Francuski gigant. Oto fotoradar, który jest postrachem nie tylko dla kierowców we Francji ale i w Polsce

1 tydzień temu
Oto, jaki sprzęt pomiarowy można spotkać podróżując po Francji. W okolicach Bordeaux natknąłem się na jeden z najnowocześniejszych fotoradarów. Bardzo charakterystyczna obudowa skrywa urządzenie, z którego korzystają także polskie służby. To Mesta Fusion, która może jednocześnie monitorować choćby do 32 pojazdów na ośmiu pasach ruchu.
Przywykliście do jazdy po Polsce z odpowiednim drogowym ostrzegaczem? Na liście niezbędnych programów czy urządzeń można wskazać nie tylko Yanosika, ale także choćby AutoMapę, NaviExpert, Ryśka czy Waze. Wszystkie zawierają dane o dokładnej lokalizacji fotoradarów w kraju, więc dość precyzyjnie informują o zbliżaniu się do miejsca kontroli. Takiej funkcjonalności mogą Polakom pozazdrościć kierowcy we Francji.
REKLAMA


Zobacz wideo Odcinkowy pomiar prędkości - skuteczna broń w walce z kierowcami, którzy przekraczają prędkość


Francja stosuje bardziej restrykcyjne przepisy w kwestii kontroli radarowych. Stąd dobrze znane ostrzegacze w Polsce są dopuszczone tylko pod warunkiem, iż nie informują o dokładnych lokalizacjach fotoradarów. Jazda po francuskich drogach wiąże się tylko z alertami o zbliżaniu się do stref kontroli. Ostrzeżenia o strefach kontroli radarowych to również charakterystyczne oznakowanie przy drogach (niektórzy żartują, iż znak wygląda jak informacja o sieci Wi-Fi dla motocykli i samochodów). Tyle i aż tyle.
Znak strefy kontroli radarowej we Francji Tomasz Okurowski
Bliskie spotkania z fotoradarem
Podczas mojej ostatniej wizyty we Francji dość często mijałem znaki informujące o strefach kontroli. Częściej jednak trafiałem na tablice przy drogach, niż na same urządzenia pomiarowe. Jeżdżąc pomiędzy winnicami w okolicach Bordeaux natknąłem się na jeden z najnowocześniejszych fotoradarów. To dobrze znany produkt lokalnej firmy Idemia czyli Mesta Fusion II. Obeszło się bez kosztownej pamiątki. Jechałem zgodnie z przepisami.


Nazwa z czymś się kojarzy? Powinna! W Polsce CANARD także korzysta z techniki Mesta Fusion. Polskie fotoradary różnią się przede wszystkim obudową, którą łatwiej dostrzec z daleka. W przypadku szaro-czarnej kolorystyki stosowanej we Francji urządzenie pomiarowe bardzo łatwo przeoczyć. Niemniej przyznaję, iż na żywo wzbudza podziw. Sprzęt instalowany jest na wysokim maszcie (to ponoć ma ograniczyć ryzyko wandalizmu), a sama obudowa wydaje się wyjątkowo duża, choćby w porównaniu z kabinami typowych długodystansowych ciężarówek.


Fotoradar Mesta Fusion II we Francji Tomasz Okurowski
Fotoradar też wzbudza kontrowersje
Mesta Fusion II we Francji wzbudza respekt, jak i kontrowersje. To wielofunkcyjne urządzenie (według lokalnych mediów przeznaczono ponad 100 mln euro na instalację fotoradarów w ponad 1200 lokalizacjach) przeznaczono do pracy nie tylko w trakcie letnich upałów (graniczna temperatura to +55 st. C), ale także niespotykanych we Francji mrozach sięgających choćby - 40 st. C). Producent chwali się, iż urządzenie rejestruje nie tylko jazdę z nadmierną prędkością (do 320 km/h), ale także rozpoznaje przejazd na czerwonym świetle, nielegalne zawracanie, zbyt mały odstęp pomiędzy pojazdami czy jazdę pod prąd. Spore kontrowersje wzbudza we Francji funkcja rozpoznawania przekraczania linii ciągłej. Według francuskiego magazynu AutoPlus, funkcja nie pozostało wykorzystywana w kraju nad Sekwaną. Może się to jednak zmienić.
Mapa fotoradarów rozmieszczonych w Polsce Yanosik
Liczba fotoradarów w Polsce na przestrzeni lat 2018-2022 Yanosik


Do Polski trafiło niemal 150 urządzeń Mesta Fusion w wersji RN. Pierwsze sztuki zamontowano w Egiertowie (DK 20) w województwie pomorskim oraz w Górnej Grupie (DK 91) w województwie kujawsko-pomorskim. Działają już od zeszłego roku.
Idź do oryginalnego materiału