Honda CR-V e:PHEV Advance Tech 2024 | TEST

moto-przestrzen.pl 6 dni temu

Nowa Honda CR-V wygląda genialnie! Stała się bardziej atrakcyjna, lepiej wykończona i wyposażona, ale przede wszystkim znacząco urosła. Zmiany dotyczą również układu napędowego, bo chociaż wciąż mamy wyłącznie napęd hybrydowy to w tej chwili Honda CR-V dostępna jest również w wersji z hybrydą plug-in. I pomimo tego, iż nie jest to nasz ulubiony rodzaj napędu to Japończycy pokazują, iż PHEV w ich wykonaniu ma zaskakująco wiele zalet. Tym bardziej, iż w obecnej promocji Honda CR-V e:PHEV okazuje się naprawdę ciekawą propozycją.

Takie zmiany bardzo lubimy

Honda CR-V mocno się zmieniła. Jest teraz zdecydowanie większa, masywniejsza i wreszcie ma jakiś charakter, czego nie można było wiedzieć o poprzedniku. Honda stała się też bardziej amerykańska, ale taki design trafi również w gusta europejskich klientów. Tym bardziej, iż pomimo tego, iż Honda CR-V jest bardzo muskularna to nie wygląda ociężale. Są proste linie, nie ma udziwnień czy obłości a to z pewnością spodoba się klientom.

Najbardziej interesująca jest przednia część nadwozia w której znajdziemy bardzo szeroką maskownicę chłodnicy z czarnym wypełnieniem, smukłe reflektory, niewielkie wloty powietrza a także bardzo długą maskę z wyraźnymi przetłoczeniami. Niestety jeżeli liczycie na matrycowe światła LED to niestety w Hondzie CR-V ich nie dostaniemy.

Co interesujące Honda adekwatnie całkowicie zrezygnowała z chromowanych elementów. Chrom znajdziemy jedynie wokół okien a także na końcówkach układu wydechowego, ale cała reszta jest już wykończona błyszczącą czernią. I wygląda to naprawdę bardzo dobrze, czego najlepszym przykładem jest egzemplarz prasowy w kolorze Canyon River Blue Metallic.

Patrząc na Hondę CR-V widać, iż to naprawdę ogromny samochód a kanciaste kształty jeszcze to wrażenie potęgują. w tej chwili Honda CR-V mierzy 4706 mm długości, 1866 mm szerokości, 1673 mm wysokości a rozstaw osi to 2701 mm. Dla porównania Honda CR-V piątej generacji miała długość 4600 mm, szerokość 1855 mm, wysokość 1689 mm i rozstaw osi 2662 mm. Także w tej chwili Honda CR-V może rywalizować z Volvo XC60, Skodą Kodiaq czy Nissanem X-Trail.

Zaskakiwać może fakt, iż Honda CR-V oferowana jest z 18-sto calowymi obręczami kół. W konfiguratorze ani w cenniku nie znaleźliśmy większych obręczy a na pewno można byłoby tutaj takie zastosować. Ma to też swoje plusy, bo baloniaste opony zapewniają jeszcze lepsze niwelowanie nierówności.

W tylnej części nadwozia wciąż mamy pionowe światła z dolną częścią mocno zachodzącą na klapę bagażnika, ale wyglądają one zdecydowanie nowocześniej i mają bardzo ładną sygnaturę świetlną. Na dole znajdziemy jeszcze dwie końcówki układu wydechowego. Niestety tylko jedna jest prawdziwa, natomiast druga to atrapa.

Wnętrze to kopia z Civica

Kokpit to niemalże kalka z Hondy Civic i Hondy ZR-V. Mamy dokładnie taki sam design z dwoma cyfrowymi wyświetlaczami, nawiewami ukrytymi za bardzo ładną kratownicą, fizycznym panelem klimatyzacji i niecodziennym zestawem przycisków selektora kierunku jazdy. Nam akurat takie wnętrze bardzo odpowiada i czujemy się w nim komfortowo. Tym bardziej, iż jest ono nie tylko eleganckie i uporządkowane, ale przede wszystkim projektanci postawili na ergonomię i wygodę obsługi. Właśnie dlatego wciąż mamy mnóstwo fizycznych przycisków, chociaż jeżeli zwrócicie uwagę na tunel środkowy to chyba mogłoby być ich mniej.

Na początek sprawdźmy materiały wykończeniowe. W większości miejsc mamy do czynienia z miękkimi i przyjemnymi materiałami, które w prezentowanej wersji Advance Tech w dużej mierze oznaczają elementy ze skóry naturalnej oraz syntetycznej. jeżeli zastanawiacie się gdzie znajdziemy naturalną skórę to mówimy tutaj o elementach fotela na których siedzimy i opieramy plecy a także o podłokietnikach. Cała reszta to sztuczna skóra.

