3 lata po debiucie Hennessey Venom F5 wchodzi na rynek. Dostawy superauta zdolnego pojechać 500 km/h rozpoczną się w przyszłym roku, tuż po tym jak Amerykanie przeprowadzą ostatni test wydajności.
Hennessey Venom F5 jest następcą Venoma GT, od którego jest nieznacznie większy
Swoją nazwę zawdzięcza skali Fujita, według której klasyfikuje się tornada. F5 to najwyższa kategoria – wiatr wieje z prędkością 512 km/h. Docelowa prędkość Venoma jest kilka mniejsza i sięga 500 km/h.
Aby zrealizować ten cel, supersamochód otrzymał specjalnie pod tym kątem opracowany silnik
Nie na darmo nazywa się Fury (furia). To manualnie skłądane V8 o pojemności 6,6 l, z podwójnym doładowaniem. Jednostka posiada nowy żeliwny blok i aluminiowe głowice cylindrów oraz układ smarowania z suchą miską olejową.
Hennessey Venom F5 w liczbach prezentuje się znakomicie
1842 KM i 1617 Nm momentu obrotowego. Moc na tylne koła przekazuje 7-biegowa półautomatyczna przekładnia. Sprint do setki zajmuje 2,6 s, a 200 km/h na wyświetlaczu pojawia się po niespełna 5 s od startu. O prędkości maksymalnej wspomniałem na początku – przekroczenie granicy 500 km/h ustawi Venoma F5 na szczyci klasyfikacji najszybszych aut na świecie.
Do takiej wydajności przyczynia się niska masa
Monokok z włókna węglowego powstał na zamówienie i waży jedynie 86 kg. Panele nadwozia są z karbonu. W efekcie masa całego auta nie przekracza 1360 kg. Łatwo więc policzyć, iż stosunek mocy do masy przewyższa znacznie jakikolwiek wynik uzyskany w w tej chwili dostępnych pojazdach drogowych.
Maksymalna prędkość przyciąga uwagę, ale Hennessey podkreśla również wysoki poziom zaangażowania, na które może liczyć kierowca. Pod tym względem Venoma F5 porównuje do takich samochodów, jak McLaren 600LT, czy Porsche Cayman GT4. Wrażenia z jazdy mają zapewniać tryby w liczbie pięciu: Sport, Track, Drag, Wet i F5. Ten ostatni odblokowuje dostępną maksymalną moc.
Aerodynamika uwzględnia wysoką prędkość Venoma
Venom F5 ma opływowy kształt z charakterystycznym splitterem z przodu, wentylowaną maską i tylnym dyfuzorem. Odpowiednie trzymanie na prostej gwarantują opony Michelin Pilot Cup Sport 2.
W kabinie wszystko skoncentrowane jest na kierowcy
W kubełkowych fotelach za kierownicą przypominającą wolant można poczuć się jak w samolocie. To właśnie z pozycji kierownicy obsługuje się większość funkcji auta.
Poza tym jest dość spartańsko. Jedynym dodatkiem jest 9-calowy system multimedialny Alpine na konsoli centralnej, który umożliwia korzystanie z nawigacji i jest kompatybilny z Android Auto i Apple CarPlay.
Hennessey Venom F5: produkcję ograniczono do 24 egzemplarzy
Każdy z nich zaczynać się będzie od 2,1 mln dolarów – nie uwzględniając podatków i kosztów dostawy. Pierwsi właściciele zasiądą w jego wnętrzu w 2021 roku. W przyszłym roku Hennessey przeprowadzi także niezależny test prędkości maksymalnej na 5,2-kilometrowym pasie startowym w Centrum Kosmicznym NASA imienia Johna F. Kennedy’ego. Przekonamy się wtedy, jak wypadnie na tle wyników Koenigsegga Agery RS i SSC Tuatary (ostatecznie skrytykowanej za błędny pomiar GPS).
Zdjęcia: motor1.com