymagał dodatkowej opłaty.

Jaecoo 7 PHEV

A jak jest we wnętrzu?

Ze względu na kanciaste nadwozie we wnętrzu jest naprawdę przestronnie. Na pewno nikt nie będzie narzekał na niedobór miejsca nad głowami albo na nogi. Przednie fotele mają odpowiednią wielkość i choćby w bazowej wersji są one elektrycznie regulowane i podgrzewane.

Nie możemy również narzekać na jakość wykończenia. Już w standardzie mamy tutaj skórzaną tapicerkę z jasnymi przeszyciami i ładne dekory. Wszystko zostało odpowiednio spasowane a jakość materiałów nie pozostawia wiele do życzenia. Do tego we wnętrzu znajdziemy elementy wykonane z różnych materiałów a także o różnej fakturze, więc poczuliśmy się w nim bardzo dobrze i z pewnością można odnieść wrażenie obcowania z nieco wyżej pozycjonowanym modelem.

Jak przystało na chińską markę bardzo pozytywnie zaskakuje przede wszystkim wyposażenie. W standardzie mamy pionowy ekran systemu multimedialnego o wielkości 13,2 cala, 10,25 calowy ekran przed kierowcą, dwustrefową klimatyzację, kamerę 540 stopni czy panoramiczny dach. W wyższej wersji dostajemy jeszcze większy ekran o przekątnej aż 14,8 cala! Szaleństwo. Z ważnych informacji, system obsługuje Android Auto i Apple CarPlay. Dodamy tylko, iż łączność jest bezprzewodowa a jeżeli będziecie musieli podładować telefon to do dyspozycji jest bezprzewodowa ładowarka o mocy 50 watów.

To może bagażnik jest mały? choćby tego trudno się przyczepić. W wersji z napędem 2WD ma pojemność 564 litrów, natomiast w przypadku napędu na wszystkie koła jego pojemność spada do 480 litrów. Do tego oparcia składają się w stosunku 60:40 a po ich złożeniu uzyskujemy płaską powierzchnię.

Jaecoo 7 PHEV
Jaecoo 7 PHEV
Jaecoo 7 PHEV

Co pod maską?

Podobnie jak Omoda 5, również Jaecoo 7 otrzymał turbodoładowanego benzyniaka 1.6 T-GDI, który generuje moc 148 koni mechanicznych i maksymalny moment obrotowy 275 Nm. Za przeniesienie napędu odpowiada dwusprzęgłowa przekładnia DCT o siedmiu przełożeniach, więc możemy liczyć na bardzo dobre wrażenia z jazdy.

Jaecoo 7 oferowany jest w wersji 2WD i 4WD. W przypadku odmiany z napędem 2WD przyspieszenie do setki zajmuje 10,3 sekundy, natomiast wersja z napędem na wszystkie koła potrzebuje na to aż 11,4 sekundy. Szału nie ma, ale trzeba pamiętać o tym, iż mamy do czynienia z całkiem sporym SUV-em. W obu wersjach prędkość maksymalna to 180 km/h.

Benzyniak spełnia najnowsze normy Euro 6e. W przypadku 2WD zużycie paliwa w cyklu mieszanym ma wynosić 7,5 litra, natomiast w odmianie 4WD będzie to 8,0 litrów. Zbiornik paliwa ma odpowiednio 51 oraz 57 litrów.

A jeżeli potrzebujecie lepszej dynamiki to warto poczekać na Jaecoo 7 PHEV. Ceny hybrydy plug-in hybrid poznamy pod koniec roku, ale już teraz wiemy, iż za napęd odpowiadać będzie silnik 1.5 T-GDI współpracujący z silnikiem elektrycznym, które zaoferują kierowcy aż 340 koni mechanicznych. Bateria ma mieć pojemność 18,3 kWh dzięki czemu Jaecoo 7 PHEV będzie mógł pokonać do 90 kilometrów w trybie elektrycznym a szacowany zasięg wyniesie aż 1 200 kilometrów.

To pora na najważniejsze czyli ceny

Omoda 5 i Jaecoo 7 dostępne będą w dwóch wersjach wyposażenia. W przypadku Omody będzie to Comfort i Premium, natomiast Jaecoo Urban i Offroad.

Omoda 5 Comfort startuje od 115 500 złotych i znajdziemy tutaj m.in.: 18-sto calowe obręcze kół, dwa 12,3” ekrany, skórzaną tapicerkę, podgrzewane i wentylowane fotele, indukcyjną ładowarkę, oświetlenie nastrojowe, kamerę cofania, adaptacyjny tempomat czy monitorowanie martwej strefy.

Za bogatszą wersję Premium trzeba będzie zapłacić 129 500 złotych i dostaniemy dodatkowo m.in.: system kamer 360 stopni, nagłośnienie SONY, podgrzewaną kierownicę, dwustrefową klimatyzację, panoramiczne okno dachowe czy dwukolorowe nadwozie.

Jeszcze ciekawiej wygląda cennik Jaecoo 7, który rozpoczyna się od kwoty 139 900 złotych. W wersji Urban mamy m.in.: 19-sto calowe obręcze kół, reflektory w technologii LED, komplet czujników parkowania, kamerę cofania, podgrzewane fotele, skórzaną tapicerkę, cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 10,25 cala, system multimedialny z ekranem o przekątnej 13,2 cala, dwustrefową klimatyzację, indukcyjną ładowarkę, dach panoramiczny, adaptacyjny tempomat czy elektrycznie otwieraną pokrywę bagażnika.

Odmianę Offroad wyceniono na 157 900 złotych. Dostaniemy za to m.in.: napęd 4WD, system multimedialny o przekątnej 14,8 cala, podgrzewaną przednią szybę, podgrzewaną kierownicę, wentylowane fotele, podgrzewane siedziska tylnej kanapy, wyświetlacz przezierny czy system audio SONY.



Jaecoo 7 – naszym zdaniem

Może Omoda & Jaecoo dość długo rozpędzają się na europejskim rynku, ale po dzisiejszej prezentacji jesteśmy pewni, iż trzeba zacząć brać ich na serio. Co prawda nie mieliśmy jeszcze okazji przejechać się Jaecoo 7, ale na żywo samochód sprawia świetne wrażenie, jest przestronny, ma bogate wyposażenie i nietuzinkowy design. No i jak przystało na chińskie auto jest też bardzo rozsądnie wyceniony i warto brać go pod uwagę.

A to nie koniec nowości, bo już w listopadzie odbędzie się premiera elektrycznej Omody E5. Przedstawiciele marki zapowiedzieli też wprowadzenie całej rodziny Omoda i Jaecoo, więc będzie się działo.

Idź do oryginalnego materiału