Poza tym mamy niewielką ilość piano black, srebrne listewki wokół tunelu środkowego i wyświetlacza kierowcy czy jasne dekory na drzwiach i desce rozdzielczej. Szkoda tylko, iż to zwykły plastik, bo w samochodzie za ponad ćwierć miliona złotych można byłyby oczekiwać aluminium. Ogólnie jest naprawdę bardzo dobrze, chociaż czujemy pewien niedosyt, bo oczekiwaliśmy jakiś elementów wyróżniających Hondę CR-V. No chyba, iż weźmiemy pod uwagę szeroki tunel środkowy z wielkim podłokietnikiem, ale to wciąż trochę zbyt mało.

Multimedia również są takie same

W naszym teście Hondy ZR-V narzekaliśmy na jakość wyświetlacza przed kierowcą. W przypadku Hondy CR-V jest zdecydowanie lepiej, bo już w standardzie dostajemy większy wyświetlacz, który ma zdecydowanie lepszą jakość. No, ale choćby tutaj możliwości konfigurowania są bardzo skromne i ograniczają się do wyświetlania danych dotyczących podroży, multimediów, wskazówek nawigacji czy informacji z asystentów wsparcia kierowcy.

Również centralny ekran jest dokładnie taki sam jak w pozostałych modelach marki. Mamy tutaj system Honda CONNECT+ z nawigacją i 9-calowym ekranem dotykowym, który mógłby być tutaj nieco większy. System jest prosty, intuicyjny i niespecjalnie rozbudowany, chociaż w wersji plug-in hybrid mamy oddzielne menu pozwalające na przykład ustawić godziny ładowania.

Na szczęście mamy bezprzewodowy Apple CarPlay i teoretycznie przewodowy Android Auto. Teoretycznie, bo znaleźliśmy informacje, iż w ustawieniach można odblokować bezprzewodowy Android Auto. Co więcej widzieliśmy to na filmach, więc to trochę dziwne, iż nie jest on domyślnie aktywowany. Na pewno multimedia to jedna ze słabszych stron Hondy i warto byłoby to zmienić, chociaż może takie było założenie, aby multimedia nie były zbyt skompilowane i nowoczesne.

Ciekawostką jest podgląd z kamery umieszczonej w prawym lusterku, który aktywuje się po włączeniu kierunkowskazu. Bardzo fajna funkcja, która w mieście okazuje się niesamowicie pomocna. Może niekoniecznie w momencie zmiany pasa ruchu, ale jeżeli skręcacie a przez ulicę przebiega ścieżka rowerowa to macie świetny podgląd tego czy ktoś się po niej porusza. Szkoda tylko, iż jakość kamer w Hondzie CR-V pozostawia nieco do życzenia.

Na koniec warto wspomnieć o wyświetlaczu przeziernym, który nie jest już na archaicznej płytce jak miało to miejsce w V generacji Hondy CR-V. Teraz jest on rzucany na przednią szybę a dzięki wysokiej jasności wszystko jest widoczne choćby w okularach.

Czy Honda CR-V jest funkcjonalna?

I na to z pewnością narzekać nie możemy. Honda CR-V to wielki samochód, więc mamy tutaj mnóstwo fajnych przestrzeni do przechowywania rzeczy. W podłokietniku mamy pojemny schowek, chociaż ten przed pasażerem jest dość mały. W drzwiach znajdziemy pojemne kieszenie, ale nie zostały one wyściełane materiałem, więc cokolwiek tam wrzucicie będzie wydawało dość nieprzyjemne dźwięki.

Do tego na tunelu środkowym mamy dwa miejsca na napoje, niewielką półeczkę na froncie podłokietnika a także dużą półkę pod panelem klimatyzacji, która jest wyposażona w indukcyjną ładowarkę. W tym miejscu znajdziemy również gniazdo 12V a także dwa porty USB (1 x typu A i 1 x typu C).

Z tyłu mamy dodatkowe dwa porty USB typu C, podłokietnik z uchwytami na napoje, gazetowniki w oparciach przednich foteli a także pojemne kieszenie w drzwiach.

W Hondzie CR-V przestrzeni nie brakuje

Z pewnością to jeden z najważniejszych atutów nowej Hondy CR-V. jeżeli można było narzekać na miejsce w poprzedniku to w tej chwili nikt nie powinien czuć się rozczarowany. Miejsca zarówno na nogi, jak i nad głowami, jest mnóstwo i to pomimo obecności ogromnego dachu panoramicznego, który zawsze zabiera nieco przestrzeni.

