To już nasza druga długa podróż. Ta obecna to bardziej mój pomysł, ale pierwsza to zasługa Hani. Oznajmiła mi na trzeciej randce, iż niedługo chce wyjechać na rok do Ameryki Południowej. Jak chcę, mogę z nią jechać, a jak nie to… Długo mnie nie trzeba było przekonywać. Powiedziałem: jedziemy, ale dookoła Świata! I tak się stało. Podróżowaliśmy 3,5 roku. Tak nam się spodobało, iż po powrocie do Polski tęskniliśmy za przygodą i dlatego ruszyliśmy na kolejną wyprawę.