Niekwestionowany hit sprzedaży gigantycznego koncernu Stellantis, czyli sprzedawana do tej pory wyłącznie na jednym rynku Lancia Ypsilon, właśnie doczekał się nowej wersji. I to takiej naprawdę nowej-nowej, a nie kolejnego liftingu czy wersji specjalnej.
Kompletu szczegółów wprawdzie jeszcze nie ma, ale są najważniejsze informacje – tj. takie, iż Lancia nie żartowała i faktycznie zrobiła nowe auto i iż – jak można się było domyślić – pod wieloma względami jest ono zbliżone do odpowiedników z tego samego segmentu oferowanych już przez Stellantisa. Ale do rzeczy, gdyż…
Tak wygląda nowa Lancia Ypsilon
Potwierdziły się więc wszystkie z dotychczasowych przecieków, zgodnie z którymi nowa Lancia Ypsilon może i bazuje m.in. na Oplu Corsie, ale zdecydowanie pozwolono tutaj projektantom zaszaleć. Tak, jest dziwnie, ale o to właśnie miało chodzić. Można się tylko przyczepić do tego, iż trzyczęściowy zestaw pasków świetlnych – a już w szczególności jego środkowa, pionowa część – wygląda niezbyt premium i niezbyt jak na modelu studyjnym, ale miało być nietypowo, jest nietypowo, na nudę przy oglądaniu tego frontu zdecydowanie nie można narzekać.
Równie nietypowo jest zresztą z tyłu, który – choć niektórzy koledzy z redakcji pewnie nie będą się chcieli zgodzić – zdecydowanie nawiązuje wizualnie do Stratosa.
Trochę będzie można za to ponarzekać z profilu i z okolic tego widoku, bo mimo wszystkich tych starań z przodu i z tyłu, nie da się przy budowaniu na jednej platformie uniknąć podobieństw do innych modeli. Zbliżone więc m.in. do 208 czy wspomnianej Corsy będą więc m.in. proporcje, dość sprytnie maskowane tutaj m.in. odpowiednio lakierowanym słupkiem C.
Podobnie jest we wnętrzu:
Z jednej strony mamy fantastycznie retro-wyglądającą niebieską tapicerkę, nietypowy „stoliczek” i kilka ciekawych akcentów, a z drugiej – przełącznik trybów jazdy to raczej dobrze znany element, tylko z innym wykończeniem. Ale można dać plusa za przycisk start-stop na tunelu środkowym – zawsze to coś.
Na komplet informacji niestety musimy jeszcze chwilę poczekać.
Premiera auta będzie bowiem miała miejsce dopiero 14 lutego, aczkolwiek już teraz rusza akcja „1 z 1906” w ramach której we Włoszech zainteresowani klienci mogą wyrazić swoją chęć nabycia jednego z 1906 egzemplarzy z limitowanej serii Cassina. Cen na razie nie ma, podobnie jak specyfikacji – jedyne co wiemy, to to, iż Ypsilon w tej odmianie będzie wyłącznie elektryczny i będzie oferował zasięg do 403 km i zużycie energii na poziomie około 14,3-14,6 kWh na 100 km. To z kolei pokrywa się mniej więcej z osiągami elektrycznego Peugeota 208, więc można się spodziewać napędu elektrycznego o mocy 136 lub 156 KM i pakietu akumulatorów o łącznej pojemności 51 kWh.
Do gamy prawdopodobnie dołączą też później odmiany hybrydowe (100 i 136 KM) oraz benzynowe – 75 KM (o ile zostanie uznane, iż Lancia może mieć taką słabą jednostkę) oraz 100 KM.
Ceny pozostają na razie nieznane, podobnie jak nie wiemy, na ilu dokładnie rynkach zadebiutuje odrodzony model odrodzonej Lancii. Z całą pewnością jednak – przynajmniej przez jakiś czas – będzie na siebie zwracał uwagę na ulicach.