To czas usiąść za sterami i sprawdzić jak czuje się tutaj kierowca. Przednie fotele są szerokie i bardzo wygodne. Mają odpowiednią twardość a dzięki szerokiemu zakresowi elektrycznej regulacji bez najmniejszych problemów możemy dostosować idealną pozycję za kierownicą. W przeciwieństwie do Hondy ZR-V, mamy tutaj regulację podparcia odcinka lędźwiowego. Jedyne na co można narzekać to bardzo skromne podparcie boczne, które w połączeniu ze skórzaną tapicerką oznacza jedno – w zakrętach nie poszalejecie. Poza tym przednie fotele są podgrzewane i wentylowane. Do pełni szczęścia brakuje tutaj jedynie masażu.

Również z tyłu miejsca jest mnóstwo a podłoga jest płaska, więc osoba siedząca na środkowym miejscu będzie miała wygodnie. Fajnie, iż tylna kanapa jest przesuwna, bo dzięki temu możemy powiększyć przestrzeń w bagażniku a pasażerowie na tylnej kanapie i tak nie będą marudzić na brak miejsca na nogi. Mamy również regulację pochylenia oparcia, dodatkowe nawiewy a skrajne siedziska są podgrzewane. Z perspektywy rodzica na pewno docenicie to, iż tylne drzwi otwierają się pod kątem 90 stopni. Dostęp jest idealny a zamontowanie fotelików czy umieszczanie w nich dzieci jest bardzo wygodne.

Niestety wciąż nie mamy tutaj przejścia na długie przedmioty a kanapa jest dzielona w proporcjach 60:40. Niestety po ich złożeniu nie otrzymujemy idealnie płaskiej powierzchni. Co prawda sama kanapa kładzie się na płasko, ale między bagażnikiem pozostaje niewielki garb.

Bagażnik pozytywnie zaskakuje

Przyzwyczailiśmy się do tego, iż hybrydy plug-in mają dość skromne bagażniki, ale Honda CR-V jest tego całkowitym zaprzeczeniem. Bagażnik jest ogromny. Ma aż 617 litrów pojemności a po złożeniu tylnego rzędu siedzeń uzyskujemy aż 1710 litrów pojemności. Mamy zaczepy do mocowania bagażu, haczyki na zakupy, gniazdo 12V i oświetlenie.

Hybryda w dwóch wariantach

Na naszym rynku Honda nie oferuje już wersji z napędem innym niż hybrydowy. Do wyboru mamy tradycyjną hybrydę (e:HEV) lub hybrydę plug-in (e:PHEV) z akumulatorem o pojemności 17,7 kWh. I właśnie taka wersja trafiła do naszego testu.

Hondę CR-V e:PHEV wyposażono w dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 148 koni mechanicznych i momencie obrotowym 189 Nm, który pełni drugoplanową rolę. Najważniejszy jest tutaj silnik elektryczny generujący moc 184 koni mechanicznych i moment obrotowy 335 Nm. Dlaczego jest on najważniejszy? Honda priorytetyzuje jednostkę elektryczną, która w głównej mierze odpowiada za napędzanie CR-V e:PHEV, natomiast benzyniak odpowiada za wsparcie w momencie wyładowania energii w akumulatorze lub w czasie jazdy z większą prędkością.

Jak jeździ Honda CR-V e:PHEV?

Jeśli szukacie sportowych emocji to tego tutaj nie znajdziecie. Honda CR-V to samochód, który przede wszystkim zapewnia bardzo wysoki komfort jazdy. Zawieszenie należy do tych bardziej miękkich i świetnie radzi sobie z niwelowaniem nierówności a szybsza jazda w zakrętach powoduje wyraźne wychylenia nadwozia. Również układ kierowniczy nastawiony jest przede wszystkim na wygodę manewrowania, więc brakuje mu nieco mniejszego wspomagania i większej precyzji.

Tyle, iż to idealnie pasuje do charakteru Hondy CR-V e:PHEV. Ten SUV zachęca do komfortowego i spokojnego pokonywania kolejnych kilometrów, ale nie możemy też powiedzieć, aby nie był dynamiczny. Sprint od 0 do 100 km/h zajmuje 9,4 sekundy, co może nie jest wybitnym osiągnięciem, ale musimy pamiętać o tym, iż mamy do czynienia z blisko dwutonowym autem. Poza tym subiektywne odczucia są zdecydowanie lepsze a to efekt mocnego silnika elektrycznego, który zapewnia świetną dynamikę w mieście.

Poza miastem da się już wyczuć, iż Hondzie CR-V e:PHEV nieco brakuje dynamiki. Zresztą tego można było się spodziewać, bo rola silnika elektrycznego kończy się po przekroczeniu ~120 km/h i wówczas przednie koła napędzane są wyłącznie przez silnik benzynowy. Efekt jest taki, iż przy mocnym wciśnięciu pedału przyspieszenia wyraźnie słyszymy wycie, które jest charakterystyczne dla skrzyni bezstopniowej. W Hondzie ZR-V nie było to aż tak odczuwalne, bo był to zdecydowanie lżejszy samochód a tutaj adekwatnie ten sam układ napędowy musi poradzić sobie z większym i cięższym SUV-em.

Honda CR-V e:PHEV ma kilka trybów jazdy – Normalny, Sport, Eco, Śnieg i Holowanie, a także kilka trybów elektrycznych – Auto, EV oraz oszczędzania energii. Tyle, iż naszym zdaniem nie ma sensu, aby w nich gmerać i najlepiej pozostawić wszystko komputerowi. No chyba, iż potrzebujecie lepszej dynamiki to wtedy można włączyć tryb Sport w którym reakcje będą trochę żwawsze.

To co lubimy napędzie elektrycznym to elastyczność, ale również cisza i płynność jazdy. Nie możemy mieć zastrzeżeń do płynności, ale jeżeli mówimy o wyciszeniu to poza miastem Honda CR-V e:PHEV nie wypada najlepiej. W czasie jazdy po drogach szybkiego ruchu słychać odgłosy silnika, chociaż pewnie większość klientów nie zwróci na to uwagi. Trochę nam to przeszkadzało, ale na pewno nie jest to element dyskwalifikujący Hondę.

Zasięg i ładowanie

Honda CR-V e:PHEV wyposażono w akumulator o pojemności 17,7 kWh, który powinien pozwolić na pokonanie w cyklu mieszanym dystansu 81 kilometrów. O dziwo jest to całkowicie realny zasięg. Auto prasowe odebraliśmy z całkowicie naładowanym akumulatorem a energia wyczerpała się po pokonaniu 82 kilometrów. To wynik, który osiągnęliśmy z marszu, więc może w lepszych warunkach i po lepszym poznaniu samochodu można byłoby poprawić. Oczywiście zimą o takich wartościach możemy zapomnieć.

A co jeżeli wyczerpiemy prąd? Honda CR-V e:PHEV dysponuje ładowarką pokładową mogącą przyjąć prąd o maksymalnej mocy 6,8 kWh. Naładowanie akumulatora na takiej ładowarce zajmie 2,5 godziny a jeżeli połączymy się do gniazdka domowego (2,3 kW) to akumulator naładuje się po niecałych 8 godzinach.

Ekonomia zaskakuje

Nawet po wyczerpaniu prądu Honda CR-V e:PHEV pozostaje bardzo ekonomiczna. No może nie zawsze, ale o tym za chwilę.

Jak wygląda to w mieście? Bez problemów osiągaliśmy wyniki poniżej 5,5 litra co jest świetnym rezultatem jak na tak ogromnego SUV-a, jednak bywało też lepiej. Zanim oddaliśmy nasze auto prasowe postanowiliśmy zrobić ostatni test spalania. Wynik? Okrągłe 5 litrów. W czasie jazdy miejsko-podmiejskiej można osiągnąć wyniki w okolicach 4,4 – 4,6 litra.

Problem pojawia się w trasie. Przy prędkości 100 km/h będzie to 6,5 litra, przy 120 km/h około 8 litrów a przy 140 km/h choćby 12 litrów. Być może wynika to z faktu, iż w momencie rozpoczęcia testu nasze auto prasowe miało kilkanaście kilometrów. Możliwe, iż za jakiś czas wyniki będą nieco lepsze, ale tak to wyglądało w naszym teście.

Systemy wspomagające jazdę

Honda mogłaby coś z tym zrobić. Działanie asystentów bywa tak irytujące, iż momentami mieliśmy ochotę wszystko wyłączyć, aby przestało nas rozpraszać. Problem w tym, iż w czasie jazdy tego nie zrobimy, bo najpierw musimy się zatrzymać a następnie przełączyć skrzynię w tryb P.

Jednym z najbardziej agresywnych systemów jest monitorowanie martwej strefy. System potrafi alarmować choćby w momencie kiedy skręcamy a na równoległym pasie porusza się inny samochód. W Warszawie nietrudno znaleźć skrzyżowania na których mamy dwa pasy do skrętu, więc system dość często irytował nas fałszywymi alarmami. Poza tym choćby jeżeli kogoś wyprzedzaliśmy to system dość często walczył z nami, abyśmy nie zmieniali pasa ruchu. Z tego co zauważyliśmy to trzeba założyć naprawdę spory odstęp, aby system nie informował o pojeździe w martwym polu.

Ile trzeba zapłacić za Hondę CR-V e:PHEV?

Wybór jest prosty, bo w cenniku znajdziemy tylko jedną wersję. Decydując się na Hondę CR-V e:PHEV od razu dostajemy najbogatszą wersję Advance Tech, która kosztuje 250 000 złotych. w tej chwili trwa promocja, więc możemy kupić ją już za 231 000 złotych. Jak na dużego SUV-a z hybrydą plug-in to naprawdę dobra cena.

Tym bardziej, iż Honda nie pożałowała na wyposażeniu i w standardzie dostajemy m.in.: system utrzymywania na pasie ruchu, inteligentny tempomat adaptacyjny, monitorowanie martwego pola, system monitorowania ruchu poprzecznego przodu, asystenta zmiany pasa ruchu, skórzaną tapicerkę, 10,2 calowy wyświetlacz kierowcy, wyświetlacz Head-up, system adaptacyjnych amortyzatorów, dwustrefową klimatyzację automatyczną, czujniki parkowania z przodu i z tyłu, system kamer 360 stopni, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka, elektrycznie regulowane przednie fotele, podgrzewane i wentylowane fotele, podgrzewaną kierownicę, system multimedialny Honda CONNECT+, ładowarkę bezprzewodową, 18-sto calowe obręcze kół, dach panoramiczny czy adaptacyjne światła drogowe LED.

Jedyne co wymaga tutaj dopłaty to lakier Canyon River Blue Metallic za który trzeba zapłacić 3 500 złotych. Cała reszta to standard.

Honda CR-V e:PHEV Advance Tech – naszym zdaniem

Nowa Honda CR-V to bardzo udane auto, które można zaskakująco gwałtownie polubić. CR-V ma atrakcyjny design, jest świetnie wyposażone i wykończone, chociaż nie jest to jeszcze segment premium to można poczuć się w nim wyjątkowo dobrze. Do tego japoński SUV znacząco urósł dzięki czemu oferuje zdecydowanie więcej miejsca w kabinie i w bagażniku a to wszystko sprawia, iż jest idealnym autem rodzinnym.

Nie ukrywamy tego, iż hybrydy plug-in nie należą do naszych ulubionych wariantów, ale Honda CR-V e:PHEV broni się świetnym zasięgiem, niewielkim zużyciem paliwa w mieście i wysokim komfortem podróżowania. Może nie poczujecie tutaj jakiś emocji i nie poszalejecie w zakrętach, ale Honda CR-V e:PHEV to naprawdę bardzo przyjemnie jeżdżący SUV.

Oczywiście Honda CR-V e:PHEV nie jest pozbawiona wad. System multimedialny nie jest zbyt rozbudowany, zużycie paliwa na drogach szybkiego ruchu jest zdecydowanie zbyt wysokie a systemy wsparcia kierowcy bywają zbyt agresywne.

Tyle, iż nie są to wady dyskwalifikacje Hondę CR-V e:PHEV i naszym zdaniem to naprawdę bardzo dobry samochód. jeżeli macie jakieś 230 tysięcy złotych i szukacie rodzinnego SUV-a to na pewno jest to propozycja warta zainteresowania.

Honda CR-V e:PHEV Advance Tech – dane techniczne:
Silnik benzynowy
Silnik: benzynowy, wolnossący, pojemność 1993 ccm
Maksymalna moc: 148 KM przy 6.100 obr./min
Maksymalny moment obrotowy: 189 Nm przy 4.500 obr./min
Silnik elektryczny
Maksymalna moc: 184 KM
Maksymalny moment obrotowy: 335 Nm
Układ hybrydowy e:PHEV
Moc maksymalna: 184 KM
Skrzynia biegów i napęd: automatyczna, bezstopniowa e-CVT, napęd na przednie koła
Przyspieszenie 0 – 100 km/h: 9,4 s
Prędkość maksymalna: 195 km/h
Średnie spalanie (w cyklu mieszanym): 0,8 l/100 km
Pojemność zbiornika paliwa: 46,5 l
Wymiary (dł./wys./szer.): 4706/1673/1866
Pojemność bagażnika: 617 l

Cennik

Honda CR-V e:PHEV – rok produkcji 2024
Wersja Advance Tech
2.0 i-MMD e:PHEV 250 000 zł
Idź do oryginalnego materiału